Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Były partner zabrał mi rocznego synka

Polecane posty

Gość gość

Urodziłam rok temu synka. Z ojcem dziecka rozstałam się 2 miesiące temu, ponieważ niepasowaliśmy do siebie. Były partner od początku szalał za synem i kiedy się rozstaliśmy, to po prostu zabrał syna do siebie, a ja mogę jedynie go odwiedzać. Synek w ogóle u mnie nie nocuje. Byłam u niego z policją ale nic nie pomogło. Ojciec dziecka będzie walczył w sądzie o całkowitą opiekę nad synem i boję się, że mu się uda, a wtedy będę miała bardzo ograniczony dostęp do dziecka. Nie wiem co robić bo on chce syna tylko dla siebie i wiem, że będzie tak, że będę mogła wziąć go np na spacer i tyle. Czy faktycznie może odebrać mi syna skoro jestem normalną matką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to malo prawdopodobne ale musisz przygotowac sie na walke. To, ze samowolnie zabral dziecko nie dziala na jego korzysc. Idz do adwokata i do sadu jak najszybciej zeby oddal dziecko, tzn sad ustali kto ma sprawowac tymczasowo opieke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdfsfsdfdsfsdf
może a czemu nie? kobiety moga odbierac facetom to czemu w druga strone ma to nie działac? pozatym niezla mamusia z ciebie, ja bym warowała dzień w dzien pod drzwiami gdzie jest dziecko, w zyciu bym do takiej sytuacji nie dopuscila. Ale toobie widac to na reke, odpoczywasz sobie od dziecka, co? tego ci bylo trzeba prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pelna opieka w naszym kraju nalezy sie najpierw matce,wieksza szansa że wygrasz masz warunki i dobrą pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziecko nie jest Twoją własnością żebyś " chciała je tylko dla siebie". Wybacz ale nie rozumiem kobiet, które "przywłaszczają" sobie dziecko jakby było jakimś przedmiotem. Ojciec jeśli nie jest pozbawiony praw rodzicielskich ma takie samo prawo zajmować się dzieckiem jak matka, ma takie same prawa jak i obowiązki. A twojemu facetowi jak widać nie jest obojętne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś No to malo prawdopodobne ale musisz przygotowac sie na walke. To, ze samowolnie zabral dziecko nie dziala na jego korzysc. Idz do adwokata i do sadu jak najszybciej zeby oddal dziecko, tzn sad ustali kto ma sprawowac tymczasowo opieke Jest ojcem i ma takie samo prawo do opieki jak matka, dziecko ma prawo tak samo przebywać pod jego opieką jak i pod matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale opowiadacie bzdury, w tej sytuacji prawo jest po stronie ojca. To on został z dzieckiem po rozstaniu a nie matka. Miałam w rodzinie identyczna sytuacje i sąd przyznał opiekę ojcu, chociaż matka miała stała prace i mogła dziecku zapewnić godziwe warunki. Dlaczego autorko pozwoliłas sobie zabrać dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie rozumiem jak to po prostu zabrali ci syna i nie oddal?policja co na to?chyba musical być jakiś poważny powód a nie tak o sobie wsiąść i nie oddać?nie mam pojmy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu pozwolilas zabrac syna po waszym rozstaniu ? o tak go zabrał i sobie poszedl i teraz przypomnialas se o dziecku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie dałabym facetowi wyjść z domu z moim dzieckiem. Byłam w podobnej sytuacji, ale nie dałam byłemu opuścić naszego mieszkania razem z dzieckiem. Też na początku szalał, że zabierze mi córkę, ale mu przeszło. Od 3 lat nawet nie stara się o widzenia. Teraz już tylko sąd może nakazać mu żeby oddał Ci dziecko. Współczuję, bo to będzie nieprzyjemna walka. Mam też prawie rocznego synka i chyba bym się wściekła gdyby mąż próbował mi go odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ja napisałam, że chce zabrać ojcu dziecko ? Ja chce opieki nad dzieckiem po połowie. Z policją wiele razy u Niego byłam, ale nie odda dziecka, a policja nie może nic zrobić i co to za durne gadanie, że jest mi niby teraz wygodnie ? Gdzie ja takk napisałam ? Mam dobre warunki finansowe jak i ojciec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To złóż wniosek do sądu o uregulowanie kontaktów, bo