Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miksermajk

Chyba wybrałam złą szkołę .

Polecane posty

Witam , aktualnie uczęszczam do LO o profilu klasy Straży Granicznej , minęło już 1.5 miesiąca od chodzenia szkoły . Pomału zaczynam cholernie żałować że poszłam do tej szkoły . Otóż z mojego gimnazjum patrząc teraz na poziom LO okazuje się że moja wiedza jest bardzo mała . Nauczyciele są koszmarni , ja na przykład nigdy nie byłam specem od nauk przyrodniczych , ale w humanistycznych też nie jestem jakaś najlepsza . Zastanawiam się , dlaczego nie wybrałam zawodówki , przecież tak czy siak (gdybym zdała maturę - co do tego nie nastąpi) i tak mogę nie znaleźć pracy dobrze płatnej a pracować za kasą fiskalną za 1300 zł w Biedronce . Boję się o swoją przyszłość . Nie wiem co mam robić . Raz już nie zdałam . Było to w II klasie gimnazjalnej wyłącznie z matematyki (nie dziwiąc się jak mam tyły nawet z wiedzy podstawówki) Nie mogę pozwolić na to abym po raz kolejny nie zdała , bo wiem że koniec z moją przyszłością definitywnie ! Staram się uczyć , robię to prawie systematycznie , ale po wałkowaniu jednego działu przez cały tydzień otrzymałam tylko 3 z Podstaw Przedsiębiorczości . Nie mam kompletnie już sił do tego wszystkiego . Boję się o kolejną poprawkę z matematyki , bo wiem że jej nie przejdę , a warunek nie wchodzi w grę . Nie wiem , może ja poszłam do tego Ogólniaka , żeby moi rodzice byli ze mnie dumni ? Teraz wiem , że ta duma nic innego mi nie robi , jak stawia mnie przed niepewnym jutrem . Do mojej szkoły przyszły osoby ze średnim 4.0-5.0 i wyżej , a ja ledwo 3.7 . Nigdy nie byłam dobra z nauką . Co mam teraz zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z rodzicami. coś ci doradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to , że nie mam dobrych relacji z rodzicami . Oni tylko odpowiadają "masz to czego chciałaś" . W sumie mają rację , ale na błędach się uczymy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie ty jedna wybrałaś ja mam podobną sytuację ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja mam teraz zrobić ? Wybrać się do zawodówki ? Ogólnie w tych czasach niby jest potrzebna ta matura , ale patrząc na realia , mają zrobić jeszcze trudniejsze matury itd. więc chcą ograniczyć średnią i wyższą szkołę , potrzeba ludzi do pracy np.piekarz czy hudraulik . Wszystko fajnie i pięknie , ale z kolei jest to , że np. rówieśnicy z gimnazjum mają Cię za człowieka bez przyszłości , mniej inteligentnego bo masz TYLKO ZAWÓD .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie rok do czerwca wylacznie ksiazki i ewentualnie popros o kase na korki z przedmiotow ktore sprawiaja ci najwieksza trudnosc wtedy zadecydujesz to jest rok wyrownania poziomow, ty po prostu masz wieksze zaleglosci, to wszystko najprawdopodobniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach liczy się zawód, być może jeżeli będziesz dobrą fryzjerką zarobisz więcej niż kończąc LO z wyróżnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przenoszenie sie po poltorej miesiaca BO w klasie sa lepsi a nauczyciele ci nie leza to najlepszy pomysl? ten rok i tak ma w plecy, wiec co to za roznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam sytuację podobną . W tym roku zdałam maturę, dostałam się na medycynę, mimo tego zrezygnowałam z różnych względów. Studiuję pedagogikę i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nie są to studia dla mnie, gdyż nie interesuję się przedmiotami humanistycznymi, niestety rezygnacja jest już niemożliwa i jest za późno...Sama nie wiem co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×