zwracam sie do was bo juz nie wiem co robic.

Hej. Moze wy poradzicie co mam robic i co o tym myslicie. Jestem z chlopakiem 3,5 roku. Dwa lata byly super a od tego roku roku cos sie popsulo. Od kad znalazl prace 13 godzinna i chodzi na silownie. Dodam ze nie mieszkamy razem. Prace ma nonstop z wyjatkiem 2-3 dni w tyg po pracy w nocy widzimy sie tak z 15 min. Jak ma wolne to odsypia i wogole okej. Chodzi na silownie a ja jestem ta na ostatnim planie. Tak na godzine,dwie. Ja rozumiem wszystko ale nie widzi nic poza silownia. Kiedys prosilam zeby najpierw przyszedl do mnie potem na silownie oczywiscie nic z tego. Umawiamy sie np na 18. Wyrabia sie o 22. Prosze go od trzech miesiecy zeby chpciaz w jednym wolnym dniu odpuscil silownie i poswiecil mi wiecej czasu ale oczywiscie nic z tego tym bardziej ze wie ze mam problemy i czuje sie sama... czy jemu na mnie zalezy ?

w*********j poj***e razem z tymi tematami

Jeśli kochasz - puść wolno. Jeśli - wróci - jest Twój. Jeśli nie - nigdy nie był Twój. Ochłodź znajomość to może przejrzy na oczy. Zwłaszcza kontakty intymne.

Może po prostu z nim pogadaj..

czy jemu zależy to ci nie powiem bo nie wiem ,ale na pewno sprawdza granice na ile sobie pozwolisz i na ile twoje szczescie jest uzaleznione od jego obecności. Proponuję Ci zając się sobą ,przestać go prosić , kiedy on ma czas nie rzucaj wszystkiego i nie pędz bo misio ma wolne 15 min. Jak mu na tobie zależy to zacznie cię gonić ,jeśli nie to masz strupa z głowy :)