bez tego nic nie zrobisz. Powtarzam ojciec ma takie samo prawo do opieki nad dzieckiem jak i matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu ze policja nic nie zrobi la?jestem zdumiona.autorko czeka cie w takim razie rozmowa z prawnikiem no i później tylko sad zdecyduje co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież żaden sąd nie przyzna Ci opieki po połowie! A co na to adwokat? Bo skoro minęło już trochę czasu od "porwania" to najpewniej się z kimś konsultowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę walczyć o opiekę nad dzieckiem, a ojciec dziecka będzie mógł odwiedzać kiedy tylko będzie możliwość, ale on chce syna głównie dla siebie. Będzie walczył o opiekę, a wtedy bardzo ograniczy mi spotkania z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sąd Ci może ograniczyć widzenia czy spotkania, a nie partner. On może co najwyżej wnioskować, a potrzebuje jeszcze jakiś argumentów. Boisz się że Cię o alimenty poda? I dla mnie nie jesteś "normalną matką" skoro pozwoliłaś na odebranie sobie 10-miesięcznego niemowlaka i dopiero teraz reagujesz. Gdzie dziecko jest zameldowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak on ci to dziecko zabral? nie rozumiem:O ok, jestem w stanie zrozumiec ze je nagle zabral do siebie ale dlaczego ty nie zrobisz tego samego? Przeciez widujesz sie z dzieckiem wiec idz na spacer i nie wracaj juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko a w jakich okolicznosciach ojciec dziecka zabrał je do siebie po waszym rozstaniu? jak to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sąd będzie badał wasze wzajemne więzi z dzieckiem - roczne dziecko raczej nie jest specjalnie pamiętliwe i na rozprawie może okazać się, że biegli stwierdzą, że dziecko jest bardziej przywiązane do ojca co będzie działać mocno na Twoją niekorzyść.. Może to nieetyczne ale ja bym się postarała odebrać synka siłą np. na spacerze !! a policja co mi zrobi? oskarży o porwanie? przecież mam pełną władzę rodzicielską ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po ptakach zapewne. On zlozyl pewnie w sadzie papiery aby ograniczyć tobie prawa rodzicielskie i o miejsce zamieszkania dziecka przy nim i juz mu dziecka nie zabierzesz chyba ze masz udowodnisz ze jest narkomanem alkoholikiem itp. Dziecko po rozstaniu zostalo z ojcem i sad nie będzie tego zmienial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
TaWredna jasne,ale to nie znaczy ze moze sobie tak porywac dziecko,brac i chciec miec je tylko dla siebie. rodzice mają prawa po rowno wiec powinni po rowno wycjhowywac dziecko. sa juz nawet takie przypadki,ze sad zasądza ze dziecko ejst 2 tyg u matki i 2 tygodnie u ojca i wtedy nie zasądza nikomu zadnych alimentów bo po równo wychowują i po równo łożą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakich przypadkach niby sąd ustala, że dziecko ma być po 2 tyg. u każdego z rodziców?? Sąd zawsze ustala gdzie ma być dom dziecka-u którego z rodziców, a drugie z nich ma zasadzone widzenia. Dziecka nie można przenosić z miejsca na miejsce jak zabawki:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wifigdańsk To powiedz mi jak w praktyce wyglądałaby opieka naprzemienna w przypadku kiedy rodzice dziecka mieszkają od siebie powiedzmy 100 km, a dziecko jest w wieku szkolnym? Bo jakoś nie wyobrażam sobie żeby ojciec woził dziecko do szkoły codziennie po 200 km. A do dwóch szkół dziecko uczęszczać nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale ja tylko napisałam jak moze sąd zasądzić a w przypadku autorki jest to mozliwe bo z tego co pisze-czesto synka odwiedza wiec chyba mieszkają blisko. a co do innych przypadkow-gdzie rodzicie mieszkaja daleko to niech już się sądy głowią jak zasądzić opiekę,ja nie mam prawa ferowac wyroków. zresztą podejrzewam,ze w takim przypadku-sąd zasadziłby zeby dziecko zostało w swoim miejscu zamieszkania,gdzies wczesniej musiało mieszkac,jak rodzice jeszcze byli razem. choc kazdy przypadek jest inny i ja nie powiedziałam ze popieram ta metodę,tylko napisałam,ze tak może być. dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×