Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dreamerK

jak karmicie 4,5 mies. niemowlęta z refluksem?

Polecane posty

Gość dreamerK

Hej Dziewczyny, jak w temacie- mój zjada 90 ml co 3 godz (w nocy zazwyczaj budzi się co 4), zwiększyć próbowałam, ale refluks atakował... Pytam z ciekawości, jak radzą sobie Wasze dzieci? I jeszcze jedno- jeśli dodajecie zageszczacz typu kleik (moj dostaje od 2 dni tapiokę, na ryżowy i kukurydziany najwyraźniej uczulony, bo chlustał i budził się częściej z płaczem) i mleko zwiększa swoją objętość, to odlewacie, żeby miało tyle ml, co zawsze? Ja tak robię, nie mam wyjścia. Oj, ten straszny refluks... Starsza córka miała potężny, ale bez aż takiego tła alergicznego, a ten Maluch cierpi jeszcze bardziej... Teraz czekamy na Nalcrom, może pomoże:( Najgorsze jest to, że bezpośrednio po posiłku jest z Nim nieźle, najgorzej po 1,5- 3 godz (im bardziej głodny, tym mocniej Mu się odbija, a znowuż karmić częściej nie możemy, bo i tak kuleczka z Niego, zresztą przejedzony płacze bardziej), więc większość sposobów przeciwko refluksowi nie ma u Niego zastosowania- oczywiście stosujemy (ehhh, książkę mogłabym napisać po dwójce takich dzieciaczków... I o refluksie, i kondycji psychicznej rodziny....), ale to niewiele daje - mieszkankę dostaje elementarną, pozycja ciała ma niewielkie znaczenie (zresztą, najbardziej odbija Mu się na niemal pustym żolądeczku), zestaw leków, wszelkie zagęszczacze pogarszają sprawę.... Ajjjj, któreś z Waszych miało taki niereformowalny refluks alergiczny? Czas trochę pomógł? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreamerK
Aha, jeszcze jedno- jak Wasze dzieci przyjęły rozszerzanie diety? U nas nie ma mowy, niczego nie przyjmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycjon
Witam. Unas sytuacja wygląda podobnie. Synek od urodzenia był bardzo płaczliwym dzieckiem. Teraz ma trzy miesiące i na szczęście płacz praktycznie ustał, ale od trzech tygodni zaczął sie tzw. kwaśny refluks. Synek w tym czasie był tylko na piersi. Dodam, że wcześniej próbowałam różnych mlek nie wykluczając piersi mając nadzieję, że pomogą na owy płacz i widoczne cierpienie małego. Niestety nic się nie polepszało a nawet było coraz gorzej. Odwiedziliśmy chyba lekarzy wszystkich specjalizacji. Każdy mówił co innego i nie wiedzielismy kogo tak na prawde mamy słuchać. W końcu nie widząc poprawy postanowiłam całkowicie przejść na pierś. Po rozmowie z doradcą laktacyjnym uznałam, że nie ma co kombinować z mlekami, bo przecież pokarm matki jest najlepszy. Po ok dwóch tygodniach jak mały był tylko na piersi pojawił się kwaśny refluks. Doszło do tego, że mały przybierał kształt rogala i wystąpił u niego tzw "syndrom SandiferA"- przerażający objaw. Nie wiedziałam co mam robić gdy pierwszy raz to zobaczyła. Trafiliśmy nawet do szpitala, ponieważ będąc na spacerze mój synek własnie miał ów syndrom a ja wtedy nie wiedziałam, że coś takiego istnieje i w pośpiechu pognałąm do znajdującego się niedaleko naszej ścieżki spacerowej szpitala. Lekarka postanowiła nas zostawić i stwierdziła właśnie refluks jednocześnie nie widząc potrzeby dalszego leczenia. Moj synek czuł się coraz gorzej a oni podawali mu tylko ranigast w kroplówce i nie chcieli robić żadnych badań. Bałam się, żeby nie dostał jakiejś infekcji i po upewnieniu się, że nie będą przeprowadzone żadne badania postanowiłam go wypisać na własne żądanie po trzech dniach. Po wyjściu w szpuitala zakupiłam w aptece mieszankę elementarną Nutramigen AA i teraz po tygodniu stosowania widzę delikatną poprawę. W miedzyczsie byłam na tzw. Mikroskopowym badaniu kropli krwi, które wykazało, że dziecko ma zainfekowany przewód pokarmowy dużą ilością kolonii Candida Albicans i po przeczytaniu wielu opini na różnych forach nie wiem, czy ten cały refluks, alergie pokarmowe i inne dolegliwości nie są spowodowane właśnie tą bakterią. Trafiłam do lekarza, który potraktował poważnie to badanie i kazał dla potwierdzenia zrobić badanie kału na obecnoć grzybów i pasorzytów. Powiedział, że takie grzyby mogą bardzo dużo krzywdy wyrządzić. Kazał na razie kontynuować Nutramigen i probiotyk a gdy potwierdzą się grzyby zaczniemy działanie mające na celu ich eliminację. W poniedziałek idę zanieść kał do laboratorium i pozostaje mi czekanie na wynik. Mam nadzieje, że w końcu to wszystko się wyjaśni i mój synek przestanie w końcu cierpiec. To w skrócie nasza historia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 5 miesięczna córeczkę z refleksem. Do każdego posiłku dodaje jej gaviscon infant. Daje jej omeprazol przed śniadaniem i 3 razy dziennie debridat. Autorko nie masz żadnych leków na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×