co zrobić jeśli facet wykazuje mniejsze z ainteresowanie?

Pisać do niego pierwsza czy udawać trochę niedostępną? czy już się nie przywrócić jego zaisteresowania?

up

ojej czy to znowu temat o hakims dupku facecie bo kobieta nie ma zadnych pasji czy zainteresowan 999 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

a dlaczego twierdzisz, że jego zainteresowanie jest mniejsze?

bo mniej się odzywa, niby codziennie ,ale kiedys pisal bradzo często teraz mniej, poza tym nie dzwoni...

skoro codziennie to spoko, facet który był mna zainteresowany odzywa sie raz na tydzien i ciągle nie ma czasu. Sądzę, że nic juz się nie da zrobić jesli stracił zainteresowanie, może na nastepne spotkanie ubierz się jakoś mega wystrzałowo, żeby inni faceci się oglądali to zobaczy, że moze cie stracić i jak inni reagują

nie interesuj się niezainteresowanym facetem i już po problemie będzie

też ogranicz pisanie, ogranicz dzwonienie, najlepiej nie dzwoń, bo zaczniesz się narzucać jak desperatka co najmniej. pokaż jemu, że masz do niego dystans. jeśli tego nie zrozumie i nie zacznie spowrotem okazywać zainteresowania, to znaczy że już mu nie zależy. też miałam taką sytuację, że pisałam praktycznie przez 3 miesiące pisaliśmy przez cały czas. wyjazd, wakacje, on miał pracę pisaliśmy non stop praktycznie, spotykaliśmy się. i nagle ustało. zrobilam mu taką próbe i do dziś nie mamy kontaktu, widocznie nie chciał.

mam podobnie, tez miejsze zainteresowanie, minus mam taki, ze wspolpracujemy zawodowo i czasem dzownie do niego Ale sluzbowo Zaczal pisac ostatnio to odpisywalam, nawet napisalam cos od siebie, przestał pisac to ja tez :) A dzis dostalam porcję pretensji, że sie nie odzywam haha pajac :D

kobieta musi miec dystans do samej siebie, wy jesteście takie, że on tylko skinie, napisze smska a Wy już zostawiacie wszystko i piszecie do niego, a oni odczytują smsa i odkladaja telefon. ogranicz z nim kontakt. tak jak poprzednik/czka napisal/a jeśli nie zmieni nastawienai i nie 'zwiększy' częstotliwości odpisywania to nie łudź się na wiele

dokąłdnie jak piszą wyżej, po co mu nadskakiwać ? nie chce to nie, kij mu w oko ;) ja olewam jak widzę, że ktoś nie dba o relację ze mną, nie tylko mówię tu o facetach, ale ogólnie. Po prostu, nie ma sensu się kimś przejmować, kto ma Cie gdzieś :)

wystaw go na próbę, swoje już napisałaś, karty rozdałaś na stół. czekaj aż on to odeprze. nie odpisuj mu, on coś odpisze, Ty też graj na zwłokę i nie odpisuj. on 3 smsy, Ty 1. jestem pewna, że koleś się już znudził i nie chce Ci nic mówić aby Cie nie urazić. robi to nie pisząc, ale nie przejmuj sie i olej go

Super rady. Miałem podobnie. Znaliśmy się ze 2 miesiące, codziennie pisaliśmy, spotykaliśmy się 2 razy w tygodniu, za rękę, buziaki, wszystko fajnie. Tylko że zawsze ja się pierwszy odzywałem, zawsze ja proponowałem spotkania. Kiedy postanowiłem sprawdzić czy jej zależy i przestałem pisać to kontakt się urwał w ogóle na tydzień. Nie napisała ani 1 smsa. A oczekiwałem tylko żeby się 1wsza odezwała, zainteresowała. Nic. Też już więcej się do niej nie odezwałem. Kontakt się urwał.

facet, a ja zaczełam pisać do faceta w pewnej chwili i niby sie ucieszył ale własnie potem miał coraz mniej czasu. mimo to czasem pisałam pierwsza bo księżniczką nie jestem. to ciągle odpowiedz: brak czasu, brak czasu, zajęty, ale chce, ale pragnie, ale zajęty. i więcej nei napisałam i on też. napisałam potem aby definitywnie ustalić - kontakt zrywamy, ok, fajnie było. a on ze on nie chce zrywać, tylko on nie ma czasu. pisał uroczo przez pare godzin, spotkał sie nawet i od tamtej pory, kilka miesięcy już go nei widziałam :) ale oczywiście jak nigdy nic czasem raz na miesiąc pisze. głównie że nie ma czasu. więc po co pisze?

up

U mnie było tak, że to facet zazwyczaj nawiązywał kontakt,ale niestety później (nie wiedząc dlaczego ;) zaczął go ograniczać. Stwierdziłam, że ja też powinnam zagadać pierwsza i pokazać mu, że jestem zainteresowana. Zrobiłam to pierwszy, drugi i trzeci raz, pisząc na luzie "Co słychać", "Jak się czujesz". Odpisywał, a później znowu przestawał więc na dzień dzisiejszy stopuję. Będzie chciał to napisze/zadzwoni/spotka się. Jeśli nie to trudno. Przykre, ale po wcześniejszych doświadczeniach wiem, że trzeba podejść z dystansem i nie nakręcać się. Choćby "skały srały, a mury pękały" to zawsze znajdzie czas, żeby się skontaktować (jeśli mu zależy).