Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile trwał wasz poród?

Polecane posty

Gość gość

czy miałyście wywoływanie, masaż szyjki, nacięcie krocza , czy same wypchałyście dziecko czy lekarz kładł się na Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam wywoływany bo byłam już drugi tydzień po terminie a śladu porodu widac nie było i zgodziłam sie na wywołanie. najpierw cewnik i po nim od razu skurcze, od piątku w południe, w sobotę rano kroplówka z oxytocyny i w sobotę wieczorem urodziłam. zgodziłam się na nacięcie krocza bo bałam się popękać a i tak popękałam bo dziecko wychodziło ręką do przodu i całą szyjkę mi zmasakrowała. dziecko wyszło przy samych skurczach i moim parciu, nikt nic nie pomagał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w sumie śmieszne ale też szycie mnie bolało. bez przesady bo to w zasadzie lekki ból tylko a w porównaniu do bóli porodowych to wręcz przyjemność ale pamiętam że leżałam na tym łóżku porodowym z Małą na brzuchu, lekarka mnie szyła a ja czułam że mnie szyje i stwierdziłam że jakie to dziwne że bóle porodowe to masakra totalna a jakoś przeżyłam a takiej bzdury teraz ciężko przeboleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko od przyjazdu na porodówkę 6 godzin, wyparłam sama, po podaniu oxy bo skurcze były za słabe, byłam nacinana, szycie nie bolało. Drugi poród - od przyjazdu 2,5 godziny, kilka parć i mały był ze mną, bez nacinania, nie popękałam. Położna postarała się zaoszczędzić krocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj od pierwszych bolesnych skurczow trwal 22 h. Po 12 h skurczow w domu i nieprzespanej nocy pojechalam do szpitala tam oksytocyna i czekanie na rozwarcie. Prawie przy pelnym decyzja o szybkiej o cc bo tetno dziecku zanikalo. Szybkie cc i ta ulga kiedy podali znieczylenie w krgoslup gdy chwile wczesniej mialam mega skurcze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Rodziłam 14 godzin, na własne życzenie. Myślałam że poradzę sobie rodzić naturalnie. Jednak mój lekarz nie wyraził zgodyna dłuższe oczekiwanie i zdecydował cesarkę.Dziecko jest śliczne, duże i zdrowe.Wspaniały lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 godzin- wyparlam sama w 10 minut, porod zaczął się sam odejściem wód, naciecie, dziecko 4190, ja czułam się b słabo, mialam 5 hemoglobiny przy normie 14 8 godzin, pare dni wcześniej mi lekarz pęcherz plodowy odklejal trochę żeby się ruszyło bo już z rozwarciem lazilam długo, zaczelo się od skurczy, parcie 1 sekunda haha samo wyskoczyło, peklam na dwa szwy, dziecko 4100, na czwarty dzień po porodzie byłam na zakupach w galerii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilkanaście godzin od odejścia wód. Nie miałam skurczy wiec dostałam oksytocynę. Samo parcie ok 10 minut, byłam nacięta. Nikt na mnie nie naciskał ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudne położenie
Witam, Pierwszy poród trwał u mnie 2 godziny. Był wywoływany oksytocyną, podobnie zresztą jak drugi. Podobno, gdy przyjechałam do szpitala na wywołanie, skurcze miałam już co 6 minut. Nic jednak nie czułam, więc nie wiem czy to się liczy :) Córkę zaczęłam przeć w drodze do toalety. Gina stwierdziła, że na pewno chce mi się siusiu, bo taka kula mi z przodu urosła, a to była główka. Przybiegłam z tą oksą zawieszoną na tym śmiesznym podnośniku do kroplówek i urodziłam w dwie minuty. Popękałam i tyłek mnie bolał przez następny tydzień. Przez dwa dni wogóle nie wstawałam z łóżka z szpitalu a zmiana strony leżenia to... szkoda słów tak bolało. TO BYŁ BÓL!, nie to co sam poród ten to pikuś. Nie oddawałam stolca przez 2 tygodnie, tak mnie tyłeczek bolał. Córka ważyła 2,8 kg i miała 53cm. Słodka żabka :) Drugi poród synka też wywoływany oksą, tym razem z marszu bez moich skurczów od momentu podania 2,5 godziny. Też bezpólowo, troszkę się pomęczyłam przez ostatnie 40 minut po rozwarciu 7 cm. Skurcze parte też dwa i synek wychodził skurcz-najpierw główka-czekanie na skurcz-reszta ciałka. Fajnie po włoskach go pogłaskałam :) Tym razem krocze zostało nacięte o czym lekarz mnie poinformował. Rewelacja jeszcze tego samego dnia chodziłam po korytarzu, nie to co po pęknięciu! Synek ważył 3,6 kg i miał 56 cm. Taka mała kuleczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój poród trwał 20 godzin w tym 16 godzin mega skurczy co 2 minuty, nie było rozwarcia, dawali mi oxy ale niewiele pomagało rozwarcie bardzo powoli szło masakra, córka 3,9 kg nacięcie spore , wypchnąć nie dałam rady sama opadałam już z sił po tylu godzinach skurczy, lekarz wypchnął łokciem gdyby nie to to nie wiem co by było parłam 1,5 godziny, szycie nie bolało ale naciecie goiło sie długo 2 mies nie siadałam na tyłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adź
Ja miałam wywoływany, dostałam kroplowke z oxy koło 12, i zasnelam sobie, obudzily mnie że niby mam skurcze na monitorze do porodu a mnie nic nie bolało rozwarcie zero kanały iść do WC i jak wracałam to w tedy się zaczęło, wszystko trwało 20 minut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie porod trwal 2 godziny skurcze zaczely sie o 13 i o 15 mialam juz synka :) porod tego samego dnia mial byc zatrzymany bo to koncowka 36 tyg ale po podaniu zastrzykow wody mi odeszly i trafilam na porodowke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×