Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 25 lat jestem infantylna i moje marzenia się nie spełnią, Moor

Polecane posty

Gość gość

jestem wkurzona, bo Niemcy nigdy nie oddadzą mi pieniędzy za odwołany koncert i chciałam im napisać, że się ciesze, że mecz chociaż wygralismy. Siostra mnie tylko uratowała mówiąc, że jestem infantylna w cholerę. Byłam dziś w sklepie ekologicznym, wydałam 70zł na zdrową żywność i surową czekoladę, ciekawe czy będzie jadalna. I na napary. Szłam w tą nijaką pogodę i czułam się nijaka. WIem, że poznam kiedyś może całkiem przypadkowo faceta, może w autobusie, może gdzie indziej. Zaprzyjaźnimy się może, on będzie miał pewnie inne poglądy niż ja i wlasnie nie do końca będzie sie chcial otworzyć i tak może ulegne i kogoś urodzę, możze się rozstaniemy....ale rzeczy o których tu pisze i zdrowie sobie rujnuję na zawsze pozostana w wirtualnej przestrzeni. Chciałam to tylko napisać. A co U Ciebie, u Was, kafeteriusze? Pełni nienawiści do mnie i pogardy, którą sama czasem do siebie czuję?;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w styczniu skończę 26 lat i w przybliżeniu to będzie 30. Koszmar. Nie wiem nawet gdzie się poznaję facetów, oni mnie krępują, nie umiem się zachowywać przy nich. I czuję, że nie będe dobra w łóżku. Mam zbyt nieregularne doświadczenia. Zbyt mało doświadczeń, na dodatek starzeje się i patrząc na stare zdjecia widzę, że to, co najlepsze, mam już za sobą. Jesli chodzi o wygląd. Nie mam ani motywacji ani chęci, by nas sobą pracować. Brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 27 lat i też tak mam. Tylko że jestem facetem. Nie potrafię poznać dziewczyny. Żyję dzień za dniem z nadzieją że pewnego dnia to jakaś dziewczyna pozna mnie. Ale jak ? Większość dnia spędzam w domu. Wychodzę zrobić zakupy i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale takich osób było to już więcej. Osób dla których Kafeteria to jedyne życie jakie mieli, mają i będą mieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To Ty Moorland
Jeśli tak, to przecież miałaś faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to? Ja? No miałam kolegów, z którymi czasem szłam do łóżka, nie mylić z czymś złym, ja się pozdraiwma z jimi do tej pory, jeden jest moim dobrym przyjacielem, bo chyba tak moge napisac. To nie jest tak, że mnie wykorzystywali. Ale w stałym związku jako takim nie byłam. I chyba nie będę. I też siedzę w domu, bo mam obowiązki, które ode mnie tego wymagają. Nie wiem jak należy wygladać, by kogoś poznac, ciągle samej siebie czekam, że może paznokcie mam nie takie, może sukienki nie te. Kim dla facetów jest tzw laska? Jak taka dziewczyna wygląda? I kafe nie jest moim jedynym życiem. Mam pracę, udało mi się w tej sferze życia, potrafię znaleźć zaintersowania poza netem. Niestety nie czytam już książek, zaprzestałam. Załuję. Ale mam zwierzęta i rośliny, kocham bogactwo życia na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 33 lata i zero planow na przyszlosc, w marcu mam obrone mgr z nieprzyszlosciowego kierunku..powiem szczerze, κurωa, ze zygac mi sie chce, zdrowie tez takie sobie - lepsze juz ni ebedzie, przyszla jejsien i ja nie mam na nic sily - nic mi sie nie chce, 4 na 7 dni chodze spiąca, bo pogody są do снύja niepodobne. Dzisiaj łamią mnie kolana, jest cimno, zimno..jutro mam ɺȅbaᵰy zjazd (studia) i zajecia o 8.00 i κ0rωa bd musiala wziac taksówke bo za снύja nie zdążę, bo musze i tak wstac o 5.30 zeby zdązyc tam na 8.00...ɺȅbał to pies.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Helo, nie, to nie był mój post :) Co do tematu - marudzisz, większość ludzi jest przeciętna, a każdy na swój sposób ciekawy. Spróbuj kogoś poznać, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy któryś z Twoich scenariuszy jest prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! też czasem myślę, ze ludziom w doopach się poprzewracało. Wojny nie ma. Ja nie jestem zagrożona ubóstwem, mam warunki mieskzaniowe. I zdrowie dobre. ALe czasem mnie coś strzela. Lubię wydać kasę na słodycze, zupełnie jak nie dorosła osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest dziwnego w jedzeniu słodyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz