Jak się zmienić, jak być miłym?

Jestem ogólnie chamski z natury ale dziewczyny chyba tego nie lubią? Chciałbym być milszy, zacząć się uśmiechać bo mam nieprzyjazny wyraz twarzy. Poznałem ostatnio fajna laske i staram się ja dobrze traktowac ale srednio mi to wychodzi. Ona moze sobie myslec ze mam ja gdzies i się nabijam i ze tak naw to jej nie lubie.

No jak?

No to klops. Ja też jestem mało miły i możliwe, że nawet chamski czasem. To wszystko zależy od twojego wieku i towarzystwa w jakim się kręcisz. Oczywiście, że lepiej jest być towarzyskim i zabawnym milym, modnym i nijakim kołkiem, który przesiaduje w kawiarniach i robi NIC. Ale czy taki chcesz byc? Jesteś jaki jesteś. Postaraj się być również zabawny. Będzie jak będzie. Przynajmniej zostaniesz sobą. A to dużo.

A lasce powiedz, że jest śliczna i zdecydowanie zbyt dużo czasu przeznaczasz na myślenie o niej. Jedyne co w tej sytuacji można zrobić, to umówić się na spacer z kawą. I jeszcze jeden i znów. To dziala. Taka szczerość magiczna, zazwyczaj powala i nawet jest romantyczna w pewny sposób. Wymyśl coś swojego. Ze chętnie byś się częściej uśmiechał na jej widok, ale masz problem z miesniami twarzoczaszki i tylko częste spotkania z nią mogą skuteczne poprawić twoją mimikę i być może staniesz się milszy dla ludzi. Pojedź jej szczerością, bo na długoterminowe rwanie nie masz umiejętności. Tak? Powiedz jej ze jesteś odrobinę aspołeczny ale chcialbś nad tym popracować. Bo chcesz być milszy zwłaszcza dla niej. A może ona właśnie lubi cie takim jakim jesteś? Może lubi aspołecznych brutali z grymasem na mordzie? Rób cos! Powodzenia.