czy powinnam miec dzieci

Mam niedlugo 29 lat i znajomi mowia mi, ze "zegar tyka", mąż nalega. Dla mnie wydaje sie to jeszcze zbyt wczesnie, szczerze mowiac to nigdy jakiejs specjalnej checi do posiadania dziecka nie mialam. Czy to bedzie tak, ze automatycznie po urodzeniu je pokocham i bede w stanie podolac roli matki? Wlasciwie maz i ja obaj nie umiemy sie zajmowac dziecmi, maz mowi, ze "jakos sobie poradzimy" no ale ja naprawde nie jestem jakims cieplym, matczynym typem, siostra uznawala, ze nie przydaje sie przy jej dziecku, bo mnie ono zakrzykuje na smierc. Jakos wole wiecej czasu poswiecac mezowi, a z dzieckiem bedzie mniej czasu dla niego... Boje sie porodu, jawi mi sie jako koszmar. Odkad mąż zaczal wspominac o dziecku to mam dziwna paranoje ze np. przebije gumki albo co i boje sie z nim wspolzyc... Nie wiem jak z tego wybrnac,co zrobic w takiej sytuacji

Nic na siłę ...Dziecko zmienia całe życie ...Jak nie jesteś "gotowa" to nie rób czegoś bo inni chcą ...Czy pokochasz dziecko -myślę,że tak już nawet wtedy jak poczujesz ruchy ,usłyszysz ktg ...ale nie pchaj się w pieluchy skoro jeszcze się nie widzisz w roli mamy..

myslalm. ze maz jest taki jak ja, ze nie chce dzieci no ale zmienil zdanie, cos czuje. ze nie jestem odpowiednia osoba dla niego, nie chce dac mu dziecka... no ale nie bede sobie tego robila na sile, tylko unieszczesliwie jego i siebie :( naprawde chcialabym chciec dziecka