Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa i jej ciągłe "tatusiowanie"

Polecane posty

Gość gość
16.22 i 16.26 nawet mnie to wasze gadanie zaczyna już bawić, ale wy jesteście czasem zabawne:) nie wykorzystujemy teściowej ani mojej mamy, ani nikogo. każdy ma prawo odmówić pomocy i zawsze kiedy o nią proszę to to podkreślam. jak ktoś nie może, czy nie chce to po prostu to mówi i bez dyskusji. nie mam do nikogo wtedy pretensji. a nie raz zdarzyło mi się, gdzieś z mężem jechać razem z dzieckiem i brać małą ze sobą i często teściowa wtedy mówiła, czy mówi (bo to się stale powtarza) ze smutkiem na twarzy: "ale przecież mogliście mi zostawić małą, wiecie, że to sama radość dla mnie". czasem to nawet muszę bronic swojego prawa do zabrania dziecka ze sobą;) a w kwestii "własna mama cacy, a teściowa be" nie jestem przypadkiem który bezrefleksyjnie podziela ta teorię. moja mama potrafi się wtrącać w moja opiekę nad dzieckiem, czego teściowa raczej unika. ponadto tuz po porodzie powiedziałam mamie (u której z przyczyn niezależnych od nikogo nie mam możliwości mieszkać z rodziną), że męczy mnie to że teściowa przychodzi do mnie i do małej 40xdziennie, a mama na to rzekła: "gdybyś mieszkała u mnie to tez bym chciała ją często oglądać, to naturalne" i sprawa wyjaśniona. wiem że puki mieszkam u kogoś to zawsze muszę się z tym kimś liczyć i już. nie biadolę o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
`gdybym nie ja to mój mąż był by teraz samotnym kawalerem bez perspektyw na udana rodzinę, przesiadującym z kumplami w knajpach całymi dniami i nocami i nadużywającym alkoholu prawdopodobnie ojcem dziecka z kobietą której by prawdopodobnie już nie kochał` masz się czym chwalić, ale sobie faceta cud miód znalazłaś...wielkie osiągnięcie- jakiś odrzutek wzięłaś i łaskawie zrobiłaś z niego męża bo żadna z ambicją nie chciała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, najlepsze są takie co ciągną za sobą faceta, ciągle mu pokazują jak powinien się zachowywać i cieszą się że są takie wspaniałe jak ta tutaj, która była takim WYBAWIENIEM dla pijaka-kawalera, przecież dała mu w końcu rodzinę, co za anioł, nie kobieta:D a tak naprawdę dziewka bez ambicji, która nie widziała z bliska prawdziwego faceta z poczuciem własnej wartości i pożądnymi celami w życiu, rzeczywiście, ale masz osiągnięcie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem. Moja teściowa tez ciągle tatusiuje, jeszcze trochę a powie córce ze tata ja urodził. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.54, 17.00 hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha!!! :D nie wierzę:D co następne pójdzie do obróbki? mój pies, kot? moja wycieraczka? oczywiście mogła bym tu bronić swojego męża, by udowodnić wam, że jesteście w bardzo, bardzo głębokim błędzie, ale już mi się nie chce. rozmowa z wami to jak walka z wiatrakami. założyłam temat, w którym chciałam się dowiedzieć czy waszym zdaniem ciągłe "tatusiowanie" mojej teściowej może przynieść coś złego. w odpowiedzi dostałam informację, że: jestem głupia, podła, że jestem złą, niewychowaną synową, że uprzykrzam doświadczonej życiowo kobiecie jeszcze bardziej życie, a mój mąż to odrzutek społeczny, bo tylko na tyle mnie było stać. niesamowite! powiem szczerze, że zaczynam czuć powolutku taką niechęć do tego portalu, a ta sytuacja bardzo ją wzmocniła. może to idealna okazja by w końcu stąd zniknąć? niestety nie udało mi się osiągnąć założonego przeze mnie celu, czyli nauczyć was bycia szczęśliwymi ludźmi, a więc do dzieła:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi drodzy! być szczęśliwym człowiekiem jest bardzo łatwo. nie potrzeba wam do tego wspaniałej sylwetki (chodź to prawda że w zdrowym ciele, zdrowy duch), przepięknej buzi, wielkich pieniędzy, najdroższych aut czy ciuchów. zróbcie kiedyś taki eksperyment: jak będziecie robić rano zakupy to powiedzcie pani ekspedientce coś miłego a na koniec najszczerzej jak tylko potraficie pożyczcie jej miłego