co zrobić z tym cholernym kundlem który wyładowuje na mnie swoje frustracje

wstępnie - przygarnęliśmy z domu tymczasowego kundla, o ile wtedy kiedy mój facet jest w okolicy to ten pies jest spokojny, o tyle kiedy mój facet znika w łazience albo drugim pokoju to ja jestem dosłownie wpieprzana żywcem przez tego kundla. ma zakaz wchodzenia na łóżko, próbuje wskoczyć, więc mówię mu że nie może i zaraz się wściekle rzuca na mnie z zębami, idę do kuchni pozmywać i wracam bez żarcia to tradycyjnie rzuca się z zębami do moich nóg, przy okazji molestuje moją nogę, a mój facet nie chce uwierzyć, bo przecież to ma 2 miesiące i jak to możliwe, że tak mały pies już ma ochotę na bzykanko. nie jestem zwolenniczką darcia się na psy albo bicia ich, ale nie jestem w stanie zrobić nic innego kiedy mnie atakuje, więc czasem albo się rozedrę i jest spokój na moment, albo lekko klepnę po d***e i na moment się uspokaja. jak się pozbyć tej jego głupoty? to będzie spory pies, co widać po łapach, więc boję się że kiedyś jak będę sama z nim w domu to też się na mnie rzuci, a moc ucisku w mordzie będzie miał na bank ogromną. co ja mam zrobić? komendy nie pomagają, krzyk to efekt tymczasowy, klepnięcie po d***e też, zainteresowanie zabawką nic nie daje... co jeszcze zostało? pomóżcie, nie mam zamiaru mieszkać z taką bestią, bo aktualnie po 2 tygodniach z tym psem wyglądam jakbym się cięła żyletą.

oddaj w dobre ręce

te dobre ręce są u nas, wielka szkoda że nie potrafi się za nie odwdzięczyć i traktuje mnie jak swój wór treningowy. czy ktoś miał kiedyś taki problem?

skoro ma 2 miesiace to przeciez szczeniak i chce sie bawic :O wyrosnie z tego gryzienia. Nie chce zrobic ci krzywdy. Moja sunia jak byla szczeniakiem to tez mnie gryzla, rece mialam ciagle pogryzione, czasem scisnela za mocno i troche krwi bylo ale nie duzo :O tez nie chciala sie bawic zabawkami, a tylko moje dlonie byly dla niej atrakcyjne. Wyrosla z tego i jest cudownym psem. Poza tym po twoim poscie wnioskuje ze jestes badzo negatywnie nastawiona do tego psa i on to wyczuwa wiec moze byc agresywny w stosunku do ciebie.

ogólnie rozumiem, że to mały szczeniak i nawet nie rozumie, ale miałam w życiu już parę szczeniąt i z żadnym nie było takiego problemu, nawet jeśli jakiś wlazł mi na głowę i się mnie nie słuchał to nigdy nie musiałam się go bać ani wyglądać jak po powrocie z frontu :(

wiesz, cięzko być pozytywnie nastawionym kiedy zabawa zmienia się w agresję. a wiem jak ten pies podgryza kiedy się bawi i wiem kiedy się wściekle na mnie rzuca, więc wybacz, ale nie zgodzę się z tym co napisałaś.

Przyznaje, w niektórych momentach się śmiałam, bo każdy mi przyzna, ale śmiesznych tekstów tu nie brakuje. :D Odnośnie co do psa... Ja bym namówiła partnera abyście go oddali, bo jeżeli taki mały gnojek, a już z zębami się rzuca, to gdy będzie dorosły to Cię nie daj Boże zabije. Ewentualnie kupcie nowego psa, gdy pozbędziesz się tej bestii, która próbuje Cię zamordować. Pozdrawiam. :)

Oddajcie, nie jest wart waszych pieniędzy czasu miłości i troski bezinteresownej. A co bd gdy pojawi się dziecko ??

do chinskiej restałracji go oddaj tam sie nim zajmą odpowiednio:-P

skakanie na nogę tak jak napisałaś molestowanie to nie chęć seksu tylko próbuje Cię w ten sposób zdominować.

jak dlugo go macie?

Psiak - zwierzę stadne - wyczuł że twój facet to samiec alfa. Natomiast ciebie zaszufladkował jako samicę omega - czyli ostatnią mameję w stadzie, którą każdy może dymać , pogryzać i olewać ciepłym moczem.

Może po prostu pies potrzebuje rozrywki? Proszę: http://www.popularne.pl/ Zobacz jak pies potrafi cieszyć się z zabawy z dzieckiem.