szafkę słodycyz, tak ja ja? robisz zapasy jakby wojna szła? Potrafisz zjeść pół tabliczki na raz, wcześniej ją oglądają z każdej strony i ją wąchając? Potrafisz w sklepie wydać 30 zł, z czego tylko 13 jest na jedzenie normalne,w stylu por, mięso, grzyby, jogurt, mleko, a reszta to 7daysy i jakies beznadziejne rurki produkowane chooooj wie gdzie i z czego? I żelki? I puszka coli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wącham czekolady, ale jak stoi pudełko ciastek to zjem wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wkurzona, bo Niemcy nigdy nie oddadzą mi pieniędzy za odwołany koncert i chciałam im napisać, że się ciesze, że mecz chociaż wygralismy. Siostra mnie tylko uratowała mówiąc, że jestem infantylna w cholerę. Byłam dziś w sklepie ekologicznym, wydałam 70zł na zdrową żywność i surową czekoladę, ciekawe czy będzie jadalna. I na napary. Szłam w tą nijaką pogodę i czułam się nijaka. WIem, że poznam kiedyś może całkiem przypadkowo faceta, może w autobusie, może gdzie indziej. Zaprzyjaźnimy się może, on będzie miał pewnie inne poglądy niż ja i wlasnie nie do końca będzie sie chcial otworzyć i tak może ulegne i kogoś urodzę, możze się rozstaniemy....ale rzeczy o których tu pisze i zdrowie sobie rujnuję na zawsze pozostana w wirtualnej przestrzeni. Chciałam to tylko napisać. A co U Ciebie, u Was, kafeteriusze? Pełni nienawiści do mnie i pogardy, którą sama czasem do siebie czuję?;-( gość dziś A w styczniu skończę 26 lat i w przybliżeniu to będzie 30. Koszmar. Nie wiem nawet gdzie się poznaję facetów, oni mnie krępują, nie umiem się zachowywać przy nich. I czuję, że nie będe dobra w łóżku. Mam zbyt nieregularne doświadczenia. Zbyt mało doświadczeń, na dodatek starzeje się i patrząc na stare zdjecia widzę, że to, co najlepsze, mam już za sobą. Jesli chodzi o wygląd. Nie mam ani motywacji ani chęci, by nas sobą pracować. Brak mi słów. yyyyyyyyyyyyyyy Nic tylko siąść i płakać albo się upić :O Weż się laska ogarnij bo kiepsko Cię dalej widzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;-((( ale to moje nastawienie do życia jest do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żrę jak świnia, zjadłam giga obiad i ledwie godzine później ciasto z konfiturą i dwa słupki czekolady plus kawę, teraz chcę jeszcze jedna kawę i jeden słupek milki z nadzieniem oreo k***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzydze sie soba, zeżarłam taka porcję, że mogłabym ją jeść dwa dni, a ja na raz w*******m i jeszcze ciasto z konfiturą.;-(((( i kawałek czoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie kupuj tych słodyczy, ktoś Ci kazał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę sie powstrzymac, jestem świnią. Obiadu też zjadłam za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helojza, kocham Cię, ponieważ też mam 25 lat, też jestem infantylna, też lubię eko, i też poznam miłość przypadkowo na ulicy i ta miłość pokona różnice i przeciwności losu, nie chcę żadnych związków i kompromisu:) buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubię jeśc, kiedy jem wszystko inne znika, nie myslę o niczym innym, istnieje tylko dana chwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken, ja Ciebie też;-) Czy tez żresz za duzo? wypiję wino, wodę i herbatę na żołądek, by zneutralizować obżarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze przynajmniej, że to nie alkohol, ale nie tłumacz się tylko przestań się opychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obciągnij pierwszemu lepszemu to ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie umiem przestać jeść....jestem za słaba;-(( kocham jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też, ale jak nie pójdę i nie kupię, to nie będzie mnie korciło żeby się najeść czekolady jak nienormalna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czasem musze iść do sklepu, a wtedy kupuje to, na co mam ochotę. DLatego im rzadziej tym lepiej. Im rzadziej chodze na zakupy, tym lepiej dla mojego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to rób listę i kupuj tylko to co masz na liście. Tak swoją drogą...starsza ode mnie jesteś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×