Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z orientacja seksualna

Polecane posty

Gość gość

Glupie to, byc cale zycie "hetero", bezmyslnie wkrecic sie w romans homoseksualny i co teraz...? Nigdy wczesniej nie bylo takich emocji, sfera cielesna jest jakby mniej wazna i wciaz nie pociagaja mnie INNE osoby tej samej plci. Wiec, jestem jednak bi? A moze cos sobie wmawiam? Moze ten "zwiazek" zaspokaja we mnie potrzebe bliskosci, przyjazni...? Nie wiem. I nie wiem jak z tego wybrnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jak jest sie homo, to wszyscy tej samej plci musza cie krecic? ja jestem hetero, mam faceta i tylko on mnie kreci. inni? moge ocenic czy sa przystojni,czy mniej,ale nie ma emocji... tak samo moge ocenic,czy kobieta jest wg mnie atrakcyjna czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze to po prostu MILOSC i PRZYJAZN i to jest wazne, a nie sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czego jak wybrnąć? ..."nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu" problem nie jest : jak wybrnąć? tylko: czy chcesz wybrnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopakzwawy
A miałaś związek hetero autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze nie wszyscy, ale nikt inny tej samej plci mnie nie pociaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same zwiazki hetero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopakzwawy
Jak dla mnie jesteś hetero, ze skłonnościami do kobiet, jest cała gama orientacji między hetero i homo, i zdaje mi się że jesteś bliżej hetero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy chce wybrnac... w tym sek, ze nie wiem, czego chce, czego moge oczekiwac i ze boje sie reakcji znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopakzwawy
Nie rozumiem Cię. Wyjaśnisz ostatnie zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje sie o tym zwiazku powiedziec nawet przyjaciolom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli aktualnie w nim jesteś? Wiesz jak dla mnie spoko, tylko może nie mów puki co że jesteście w związku, pokaż się z nią kilka razy i pocałujcie się na imprezach, myślę że łatwiej im to przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktualnie to siedze w domu, u siebie, mam zwolnienie z pracy - i pije. A na imprezy nie chodze. Nie o to chodzi, moi najblizsi przyjaciele sa tolerancyjni, to ja sie boje przyznac... nie wiem dlaczego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto powiedzial ze masz sie przyznawac? to jest intymna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seksualność kobiet jest zazwyczaj bardziej płynna nie ma się czym przejmować, moim zdaniem jesteś bi ewnetualnie hetero, wiadomo też nie ma co ogłaszać całemu światu, że jesteś lesbijką bo niewiadomo, czy całe życie /długodystansowo będziesz się sprawdzać w takim związku, poza tym nie widzę nic w tym złego. czy twoja dziewczyna jest lesbijka tak z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopakzwawy
Jak ktoś wyżej napisał, nie musisz się przyznawać. A boisz się to zrobić bo jesteś w związku z kobietą, a nie uważasz, że masz taką orientację. (Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale nie możesz być np. z 9/10 mężczyzny i 1/10 kobiety, więc to naturalne że będziesz miała różne związki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej wyczujcie czy to będzie długodystansowy związek, o takich rzeczach też trzeba rozmawiać, też postępuj rozsądnie żeby laska cie nie skrzywdziła i żeby cały świat nie zarzucał ci eksperymentów bo tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to nawet nie wiem, czy jestem "w zwiazku". Nie bylo zadnych obietnic. W razie czego mam dobre wytlumaczenie, prawda? Zalosne. Teraz siedze i pije, bo sie nie moge zdecydowac. Kiedy ktos Ci oferuje swoj dom, wyciaga pomocna reke, przedstawia swoich znajomych jakos glupio jest to wszystko "brac" i ukrywac te znajomosc. Pewnie tak najlatwiej. Nic nie obiecywac. Nic nikomu nie mowic, do niczego sie nie przyznawac, czerpac z tej znajomosci, co sie da, a potem powiedziec sobie, ze to nie bylo nic. Tego nie bylo. Chyba jednak nie umiem tego zrobic komus, kto mnie kocha. Ale nie wiem, co zrobic. Brzydze sie soba. Brzydze sie swoim tchorzostwem. I diabelnie mi zle, ze nie wiem, co wlasciwie robie. Czego chce. Czego oczekuje. Nie wiem nawet, czy jestem bi, czy nie. Szukam odpowiedzi na forach, wsrod ludzi, ktorzy mnie nie znaja i wsrod tez naukowych. To tez tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nawet Wam anonimowo nie moge wszystkiego napisac :( Duzo rozmawiamy, ale malo o zwiazkach. Ta osoba uwaza, ze zakochujemy sie w czlowieku, a nie w plci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebajkaa
Jeśli to będzie coś poważniejszego, to nawet jak się nie przyzna, i tak albo się wyda, albo będą duże problemy z ukrywaniem tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a daj spokój wyjątkowa nie jesteś korzystaj, raduj się i miej w doopie innych nie przyznawaj się póki to nie będzie nic poważnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak do tego doszło że weszłaś w taki związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byl przypadek. Wyobrazcie sobie, ze od dawna nie uklada sie Wam w zwiazku, ale walczycie, potem jednak partner/ka Was zostawia. Cierpicie, probujecie sie z tym pogodzic, znajomi staraja sie Wam pomoc. Nie wiecie, czy cierpicie, bo jeszcze kochacie, czy dlatego, ze boicie sie samotnosci. W takim stanie ducha, zupelnie przypadkiem, w zwyklych okolicznosciach, poznajecie kogos, z kim swietnie Wam sie gada. Zaprasza Was na kawe. I tak to sie zaczelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te, nawiedzony pseudochrześcijanin. A właściwie pseudochrześcijanko (wyglądasz mi na kobietę). Zawsze tak wklejasz cytaty z Biblii na chybił trafił? Swoją drogą jeśli uważasz starorotestamentowe fragmenty za słuszne, to Twoim zdaniem gdyby u Ciebie i Twojego męża gościł jakiś nieznajomy mężczyzna i któryś z sąsiadów wdarł się Wam do domu aby go przelecieć, Twój mąż wzorem tamtego gospodarza powinien oddać mu Ciebie i Waszą córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym w tych cytatach biblijnych jest mowa o mężczyznach, a nie o kobietach. Może wg Biblii lesbijki są okay.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietacie mnie jeszcze? Nie wiem, czy dobrze robie,ale brne w to dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×