dnia. kiedy będziecie jechać autobusem nie unikajcie starszych ludzi, którzy coś do was mówią ale porozmawiajcie z nimi. powiedzcie coś miłego lub pomóżcie osobie, w szkole, czy w pracy z której wszyscy się zawsze wyśmiewali, gdy zobaczycie, że straszy pan sąsiad wnosi ciężkie wory do góry, zaproponujcie mu pomoc, gdy zauważycie, że ktokolwiek z czymkolwiek na ulicy sobie nie radzi, też zaoferujcie mu pomoc, nie czekajcie na prośbę o nią, kiedy widzicie że ktoś jest smutny spróbujcie go pocieszyć. zróbcie parę takich dobrych uczynków a przekonacie się jak wspaniale one napawają radością, optymizmem i łagodzą nawet najbardziej sfrustrowane serca. widok uśmiechu wdzięcznej osoby jest wprost nie do ocenienia, daje tak duże poczucie spełnienia, że gwarantuję że poczujecie się lepiej. budujcie swoje poczucie własnej wartości, umacniajcie swoje superego właśnie na takich zachowaniach, a zdziwicie się jak szybko poczujecie się wyjątkowymi ludźmi (i będziecie nimi), jak szybko nabierzecie wiary w siebie. oczywiście nie twierdzę, że piękny wygląd, czy duże pieniące mogą w tym przeszkadzać, ale pamiętajcie że takie rzeczy nie trwają wiecznie, podchodźcie do nich z dystansem, z rezerwą. nie czyńcie z nich celu swojego życia, bo może się okazać że dla niektórych jest on nieosiągalny. ale bycie dobrym i życzliwym człowiekiem jest możliwe do osiągnięcia przez każdego. spróbujcie "pokochać ludzi" których mijacie na ulicy, a nagle poczujecie jaki ten świat jest piękny:) gwarantuje wam! i pamiętajcie. w większości jesteście jeszcze młodymi ludźmi i naprawdę jeszcze wiele, wiele was spotka, również niedobrego. jeżeli problemy zaczną was przytłaczać, wówczas się tak łatwo nie załamiecie, bo będziecie głęboko przekonani, że jesteście wyjątkowi, że jesteście wspaniali i bardzo innym potrzebni. choroba może zniszczyć was lub członków waszej rodziny, pieniądze można stracić wszystkie z dnia na dzień, wypadek samochodowy może pokiereszować wasze śliczne buźki, możecie kiedyś stracić wszystko, ale dobroci jaka będzie wylewać się wam z serca nikt wam nigdy nie odbierze. takie życie naprawdę gwarantuje poczucie spełnienia i radość, co widać na przykładzie gwiazd. piękni i młodzi, z drogimi furami i wystawnymi domami, a co chwila tylko ktoś ma depresję, ktoś popełnił samobójstwo. to wszystko co oni posiadają daje tylko złudę szczęścia, krótkotrwałą i pozorną. prawdziwe szczęście może dać tylko pomoc innemu człowiekowi. i pamiętajcie: miłość to nie dostawanie kwiatów, biżuterii, to nie słodkie smsy czy z******ty seks (chodź on jest akurat bardzo ważny w związku). miłość to umiejętność dzielenia się tym co najlepsze, miłość to chęć stworzenia partnerowi jak najlepszych warunków do życia, miłość to umiejętność poświęcenia dla kogoś czegoś co jest najważniejsze dla nas, pełne oddanie. wybierajcie partnerów z głową i postępujcie tak, dawajcie i niczego nie oczekujcie, a zobaczycie jak wdzięczny partner będzie was cenił i mile zaskakiwał. pokażcie jacy jesteście wspaniali bo jestem pewna, że to potraficie. no, to by było na tyle. teraz jeszcze tylko walnę swój apel w osobnym temacie i do widzenia kafeterio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no az mi dech zaparlo bo zupelnie sie k***a zgadzam z tym aha no terza sie chyba wykapie 555 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana!! nie czytaj tych wrednych kobiet bo ta sa toksyczne tesciowe, moja mama przez swoja malo sobie zycia nie odebrala! ojciec po latach sam mi wyznał jakie intrygi i krzywdy wyrzadzala jego matka dla mnie to obca kobieta a nie babka takze drogie tesciowe zastanówcie sie co wyrabiacie ja jestem juz tesciowa i mam 3 synowe które kocham jak córki i one mnie! a twoja tesciowa potrzebuje wizyty u psychologa! trzymaj sie kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 11.09 masz racje ja tez juz tesciowa ale nigdy bym tak do wnuczki nie mówiła bo dziecko ma oboje rodziców a nie 1 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×