Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pierwszy związek może być ostatnim?

Polecane posty

Gość gość

Czy myślicie że lepiej próbować, szukać dalej, zdobywać doświadczenie? Nie mówię tu o nastolatkach tylko o ludziach w wieku 25-30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może. Jak wcześnie umrzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholog ą ę
To zalezy. Jesli ludziom jest ze soba dobrze, to po co szukac dziury w calym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli jedna z osób nie była nigdy w żadnym związku? Czy to się może udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od tego czy to miłość. potem może przyjść taka chęć zobaczenia jak to z kimś innym może być, czy to samo sie czuje. potem można do kogoś coś poczuć ale to sie moze zdarzyć i tym co mają duże doświadczenie w związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, że może! masz jakieś wątpliwości to też nie ma po co byc z kims na siłe, ale jeśli jest wszystko ok to się nie zadręczaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nasi dziadkowie wiedzieli ze nie nalezy sie zenic ze swoja pierwsza dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem ze swoja pierwsza miloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się nad tym zastanawiam, jestem teraz w swoim pierwszym związku i tak mi się zaczyna wydawać, że to już jest to coś na całe życie, ale czy to jest możliwe? Bo to mi się wydaje takie piękne, że aż nieprawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa wyżej: właśnie dlatego założyłam ten wątek. Też jestem w pierwszym związku i nie wiem czy przez to że jest pierwszy może się udać, czy nie zabraknie mi doświadczenia. Ale z drugiej strony skoro chcę z nim być a on ze mną to dlaczego ma się nie udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może sie udać nie przeczę. Ale ja już po rozwodzie. W sumie 15 lat bylismy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeszkadzałoby Wam że partner/ka nie ma żadnego doświadczenia w związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezteztez
To ja z 14.39 No właśnie nie wiem, czy brak doświadczenia może zaskoczyć, bo jakby się tak zastanowić, to czy konieczne jest porównywanie z innymi? Nie wiem jak Ty, autorko, ale ja nie jestem już nastolatką i nie bez powodu tyle czasu byłam sama. Wiedziałam dobrze, czego chcę i wolałam nie mieć nikogo niż być z kimś, kogo nie do końca jestem pewna, albo kto nie odpowiada mi w 100%. Dlatego też wydaje mi się, że to myślenie "jak by było z kimś innym" może się pojawić, ale jest mało prawdopodobne w moim przypadku, z tego względu, że trafienie na kogoś innego tak bardzo mi pasującego byłoby niemal jak trafienie 6 w lotka. Może tak mówię, bo jestem zakochana, a może wydaje mi się, że znam siebie, nie wykluczam w każdym razie, że kiedyś mogą się pojawić wątpliwośc****ewnie się pojawią, pytanie wtedy czy będą uzasadnione czy nie. Jestem tego ciekawa jednocześnie jako osoba w takim związku i jako obserwator, bo sama nieraz się zastanawiałam, czy takie "pierwsze związki" mogą pozostać ostatnimi. Do osoby wyżej: akurat mój facet nie był takim "nowicjuszem" jak ja, ale jak widać jemu to we nie przeszkadzało. Myślę, że mnie też by nie przeszkadzało, to, czy ktoś ma za sobą związki czy nie zależy od wielu rzeczy i nie musi oznaczać, że ktoś jest jakoś niestabilny emocjonalnie albo ma ze sobą problem, czasem wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×