piana na rosole?

hej.. od czego to może być? taka piana na rosole.. już pod koniec gotowania i po zdjęciu tych wszystkich szumowin? już się zastanawiałam czy jakimś cudem może źle wypłukałam garnek i został w nim płyn do mycia naczyń.. nic mi nie będzie?

hm .... pewnie płyn do naczyń:D piana się robi po ponownym zagotowaniu jak rosół nie stał w lodówce przez noc i wtedy jest już niedobry .

Nie trzeba bylo lać Ludwika do gara

pewnie gotowałaś na największym ogniu że aż bulgotało:D

Dolałaś wody w trakcie gotowania.

dodam, że tej piany nie ma ciągle. ona się tylko pojawia jak mocno zamieszam,wzburze.

kurczak to białko , a białko się pieni:)

nie dolałam wody w trakcie gotowania i gotowałam na małym ogniu, tylko ''pykało''

noo pieni się, ale w postaci takich szumowin brudnych, które się zbiera na początku. a potem też to białko się pieni niczym płyn do naczyń??

nie chcę otruć narzeczonegooo :-( bo mnie nie zechce na żone;)

może kurczak był moczony w ludwiku:D:D:D.

też pomyślałam o tym, że ktoś umył mięso w Ludwiku;)

To sa śmieci którymi jest nafaszerowany lurczak