Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka w kółko ma jakieś humorki

Polecane posty

Gość gość

Tak jest od paru lat. To już jest nie do zniesienia. Ciągle albo czepia się błahostek, albo rozkazuje, albo pyta o to, co gdzieś jest. Tak w koło macieju, a agresywnych reakcji jest najwięcej. Coraz mniej czasu spędzamy na zwykłych rozmowach.. od progu, jak wchodzi do domu, to jest cała skrzywiona, dosłownie widać grymas na jej twarzy i komenderuje i krzyczy od progu. Ja rozumiem, że ludzie mają złe dni, ale ona ma takie codziennie. Szukam sobie teraz znowu pracy, co prawda studiuję dość trudny kierunek, ale czuję, że nie wytrzymam siedzenia z nią w domu pod jednym dachem. Tęsknię za czasami, kiedy zdarzało mi się wcześniej przychodzić ze szkoły i siedzieć samej, teraz nie ma na to szans. Jedynie dziś i wczoraj studia kończyłam o 13, ale matka przychodzi z pracy już półtora h później (ojciec o 14) i koniec spokoju. Nieraz jej mówiłam, żeby wrzuciła na luz, żeby zaczęła się uśmiechać, nabrała dystansu, ale gdzieżby tam! odkrzykuje 'ja jestem jak najbardziej szczęśliwa, zajmij się swoimi problemami'. Dzisiaj przegięła samą siebie, gadałam z nią przez telefon na 15 min przed jej przyjściem (szczerze? lepiej się dogadujemy przez komórkę!), była zupełnie normalna, potem ona przychodzi, ja do niej wychodzę, ona nic, usta w ciup i nic nie mówi. Ja mówię 'mama? co ci jest?' a ona 'nic, spieprzaj'. Tak po prostu. Powiedziałam jej, że zachowuje się jak dziecko i sobie poszłam. Jak byłam ciut młodsza, to jak miała takie humorki, to dłużej próbowałam do niej gadać i się podlizać, ale teraz już nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspomniałam jeszcze, że jest okropnie wścibska? Wtrąca się nawet do spraw pomiędzy mną a braćmi, potrafi podsłuchiwać pod drzwiami. I ciągle jak estem na studiach albo na nie jadę 'gdziejesteśgdziejesteśgdziejesteś, co robisz, jakim numerem tramwaju jedziesz, do której masz zajęcia, co mówiła X,Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W połączeniu z resztą cech daje to mieszankę wybuchową. Jakbym nie była na dziennych i trudniejszych studiach to chyba bym się wyniosła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma takiej mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj ze starym, niech ją gdzieś zabierze na weekend i zdrowo zerżnie . Tak żeby ze 2 dni chodziła okrakiem . Humorki powinny minąć . A i niech stosują terapię jak najczęściej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakim starym ? NA niego największe cięgi spadają, wyzywa go od nieudaczników i nie-facetów, bo chodzi do jednej roboty, płatnej nisko w jego branży etc. On wieje z domu, bo się jej boi :) ale fakt, wyciąga nas na wycieczkę z jego zakładu pracy. Ona oczywiście po nim jedzie, że nie ma na co kasy wydawać i nie pojedzie, ale byliśmy razem w czerwcu. I była afera, bo ojciec się położył w domku i nie chciał z nią tańczyć nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest za facetami, widzę to. Ale zdradzić nie zdradzi raczej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dla niego i dla niej by się przydało. Ale oni to są c***y, nie rozejdą się, bo ojcu i tak czy siak tak wygodnie (zrestą nie wiem jaka babka by go chciała, on się nawet nie myje - serio! - plus jest dziwakiem, jak dzieciak - całkiem mu już ostatnio odbija.. szkoda mi go aż)a matka liczy na jego nędzną wypłatę. Proza życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio Masz problem nie z rodzicami ,ale ze soba .Mama sie czepia ,tatus dziwny ? Ogarnij sie .Nie pasi ,wyprowadz sie . Studiujesz wiec spokojnie moizesz zarabaiac na siebie i nie zwazac na wymysly rodzicow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama się nie czepia, nie jestem 16 latką żeby wyć, bo ktoś mi o północy nie pozwala wracać.. to już nie ten etap. Ona po prostu atakuje często, wyzywa, krzyczy, i to CIĄGLE. Ojciec jest na serio dziwakiem, ale ja osobiście nie mam nic do niego. To matka ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw się, choć na chwilę, w jej sytuację mąż dziwak, nieudacznik, mało zarabia, do tego flejtuch obrzydliwy, śmierdzący, matce może brakowac seksu, ale jak go uprawiać z człowiekiem do którego czuje się obrzydzenie lub nawet odrazę po drugie, matka może wkraczać już w okres przedmenopauzalny, w którym to hormony buzują i stąd jej nierównowaga emocjonalna a po trzecie, jak ktoś już napisał, nie podoba się atmosfera domowa - wypad na swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie wiem, że ona pewnie wkracza w menopauzę.. dlatego łagodnie staram się z nią rozmawiać, uspokajać, ale to nic nie daje. ale seks to oni uprawiają czasami, nie zważając na mnie, tak dodając... (mamy przedzielony pokój) - boję się wtedy w łóżku poruszyć, nie mówiac o wyjściu do łazienki. Dla mnie to ogólnie dość obrzydliwe, bo następnego dnia są sztucznie mili, a ojciec jej daje więcej kasy. Ale.. Wiem że wypad na swoje, ale tak chciałam się pożalić, bo to, co zarobiłabym na dziennych studiach, nie wystarczyłoby mi na utrzymanie się :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×