pokoje

Witam! Proszę o radę. Jesteśmy rodzina 2+1 ale w przyszłości niedalekiej planujemy jeszcze jedno dziecko. Kupujemy mieszkanie i lepiej zrobić czy dwa pokoje 13m2 i 17m2 jeden z nich to byłaby sypialnia drugi pokój dziecięcy czy rozbic to na trzy pokoje ale układ pozwoli tylko na małe pokoiki jeden to 7,2m2 drugi 9,3m2 a trzeci ok 9. Przy trzecim byłaby garderoba 4m2. A pierwszy i drugi pokój będzie miał skosy. Nie wiem jaka decyzję podjąć. Dziecko ma obecnie 5 lat więc będzie spora różnica wieku i boje się ze wspólny pokój byłby problemem. A z drugiej strony robić klitki? Poradźcie

rozbić na małe bardziej funkcjonalne skoro planujecie jeszcze jednego dzidziusia :)

Ja osobiście polecałabym osobne pokoje. Sama przez pierwsze 20 lat życia mieszkałam ze starszą o 7 lat siostrą, jak byłyśmy obie jeszcze w szkole, potem ona na studiach - były problemy. Siostra nie umiała się skupić przy mnie, jak się uczyła, więc np. w czasie sesji egzaminacyjnej tułałam się po pokojach rodziców i chorej babci. Niefajnie. Bawić się zawsze musiałam cicho, żadnych gadek, np, jak się np. lalkami bawiłam. Jak to mówią "ciasne ale własne". Każde dziecko będzie miało swoje terytorium i będzie królem w swoim zamku. Szczególnie przy tak dużej różnicy wieku.

Jeszcze dorzucę przykład sąsiadów, mieszkanie 2-pokojowe - ich syn miał 8 lat, jak im się urodziła córeczka. Mały zawsze miał swój pokój, mała spała z rodzicami. Jednak brat nieraz zazdrosny o uwagę mamy np. przychodził i siostrze karuzelkę wyłączał nad łóżeczkiem. A potem jakby mieli w jednym pokoju mieszkać, to by się pozabijali. Teraz mają mieszkanie 3-pokojowe i jak kiedyś sąsiadkę spotkałam, to mówiła, że jest spokój. 13-latek u siebie, 5-latka u siebie. I kontakty między rodzeństwem się poprawiły.

Bardzo dziękuję za Wasze opinie. Zrobimy 3 pokoje :) Pozdrawiam