mam chłopaka . Ale pragne jego kolegi

Hej mam 17 lat i jestem w związku już od roku . Kocham swojego chłopaka ale nie uprawiam z nim seksu.. ponieważ pociąga mnie jego kolega. Nie chcę z nim zrywać .. a zdrada może sie wydać.

uzywaj zycia !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Szkoda.Jednemu daj buzię drugiemu pizę.

Jednemu chce dac to i to:p

do aneciuś dziś To nie zawracaj d**y swojemu chlopakowi rzostan sie z nim niech sobie znajdzie taka co bedzie chciała sie z nim rznać:-) A Ty uderz dojego kolegi irznij sie znim ile chcesz Tak bedzie uczciwie wobec twojego chlopaka a tak kradniesz mu najfajniejszy na rzniecie okres w jego zyciu To co odczuwasz do niego to nie jest milosc tylko wiez emocjonalna jak w przyjazni Zeby mowic o mmilosc musz byc jej 3 najwazniejsze czesi 1. Wiez erotyczna czylii musisz obielbaic sie znim rznac teraz jakby go kochala to wokresie peirwszych 2 lat zwiazku libido kobiety rosnie kilkukrotnie Libido to ilosc orgazmow/ cykl owulacyjny tak zebys nie pragnelo juz ani jednego Ja stale libido masz np 12 to w tracie poczatku milosci moze byc nawet 48 po maksymalnie 2 latach wraca do stalego czyli 12 U cibie to nie wystepuje wiec to nie jest milosc 2.Wiez emocjonalna taka sama jak w przyjazni u cieciebie jest 3. Zaangazowanie czyli swiadoma decyzja ze wlasnie ztym a nie innym facetm chcesz sie rznac zostac jego zona urodzic mu dzieci i spedzic reeszte zycia razem. I robiesz wszystko zeby sie wam udalo Tego tez nie ma u ciebie Wiec to co odczuwwasz dos wojego faceta to napewno nie jest milosc Jak sie nie pojawila w ciagu roku apowinna najpoznie po 6 miesiacach to sie juz nie pojawi Wiec badz wobec niego uczciwa powiedz jak jest i daj mu ulozyc sobie zycie z inna kobieta

Miałam podobnie ,lecz podobało mi się wdoje kolegów mojego chłopaka.Spytałam raz przed spotkaniam z nimi swego chłopaka co by było gdybym miała ochotr na jego kolegów co nie znaczy że cie nie kocham i nie chcę ztoba być razem.Odpowiedział czemu nie tylko przy mnie możesz to zrobić.Na spotkani u jednego z kolegów chłopaka chata wolna wiec poszaleliśmy.Chłopak mnie właśnie całował i patrzył jak nie penetruje członkiem jego kolega i zmiana na końcu wszedł we mnie mój ukochany.Bailismy się ,że każdy z nich był we mnie dwa razy dosć długo to trawło bo drugi raz nie mogli sie spóścić koledzy i mój chłopak.Bolała mnie dupcia ale warto było spróbowac tym bardziej,ze chłopak został moim mężem.Stał sie mocno zazdrosny po tym seksie więcej juz nie było takich zabaw.Nawet zazdrosny jest o ginekologa wiec jaet przy badaniu cipki i był przy porodzie.Bardzo się kochamy i nie wpływa to na nasz sesk jego obecnosć przy badaniach.