Dlaczego dla Man of the Moona posiadanie gitary jest czymś niesamowicie rzadkim?

Tak sie dziwi, że posiadam gitare i na niej gram, ze az nie chce mi w to uwierzyć. 90% znanych mi metali ma gitare i gra na niej, oraz całkiem sporo osób spoza metalowego światka. O co więc mu chodzi? :D może wychował sie na wsi, na której jedyną rozrywką były imprezy disco polo, o metalu krążyly tylko legendy, ze w miastach takie złe satanisty żyją, a gitare mieszkańcy wsi mogli zobaczyć jedynie w tv? :D

nie ziewaj, tylko przyłącz sie do mojego hejtu na tego złego człowieka, bo ciebie tez nie lubi z tego co kojażę :)

Też mam gitarę, ale nie oznacza to, że potrafię coś na niej zagrać. A mam, gdybyś pytała, bo mam. Należy lub należała do mojego starego, zabijał nią w młodości nudę i rwał panny od czasu do czasu. Na muzykę, a nie samochód czy kasę, wspaniałe czasy. Może nawet udawał true metala przed kolegami, nie wiem, ale zapytam.

man of the moon to jest taka piosenka REM

" Należy lub należała do mojego starego, zabijał nią w młodości nudę i rwał panny od czasu do czasu. Na muzykę, a nie samochód czy kasę, wspaniałe czasy" Klimaty przystanku woodstock i koncertów metalowych, więc to dalej trwa, a nie "wspaniale czasy co były kiedyś" :P i nie pytałam czy ty masz, tylko czemu tak cie to dziwi.

uciekłeś już z forum? :)

Poleruj swoje ber'lo kaszana ! :)