Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak pomoc takiej rodzinie zeby dzieci nie zabrali

Polecane posty

Gość gość

Nidaleko mnie w domku mieszka pewna rodzina. sa biedni. te dzieci takie troszke chore. w domu tragedia. stare zniszczone meble, lozka. w domu warunki tragiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zrob zbiórkę wśród znajomych niepotrzebnych mebli,ubrań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napewno sa pod opieka mopsu. ale kjak mozna zyc w takich tragicznych warunkach. ta rodzina i dzieci i ta ich babcia jest troszke uposledzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to alkoholicy czy bieda spowodowana jest chorobami dzieci i na wiele rzeczy ich nie stac? Jak normalni ludzie to mozesz faktycznie zorganizowac jakas zbiorke, albo sama zanieść im to co możesz ofiarować. Jeśli to natomiast jakaś patologiczna rodzina to nie radziłabym sie bezpośrednio angażować, bo mogą wyniknac same problemy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak to patologiczna rodzina to nie jest to wina dzieci i nalezaloby im pomoc jeśli jest taka mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tam sporo dzieci podajze w tej rodzinie opk.8-10. zostala z nimi tylkoo 5 mlodszych dzieciakow.te starsze dziewczyny sa panienakiami do towarzystwa. a szkoda mi tych dziciaczkow. 2 chlopcow i dziecwzynki 3. na oko w wieku 8-12 lat. czy do nich opieka nie chodzi m nie robi wywiadu. w domu smrod, balagan na powdorku to samo. wszystcy na 1 pokoju. myja sie w misce bo nie maja lazienki. dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo dzieci dziećmi niczemu nie są winne,ale bywają różne sytuacje. Czasem człowiek chce pomóc a dostaje za to z gębe, bo przecież "u nas wszystko w porzadku i co sie babo wtrącasz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powod? mozna dac rybe ale mozna dac wedke i instrukcje obslugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8-10 dzieci to niezla patologia,skoro nawet na pigulki za 8 zl ich nie bylo stać. Szkoda dzieci,ale jeśli rodzice pija ro lepiej by dzieci zabrali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproś te dzieci do siebie na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dwie strony medalu. Możesz w jakiś sposób pomóc, ale patologia pozostanie patologią, niestety i doraźna pomoc tego nie zmieni, a nawet jeśli, to czego te dzieci w życiu się nauczą? Że wystarczy nic nie robić, nie radzić sobie a i tak znajdzie się ktoś, kto pomoże, więc po co się starać. Wątpię, aby rodzice, którzy aż tak nie dbają o dom, dzieci... itd wpoili młodym jak ważne jest wykształcenie, pracowitość i wątpię też aby mieli środki na to, aby tę edukację dzieciom zapewnić. Może to brutalne, ale zabranie dzieci do domu dziecka często jest lepszym wyjściem- tam mają okazję nauczyć się innych wartości i wzorców, zdobyć wykształcenie i wyjść "na ludzi" (wiem, bo mam przyjaciół, którzy wychowali się w domach dziecka, pochodzą z patologii i każdy w tej chwili mając już ok. 30 ma fajną pracę, rodzinę i nie powielają wzorców, które mieli w rodzinnych domach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh... przypomniało mi się jak kiedyś pracowałam w czasie studiów jeszcze w małym sklepiku osiedlowym, dorabiałam sobie popołudniami... kiedyś przyszła do mnie mama mojego kolegi z klasy, płakała że jest im ciężko, że Pawełek robi co może, ale nie może znaleźć pracy, a ona nie może poradzić sobie z wychowaniem czwórki pozostałych dzieciaków i poprosiła mnie o pomoc. Tzn. w formie załatwienia jej synowi (a w zasadzie mojemu koledze z podstawówki) jakiejś pracy. Jakoś tak się stało, że tydzień później szef szukał dostawcy, bo sam był już schorowaną osobą i było mu ciężko z zakupami. Szukał kogoś młodego, zwinnego kto mógłby to przejąć. Wtedy pomyślałam o moim koledze z biednej rodziny. Pomyślałam, że to jest dobre rozwiązanie. Ehh.... kolega popracował miesiąc, potem trafił za kratki za pobicie, w między czasie ukradł sporo towaru ze sklepu- wyszło to dopiero przy inwentaryzacji. Szef był zdruzgotany, o mało zawału nie dostał, bo to był jego jedyny sklepik i dochód. Był bardzo zawiedziony, że poleciłam mu kogoś takiego, bo myślał, że może mi ufać. Czasami naprawdę nie warto być dobrym.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pomóc? Zgłaszaj do mpsu, żeby jak najprędzej zabrali dzieci z tej patolni, tylko z dala od bagna może im się udać wyjść na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy bzdury piszecie bieda jest tozsama dla was z patologia? a pomoc w postaci zabrania dzieci i umieszczenia je w placowce w ktorej koszt utrzymania wychowanka to 3 tys pln jest rozwiazaniem zasadnym? pobudka idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bieda nie usprawiedliwia zycia w brudzie, smrodzie i balaganie ani glupoty robienia sobie 10 dzieci kiedy wiesz ze cie nie stac nawet na 2. Lepiej zeby spoleczenstwo placilo 3tys na dziecko w domu dziecka niz dotowalo patologie, ktora nie potrafi ani kontolowac swojej plodnosci ani zadbac o to co splodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj brud smrod i balagan? nie wiec o co ci do k****y nedzy chodzi? nie chcesz pomagac to nie pomagaj obowiazku nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×