Czuję się oszukana i wykorzystana już chyba nie zaufam facetowi

Znaliśmy się kilka lat, byliśmy dobrymi znajomymi chociaż on chciał zawsze czegoś więcej ,ale ja nie chciałam bo jest o wiele starszy (prawie 20 lat)... Od miesiąca w końcu mu ' uległam' i zostaliśmy kochankami, przespaliśmy się kilka razy... On obiecywał ,że załatwi mi pracę i inne gruszki na wierzbie , ja nie spotykałam się z nim dlatego ,ale wierzyłam ,że mi pomoże, w jego czułe słówka itd... A teraz nagle zamilkł , nie odpisał mi , tak po chamsku mnie wykorzystał tylko dla seksu, czuję się okropnie, ciąglę płaczę, jak tak można? tym bardziej ,że kilkuletnia znajomość nic dla niego nie znaczy? mógł powiedzieć ,że nie chce już tego romansu to bym zrozumiala, ale żeby napisał COKOLWIEK ,a nie zamilkł jakbym była jakąś szmatą zużytą , a ja mu zaufałam, zauroczyłam się albo nawet zakochałam :(

smierdzi ci z doopki?

może zamilkł bo umarł ?

up

20-cia lat starszy ? - to bardzo duzo, a Ty ile masz lat ?

ja mam 23...wiem ,że duzo ,ale jakoś mnie tak omamił... zakochałam się chyba nawet

facet to świnia i o tym każda wie, że facet to świnia

ale po nim się tego nie spodziewałam... po co jeszcze mi mówił jakieś czułe słówka ? nie rozumiem tego...jak można tak kogoś potraktować? :( obiecując mu niewiadomo co ,że pomoże mi znalexc pracę itd ( nie dlatego się z nim spotykałam ale obiecywał) i potem nagle zostawić bez słowa?

up

No cóż masz nauczkę ...dowartościowałaś podstarzałego dupka i ruszy na podbój następnej naiwnej ...mam 41 lat więc wiem co mówię

skoro seks byl bo ci cos obiecal to mi cie nie zal...ja mam podobną sytuacje,tez starszy 20 lat tyle ze ja sie zakochałam strasznie,a on w*****ał pare razy i milczy jak zaklety...to boli bo go kocham,mimo wszystko nie załuje,bo przynajmniej wiem ze mnie pożądał:(

no niestety :( ale nie dam mu chociaz tej satysfakcji i nie odezwę się wiecej do niego, nawet jeżeli on się odezwie... nie mienia to faktu ,że czuje sie teraz okropnie i tylko pogłębiło to moje kompleksy...

nie poszłam z nim do łóżka dla żadnych korzyści.... to on sam z siebie mi obiecywał np pomoc w znalezieniu pracy bo wie ,że mam z tym problem ,ale to nie była pomoc w zamian za seks bo sie w nim zauroczyłam , może nawet zakochałam

ale też swoją drogą się zastanawiam dlaczego jeszcze po ostatnim spotkaniu pisał czule słowka, że tęskni, mysli o mnie? po co jak nie chce się odzywać? nie rozumiem tego :(

jak po co?tak na otarcie łez,do mnie tez po ostatnim pisał ze 2 sms-y i huj cisza 2 miesiace

ale on nie pisał nawet dwóch smsów,ale kilka dni się odzywał , pisal czułe słowka i nagle takie coś... nawet jak się odezwie to już koniec dla mnie

a czy on jest zonaty?

Mówił ,że jest wolny ,ale teraz nie wiem, może kłamał? :( nie mam pojecia juz teraz bo mu nie ufam

heh znałas go kilka lat i nie wiedziałaś czy jest żonaty/w związku:( faceta trzeba przede wszystkim obserować jak jest w stosunku do ciebie i innych, jakie ma wartości, czy szanuje ludzi a to co gada dzielić na 2, dogodziłaś podstarzałemu zbokowi /lowelasowi co nie umie być z 1 kobietą taki facet potrafi obiecać gwiazdkę z nieba by tylko zaciągnąć do łóżka, masz nauczkę na przyszłość