Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co wam powiedziała teściowa po urodzeniu dziecka

Polecane posty

Gość gość

Bo mi wczoraj ze zostałam po porodzie strasznie grubasna i nic dziwnego że dziecko małe bo tłuszcz zajmował całe miejsce. A chwilę potem ze dziecko nie jest "nasze" tylko "wasze" w sensie po mojej rodzinie bo jakieś takie "niekumate"... ma dwa dni! Niekumate!? ; (( ... mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi podziękowała za urodzenie wnusi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka...nie sluchaj jej, ogranicz z nia kontakty do tego co musisz, zeby sie zbednie nie denerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam nie przejmuj sie. moja nawet nie dzwoniła, od urodzenia syna 'wpadła' po 3 mies, bez prezentu - na kawkę. :D Jak dobrze ze sie wyprowadziłam od nich! :D poza tym przez pół ciąży wmawiała jak to nie bede miec przewalone bo dziecko i ze mi nie będzie pomagać bo nie ona wnuka zrobiła tylko my :D idiot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po urodzeniu dziecka byłam skoncentrowana tylko na nim i nie mam pojęcia, co kto mówił. Moja babcia tylko zapodała do mojej kuzynki jak wyszłam ze szpitala: idź zanieś im becik z pierza,bo bez tego oni tego dzieciaka nie wychowają. W domu było 25 stopni przy uchylonych oknach. Wzruszyło mnie to. Becik trzymam dla prawnuka, nówka sztuka nieśmigana, niech i moja wnuczka ma radochę z babcinej troski(synowej nie będę wciskać, bo synowe na żartach się nie znają;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyszła, pokiwała głową i stwierdziła - a wy nic tyko byście sie r/u/c/h/a/l/i - i poszła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem, skad w ludziach tyle zlosliwosci. tescioweto jedno ale matki tez potrafia niezle dopiec moja matka mi powiedziala ze ja zawiodlam bo mialam robic kariere a nie rodzic bachory i ona nie wie czym tu sie zaczwycac i czego gratulowac, bo ona to sama dziecko w domu urodzila i to byl wyczyn .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×