Zycie w pojedynke

Mam 30 lat. Odkad pamietam przewaznie w zyciu bylam sama. Wiem, ze to ma swoje zle strony, ale powiem wam, ze tak naprawde nie wyobrazam sobie miec kogos na stale. Mam niestety problemy ze zdrowiem i to jedyna rzecz ktorej sie boje, ze jak bede bardzo chora, to nie bedzie mi mogl nikt pomoc. Ale naprawde sie bardziej odnajduje w swojej samotnosci niz w budowaniu relacji z facetem. Jest tu jeszcze ktos taki?

ja jestem, tez gram solo w zycie i nie wiem czy potrafilbym odnalezc sie w zwiazku, moze bardziej potrzebuje przyjaciolki ktorej moglbym zaufac i o wszystkim z nia rozmawiac bo z facetami nie potrafie rozmawiac o uczuciach bo oni tylko widza swiat i kobiety przez pryzmat *******a

Ja mam problem z tym, zeby w ogole myslec o wyprowadzce z domu i zamieszkaniu z obca osoba. Po prostu bardzo sie tego boje. Ufam tylko mojej mamie i tacie. A jesli chodzi o zwierzanie sie obcym to mam po prostu zahamowania i to nie pozwala mi na nawiazanie normalnej relacji z nikim. Wychodze czasem na jakies spotkania z chlopakami. Dwa razy bylam nawet zakochana. Ale to nie wiele jak na 30 letni okres zycia. Bardzo boje sie, ze trafie na zla osobe, ktora bedzie np. pic lub robic awantury. Z drugiej strony boje sie samotnosci troche. Ale w niej przynajmniej mozna odnalezc spokoj. Pod warunkiem ze finansowo jest sobie czlowiek w stanie poradzic. Zupelnie jednak nie wiem co dalej zrobic ze swoim zyciem.

Część Magda to co napisałaś w 100 % pasuje również do mnie. Jesteśmy bardzo podobni do siebie. Ja też jestem chory [ m.in. nerwica lękowa]. Choroba bardzo mnie ogranicza życiowo. Boję się samotności a z drugiej strony jest ona taka niby bezpieczna. Masz może gg to byśmy sobie popisali. Moje gg 50829292 Dominik

jest na to rada ... jak już będzie źle, bierzesz benzyne, kanister i idziesz do mopsu, oblewasz podpalasz i masz opieke do końca życia

Magda napisz do mnie. Bardzo chciałbym Cię poznać Dominik

chciałbym Cię poznać pokochać przytulić i zaopiekować, ale już pewnie nie napiszesz do mnie. Dominik