Sprzatanie w szafie

Mam w domu wchodzona szafe - typu garderoba. Wszystko jest poukladane na swoje miejsce, poniewaz lubie porzadek. Problem w tym, ze od jakiegos czasu jestem w domu, wiec wcale nie korzystam z czesci ubran ktore normalnie ubieralabym do biura. Przez to wieszaki mi sie zakurzyly. Za jakis czas to sie zmieni, i znowu bede wychodzila do pracy. Nie wiem w takiej sytuacji, czy poswiecic kilka godzin aby to wszystko naraz odkurzyc, czy raczej pozniej robic to systematycznie? Musialabym posciagac te wszystkie rzeczy aby poodkurzac wieszaki. Dosyc pracochlonny project, wiec odkladam to juz jakis czas.

Ja bym czyscila po troszku, inaczej by mi sie nie chcialo.

ludzie, nie przesadzacie? niedługo będziecie pisać na kafe, że macie problem, bo nie wiecie w jakiej zmywać kolejności, albo który sobie kupić chleb. matko, co za pokolenie :O

Ktory sobie kupic chleb?

Z tego co wiem, to jest wlasnie dzial na takie tematy i porady. Jezeli Pani/Pan chce prowadzic ultra-elokwentne rozmowy na temat metafizyki lub postmodernizmu, to zapraszam na inny dzial.

Moze jeszcze ktos moglby cos poradzic? Czasami tez trzeba odkurzyc buty w garderobie, a czlowiekowi sie nie chce za to zabrac. Ciekawi mnie jak do tego podchodzicie?

Bardzo prostym rozwiązaniem są pudełka na buty oraz pokrowce na mało używane ubrania.

Dziekuje za odpowiedz. Nie powinno sie stosowac pudelek na buty jezeli sa skorzane, poniewaz skora musi oddychac. Tak zgadzam sie z pokrowcami na malo uzywane ubrania - welniane plaszcze i niektore sukienki i garsonki mam pochowane, ale w tym momencie uzywam jedynie z 5% garderoby, wiec musialabym pochowac 95%.