dobrze zrobilam ze poszlam na L4?

Dużo czytam na forum ze ciezarne wykorzystują i przebywają całą ciążę na L4. U mnie to trosz inaczej wygląda, otóż ja zostałam zmuszona przez moja szefową do pójścia na zwolnienie i będę już chyba do końca ciąży, ponieważ niechce żeby znecala się nademna psychicznie choć wie że jestem w ciąży. Sama nie ma dzieci i nie rozumie co to ciąża i mieć dziecko. Zapatrzona jest tylko w swój intetes. Kilka razy przeprowadzalam z nią rozmowę ze chcę pracować jak najdłużej, a ona swoje. W ostatni dzien pracy przeplakalam pół dnia tak mnie mieszala z błotem razem ze swoim mezem. Ale to zrobili celowo żebym już sobie poszła na L4 bo ma na moje miejsce inna osobę. Powiedzcie mi czy dobrze zrobiłam że odpuscilam sobie i poszłam na zwolnienie?

No pewnie. Nikt Ci za to nawet dziękuję potem nie powie. Ja poszłam na L4 2 miesiące przed porodem bo były upały po 37 stopni a w biurze brak klimy i nie dało rady wysiedzieć. I usłyszałam że myśleli że będę dłużej pracowała... bez komentarza.

Nie wiem :o Juz tam napewno nie wrócisz , a to ze dbają o swój interes to dobrze bo z czego zapłacą pracownikowi? To nie instytucja charytatywna. Business to business , nie ma zmiłuj :(

dobrze

Nawet ani razu nie zapytała się jak się czuję a pracuję już w tej firmie 5 lat. Nie wierzę że tak można ciezarna traktować.

jestes pracownikiem co ja ma obchodzic jak sie czujesz smieszna jestes

Tylko, że jak ona wiecznie narzeka na swoje zdrowie to mamy ja wsłuchiwać i współczuć. A człowiek nawet na odrobinę dobroci nie zasługuje od prywaciarza. Masakra.