Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wielogronka

W żadnej pracy się nie sprawdzam, jestem załamana:(

Polecane posty

Gość Wielogronka

Witam, czy ma ktoś podobnie jak ja? Otóż mam już 31 lat i nie mogę znaleźć pracy na dłużej, bo z każdej mnie wyrzucają albo w ogóle nie przyjmują. Pracowałam dotąd w różnych miejscach, na prawdę próbowałam wszystkiego i biura i sprzątanie i szwalnie, nigdzie się nie nadaję:( Uczciwie muszę przyznać, ze nie jestem ani uzdolniona ani nie mam silnego organizmu (po kilkunastu godzinach ciężkiej pracy fizycznej po prostu rozkładam się, gorączkuje) ani nie jestem sprytna, cwana. Nie mam zbyt dużej inteligencji, bo choć interesuje się światem, to wszystkie przyswajane wiadomości po prostu zapominam, mam niesamowicie złą pamięć:( Nie umiem liczyć więc praca na kasie odpada. Wszędzie widze oferty praca: potrzebny pracownik uśmiechnięty, przebojowy, z łatwościa nawiązywania kontaktów, w młodym dynamicznym zespole, z umiejętnością współpracy... A ja jestem depresyjna i nie umiem być przebojowa. Co taka osoba jak ja może ze sobą zrobić? Mam już najgorsze myśli, po prostu chciałabym ze wszystkim skończyć, skoro do niczego się nei nadaje. Przecież każdy ma jakiś talent, kazdy sobie jakoś radzi, a ja czego się nie dotknę to wszystko mi idzie źle. Inni ludzie jak się czegoś zaczynają uczyć, np języków czy jazdy samochodem, to po jakimś czasie nabywają tę umiejętnść, a ja nie jestem w stanie nauczyć się niczego...Zostaje mi albo siedzieć dalej na utrzymaniu mamy (co mnie niesamowicie dobija) albo skończyć ze sobą:( Dodam, że mieszkam w dużym mieście, gdzie pracy jest sporo, skończyłam też studia, jednak przepchnęłam się na trójach i wiedza już dawno wyparowała (o kiepskiej pamięci już pisałam). Ja chyba skończe z sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostań politykiem :) dopchaj się do jakiegoś urzędu i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli ona nie ma znajomości? Myslisz że dopchac się do stołka to może zwykły szary człowieczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zdolna i szybko sie ucze . poza tym podobnie. Gdzie nie pojde do pracy mam wrazenie ze jestem wykorzystywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta_190
Zastanów się, w której pracy najlepiej Ci szło i gdzie się najlepiej czułaś. Pomyśl jakie robiłaś błędy, jak powinnaś to zrobić inaczej. Być może zabrakło Ci jakichś zdolności? Zacznij więc je rozwijać. Stwórz sobie dobre cv i spróbuj jeszcze raz na takim stanowisku. Mi kiedyś podziękowali w pracy marzeń, teraz mam inną, ale nauczyłam się na błędach z poprzedniej i idzie mi dużo lepiej. Przeprowadziłam sobie analizę, a przed odejściem z pracy wypytałam szefostwo o swoje błędy. Teraz już wiem, co bym zrobiła inaczej. Wiadomo, że nowy pracownik musi się wiele nauczyć, dlatego liczą się chęci. Warto dużo pytać, zapisywać informacje i być na maksa skupionym, a w domu zadbać o wypoczynek. :) Jeśli jednak chciałabyś spróbować czegoś jeszcze innego, pomyśl dobrze, w czym byłaś dobra w dzieciństwie, co Cię interesowało, albo zapytaj o to swoją mamę lub innych krewnych. Musiało być coś takiego. Być może da radę to sobie przypomnieć, rozwijać się w tym kierunku i jakoś połączyć to z pracą? Powodzenia, nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Olaf
nie rób tego mamie jeśli ją kochasz, wiesz o czym mówię, a wjakim mieście mieszkasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracy trzeba się nauczyć praca w 80 % to relacje z innymi pracownikami, szefem i klientami może powinnaś rozwijać relacje intererpsolne chodzic na szkolenia, warsztaty ewnetualnie do psychologa, widze w swojej pracy że wykonywanie samych suchych obowiazków to nie wszystko co z tego ze robisz dobrze swoje zadania jak relacje leżą odkąd przeszłam terpie moje relacje z innymi poprawiły się o 80% lepiej mi idzie dogaduje się praktycznie z prawie każdym, poza tym wraz z doświadczeniem trzeba się nauczyć wyłapywac jaki jest dany człowiek i albo sie do niego dostosować albo rozgrywac relacje tak by on myślał że się dostosowałaś czasami warto tez sie pokłócić bo to oczyszcza atmosfere i ludzie cie bardziej szanują gdy widza że masz swoje zdanie i potrafisz go bronić wtedy sie tez z Tobą liczą, czasami przydaje sie odrobina dyplomacji, wyczucia oraz wychodzenie z inicjatywą, pomysłami, dużo tego ale nauczyłam się tego po 14 latach pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. obserwowałam pewne dziewczyny 2 stażyski w miejscu pracy pierwsza co z tego że robiła to co jej pokazano ona siedziała cicho praktycznie się nie odzywała a jak się odezwała to tak cicho że cięzko było ją zrozumiec, często jak nie było nic do roboty siedziała jak kłoda i patrzyła się w sufit niczym nie zainteresowała się sama z siebie o nic nie pytała nie mówiąc juz o tym by z kimś porozmawiała podziekowano jej szybko potem widziałam innego pracownika dziewczyna szczera do bólu głośna, ciekawska, ale więcej gadała co to ona potrafi niż to było warte bo okazało się że się lubi obijać też jej podziękowano,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×