Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochany w Greczynce

Jakie te Greczynki na prawde sa ?

Polecane posty

Gość zakochany w Greczynce

Milosc od pierwszego spojrzenia ? Rozsadkek nie pozwala w to wierzyc, chociaz chyba kazdy tego pragnie. Ja jestem coraz bardziej pewny, ze mnie wlasnie trafila taka strzala Amora. Bez ostrzezen, bez zapowiedzi. Przeszla kolo mnie i stalo sie. Bylo to w srode 1-go pazdziernika. Przyjechala grupa kilkunastu Grekow na kontrakt. Wiekszosc to dziewczyny. I wlasnie jak ich pierwszego dnia oprowadzali po zakladzie to strzelil we mnie piorun. Nie moglem oderwac od niej wzroku. Kolega z ktorym mieszkam, mowil, ze ja tez musialem jej wpasc w oko, bo ciagle sie za mna ogladala. Ale to jeszcze nic. Ktoregos dnia po dlugim weekendzie przyszla na przerwie do palarni i poprosila mnie o ogien. Ja tego nie zauwazylem, ale kolega sie smial, stwierdzil, ze ona w ogole nie umie palic i ciagnie tego papierosa tylko tak, zeby nie zgasl. Tak zaczely sie nasze konwersacje, bo trudno to nazwac rozmowami. Szkopul w tym, ze ona nie umie slowa po niemiecku (przeszla przed wyjazdem dwutygodniowy kurs jezykowy) a moj angielski jest na poziomie Kali kochac, Kali dac. Nigdy nie uczylem sie angielskiego, znam tylko kilka slow ze slyszenia.A grecki czy polski mozemy ze zrozumialych wzgledow zapomniec. I jak tu rozmawiac ? Bardzo chcialbym sie z nia umowic, tylko mam straszny lek jak to zrobic. Po polsku czy niemiecku nie mialbym problemu. Druga sprawa, to bardzo sie boje, ze mi odmowi. Wiem, frajer jestem, widzimy sie 3 razy dziennie na przerwach, zawsze przychodzi a jak jest pierwsza, to czeka na mnie. Wiec wszystkie znaki na ziemii i niebie wskazuja na to, ze nie jestem jej obojetny. Dzisiaj przed praca jak wchodzilismy do zakladu, to przystanela, jej dwie kolezanki z ktorymi mieszka poszly dalej a ona zaczekala, ja tez przystanalem, poczekalem az kolega pojdzie dalej i tak juz z samego rana zamienilem z nia kilka slow. Kolega sie smial, ze nie potrafie wydusic z siebie kilka slow i zaprosic ja na randke. A ja sie po prostu boje. Gdyby to miala byc przelotna znajomosc, taka na jedna impreze, jak tu mowia "Eintagesfliege" to nie mialbym problemu. Mialem do czynienia nawet z Niemkami i mi jako tako wychodzilo. Ale z nia jest inaczej. Za bardzo mi na niej zalezy i panicznie boje sie tego, ze jednym nieodpowiednio dobranym slowem moge wszystko zrujnowac. Kolega drwi ze mnie, twierdzi ze dziewczyna wysyla mi jednoznaczne sygnaly a ja nie potrafie z tym nic zrobic. Dzisiaj na przyklad, po tym jak zaczekala na mnie przed brama, kolega powiedzial mi, jak przyjdzie na papierosa, to nie palcie tylko przejdz sie z nia dookola hali, zobaczysz ze pojdzie za toba bez slowa. I tak tez bylo. Tylko nie moglem zebrac w sobie tyle odwagi, zeby zaproponowac jej spotkanie. Kolega twierdzi, ze gdyby mnie nie znal, to wyslal by mnie do gimbazy. Co mam zrobic ? Jak ukladam sobie w myslach zdanie, to czuje ze zalewa mnie purpura, zaczynam sie jakac i nie potrafie tego z siebie wykrztusic. Moze za duzo fantazjuje o niej, ciagle mysle, wyobrazam sobie jaka na prawde jest. Moze gdybysmy mogli lepiej sie porozumiewac, to juz dawno zauwazylbym, ze nie jest warta mojego zaangazowania i dalbym sobie z nia spokoj. A tak, z dnia na dzien a wlasciwie z nocy na noc, coraz bardziej ja sobie idealizuje i zatruwam sobie zycie. Po za tym, kto powiedzial, ze ona pragnie tego samego co ja ? Kto wie jaka jest mentalnosc Greczynek ? Moze sa takie jak Niemki, chca byc wolne, niezalezne. Gdybym wladal angielskim przynajmniej tak jak niemieckim, byloby mi o wiele latwiej. Z niuansow, czy nie wypowiedzianych slow mozna wiele odczytac ale na takim poziomie jakim my reprezentujemy nasze rozmowy mozna predzej nazwac farsa. Nic. Zalozylem sie z kolega o dwie butelki, ze jutro zaproponuje jej spotkanie. Ostatnia szansa. Piatek. Jak dam d**y, to znowu bede sie meczyl caly weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile Ty masz lat ? 15 ? 16 ? Bo chyba 18-latek jest dojrzalszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałeś odwagi zaproponować jej spotkania? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany w Greczynce
Nie, bo nie wiem, jak to ulozyc po angielsku. Smieszne, nie ? Przeciez nie walne jej: Like You meet with me today evening ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Are you up to anything this weekend ? Have you got any plans for this weekend ? Do you fancy going out this weekend ? Where would you like to meet ? What time shall we meet ? Where would you like to meet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
You are peckish, to feel peckish ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany w Greczynce
Przeciez o greckim nie mam zielonego pojecia. Ucze sie szybko angielskiego, ale ciezko, musze zaczynac od podstaw. Najgorsze jest to, ze ciagle ukladam zdania jak w niemieckim. Nie moge sie tego pozbyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellenikosfile
Nie wierzę w tą bajkę. Grecy są bardzo hermetyczni, żenią się tylko między sobą. Weź pod uwagę historię "naszej" Eleni i jej córki. Albo ich drużyna narodowa. Jest tam jakiś Grek bez greckiego nazwiska ? Nawet jak się wkupisz w jej względy, to zawsze będziesz "o xenos" (ten obcy). Pamiętaj o tym !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maja dlugie nosy i sa kosciste. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radze Ci ta jedna flaszke juz teraz wypic, przed praca. Tak, na odwage !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam i slyszalam o mieszanych malzenstwach, ale to z reguly Polki wychodza za Grekow. Jeszcze nie slyszalam, zeby jakas Greczynka wyszla za Polaka. Moze sie myle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ? Zdobyles sie na odwage ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany w Greczynce
Tak, umowilem sie z nia jutro na 18:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko zeby z Ciebie Greka nie zrobila? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany w Greczynce
Nawet nie wiecie jak sie ciesze. Zapytalem, co robi w weekend. Zaczela opowiadac jak w szkole, najpierw co bedzie robic dzisiaj wieczorem, potem o jutrze. "A w niedziele ?" - zapytalem. No to zaczela opowiadac co ma zamiar robic ale w pewnym momencie przerwala i zapytala ; "Dlaczego pytasz ?" "Moze bysmy sie spotkali ?" "Przepraszam. Tak mi przykro. Oczywiscie. Czemu nie ?" Zlapala mnie za ramie. "Kiedy ?" "Jutro ?" "O ktorej ?" "Szosta wieczorem ?" "Gdzie ?" " W centrum przy fontannie ?" "OK" Mialem wrazenie, ze tym razem to ona puscila raka. Ale chyba ucieszyla sie - czy to moze moja nadinterpretacja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij lepiej pisac bloga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×