Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie w UK

Polecane posty

Gość gość

Witam. Myślę nad wyjazdem do UK, konkretnie Anglii. Biorę na celownik Manchester. Chciałbym do Edynburga ale nie zrozumiem dialektu tych idiotów. Popatrzyłem na ceny wynajmu, prices w tesco, wszystko się zgadza. Jak tam żyjecie? Dostosowaliście się do tamtych warunków np. kupujecie ser cheddar, jecie fish and chips. Biorę pod uwagę zmiany, nawet je lubię. Boję się tylko ruchu lewostronnego, nawet śniło mi się, że walnąłem w drzewo. Co tam się w ogóle dzieje? Jest tam jak w niemczech, wszystko poukładane, grzecznie do pracy chodze na paluszkach i ogladam telewizorek w domu jak niemcy bo angela pokrzyczy? jaka atmosfera tam panuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze raz ci napiszę - roboty dla ciebie tu nie ma - spóźniłeś się o 10 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O moja robotę to ty się nie martw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_rzuca okiem
bardzi się ciesze, że nie przyjedziesz do Edynburga, mądrych nam tu nie potrzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjezdnym dziękujemy - nie potrzebujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedź pracę znajdziesz i zarobisz jeśli masz zamiar pozostać to współczuję jeśli zarobić odłożyć i wrócić ,to dobry pomysł od polaków tam będących trzymaj się z daleka a na tubylców uważaj,pod pozorem uprzejmości walą okropne świnie za plecami ,oczywiście z uśmiechem na swych gębach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chcialem isc do polskiego kosciola na kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam się w ogóle dzieje? Jest tam jak w niemczech, wszystko poukładane, grzecznie do pracy chodze na paluszkach i ogladam telewizorek w domu jak niemcy bo angela pokrzyczy? jaka atmosfera tam panuje? >>>>>>>>> anglia trochę inna jak szkopy :D bardziej na luzie bo w szkopkowie to całkiem kicha , za to w anglii podobnie jak w PL wychodząc wieczorem można po ryju wyłapać :D za darmoche trzeba uważać gdzie się chodzi :) mieszkania obskurne zwłaszcza te tańsze ,robali mnóstwo te ich niby domki poprzyklejane jeden do drugiego to najgorszy syf tak jak i jedzenie :D mnóstwo czarnych i hindusów ,podobnie jak w DE Turasów ogółem należy uważać z kim się zadajesz ,bo można sobie nie złe akuku zrobić przez nieodpowiednie znajomości :) jak ktoś u góry napisał ,zarobić odłożyć i spierdddaalalać ! stąd jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki gość 19:50. jakaś ciekawa odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dialekt tych idiotów w Edynburgu-nie przeginaj,bo ja jakoś nigdy nie miałam problemu z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie zarobić? jakie odłożyć? z najniższej pensji??? z dwóch czy trzech dni pacy agencyjnej w tygodniu? po co robicie chłopakowi nadzieję? a nawet jak parę funtów cudem odłoży i przywiezie do Polski to co? mieszkanie kupi i samochód? rozpieprzy w tydzień i znajdzie się w punkcie wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie zarobić? jakie odłożyć? z najniższej pensji??? z dwóch czy trzech dni pacy agencyjnej w tygodniu? po co robicie chłopakowi nadzieję? a nawet jak parę funtów cudem odłoży i przywiezie do Polski to co? mieszkanie kupi i samochód? rozpieprzy w tydzień i znajdzie się w punkcie wyjścia ale ja tam nie jadę zbierać marchewek. i temat dotyczy codziennego życia tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja napiszę jeszcze raz dasz rade zarobić i odłożyć :) każdy tylko biadoli że pracy nie ma a ja na co dzień poznaję polaków którzy przyjeżdżają ,dwa trzy tygodnie i już pracują nie dalej jak rok później już są ustawieni jakoś i dają sobie radę :) odkładają kasę na konto w PL psioczą owszem na mało ciekawe życie tutaj no ale coś za coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×