zostaje n L4 i mam "wyrzuty sumienia"

Nie planowalam siedziec cala ciaze na zwolnienieniu. Pierwsze 3 mies to byl koszmar, wymiotowalam non stop, nie bylo mowy o pracy. Po jakims czasie zaczelam sie czuc lepiej, ciaza nie jest zagrozona i pojawil sie dylemat czy wracac do pracy. Krotko przed ta ciaza poronilam na wczesnym etapie, skutkiem tego jest moj ciagly, na poczatku wrecz paniczny strach, ze cos sie stanie. Teraz juz sie troche uspokoilam ale z powodu tego strachu balam sie wrocic do pracy. Pracodawca bardzo Ok zareagowal na ciaze, zyczyl jak najlepiej, pytali tylko na poczatku czy zamierzam wrocic jeszcze bo jak nie to musza kogos znalezc. Powiedzialam, ze zalezy jak sie bede czula, co lekarz powie ale zeby nie blokowali mojego stanowiska, zeby sie zabezpieczyli, na tym stanielo. Teraz napisalam do pracodawcy, ze mam l4 jeszcze. Tescie wypytuja kiedy wroce do pracy, dla nich oczywiste ze wroce. Zastanawiam sie czy dobrze zrobilam, ze zostalam. W sumie wrocilabym pewenie tylko na 1,5 mies-2. Pracodawca pewnie juz ma no kogos moje miejsce wiec tez mogloby nie byc mojego miejsca teraz wolnego wiec to tez mnie zniechecalo. Co myslicie o tej sytuacji? Mam juz 2 dzieci wiec mam co w domu robic..

daj sobie luzu :) odstresuj sie :D jakis wypad na weekend dobrze wam zrobi, muzyczka, relaksik kiedy dasz rade :) procisz do pracy, nadrobisz, praca nie zajac, a zyje sie tylko raz :D

Daj sobie spokój z ta pracą. Masz się oszczędzać, a przy samym prowadzeniu domu i dwójc e dzieci już jest ciężko m, a co dopiero jeszcze praca na pelen etat. Jeszcze się napracujesz a teraz korzystaj

planowałaś pracować, ale życie napisało inny scenariusz. Oszczędzaj się (o ile to możliwe przy dwójce dzieci) i wyluzuj skoro pracodawca nie robi afery to czym się przejmujesz?

dzieki za odpowiedzi. Praca nie jest ciezka, tzn mialam juz wszystko tam tak ustawione ze nie byla dla mnie stresujaca. Po prostu nie chce byc postrzegana jako ta co siedzi na zwolnieniu wesolo zamiast pracowac. Dzieci sa w szkole i przedszkolu

Skoro raz poroniłaś, nie powinnaś pracować. Zajmij się sobą, odpocznij, zrelaksuj. Ciesz się wolnym :) A teściom nic do Twojej pracy, chyba, że pracujesz w ich firmie:)

o poronieniu nie wie nikt poza mezem i lekarzem oczywiscie, wiec ludzie sie pewnie dziwia ze panikuje czy siedzie na zwolnieniu.

Nie masz większych zmartwień? wrzuć na luz kobieto i odpoczywaj za chwile będziesz miała co robić przy 3 dzieciaków. Żebym ja miała takie dylematy... ehhh