czy na moim miejscu zakończylibyscie taką relację?

bo nie wiem czy mozna nazwać to jakimś związkiem... spotykamy się z facetem od ponad miesiąca. Niedawno doszło do seksu... Na początku on pisał po nawet 20 smsów dziennie i codziennie dzwonił. Teraz niby pisze codziennie ,ale o wiele mniej (1-3 smsów) , nie dzwoni... próbowałam się wycofywać delikatnie ,ale przynsi to marne efekty. Nie wiem czy powinnam z nim zerwać? zalezy mi na nim ,ale wolę to niż w końcu zostac porzucona przez niego...

znajomość opartą na sms'ach i jendorazowym seksie faktycznie ciezko nazwac zwiazkiem :O

no ,ale wcześniej były godzinne rozmowy, nagle on się odzywa ,ale dużo mniej... wiem ,że wypominanie mu tego nic nie da, w sumie cierpię przez to mimo ,że z drugiej strony mi z nim dobrze i będę za nim tęsknić, ale jeszcze gorzej sie poczuje jak to on w końcu rzuci mnie :O

Powiedz mu wprost, ze albo 20 smsów dziennie albo paszoł won

nie chodzi mi nawet o te 20 smsów, ale chciałabym żeby nadal codziennie dzwonił ,albo okazywał większe zainteresowanie ,a nie tylko takie żeby podtrzymać kontakt :O

Na Twoim miejscu bym zaczęła go totalnie zlewać i albo by się zaczął starac ,albo samo by sie rozpadło więc tak i tak byłoby jak chcesz

dałaś sie przelecieć po ilu? 2 czy 3 tygodniach?? i czego teraz oczekujesz?? ze bedzie cie nosił na rękach?? zaliczył du/pę i zajęty jest teraz bajerowaniem następnej :D buahahahaha :D:D:D

to akurat uważam nie ma znaczenia po jakim czasie bo np z moim byłym przespalismy się na drugiej randce ( tak wyszło , nie to ze jestem puszczalska) i bylismy razem 4 lata.. więc sie da jesli komuś zależy

Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek pytają: - Czy pan mieszka w tym zamku? - Tak. - A czy tam nie ma żadnego straszydła? - Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.

Skoncz to w kolko pisac. Nie zalezy mu na tobie, przelecial cie juz i nie musi sie starac czego nie rozumiesz.