Nie jem mięsa,nawet go nie przyrządzę. Rozmowy z mężem on mnie nie rozumie?!

Nasz związek się rozpadnie, a tego nie chcę. Co mam robić?

Zacznij jesc mieso bo umrzesz

jeżeli chce żreć mięcho niech sam sobie zrobi a jak z tego powodu nie będzie z tobą to znakiem tego cię nigdy nie kochał i trzymał dlatego żeby mieć służącą

Jakbym kochała faceta to bym ugotwała dwa obiady

Na widok mięsa mi nie dobrze się robi. A jak próbowałam się zmierzyć z tym w rękawiczkach to z wymiotowałam. Mam problem i to mnie strasznie blokuje :(

A, dlaczego nie przyrządzisz? Moja mama robiła dla taty i dla mnie różne obiady, których sama nie lubiła.

Dodam że jesteśmy ze sobą 2 lata po ślubie. A razem ponad 5 lat.

stosujesz diete aleluja na sórowo warzywa i owoce bo tylko tak bedziesz zdrowa

Wiem chciałam tak tylko zanim zacznę wymiotuję.

Jem dużo warzyw i owoców,jogurtów,serów,jajek,szpinak,prawie wszystko oprócz mięsa i potraw z mięsem.

A to szanowny mąż rąk nie ma że musisz mu gotować? To rozumiem że jakbyś jadła mięso to wszystkie posiłki Ty masz przygotowywać? Co za niemądre podejście. Niech sam sobie robi. Ja nie jem mięsa od 18 lat, z moim partnerem jesteś 7 lat i nigdy mu mięsa nie przygotowałam i nie zamierzam. Z tym, że my gotujemy wspólnie lub na zmianę, zależy kiedy które z pracy wraca. Szanuje on Cię w ogóle i Twoje wybory?

Myślisz dziewczyno że gdyby jej nie szanował to by się z nią ożenił? To raczej ona ma problem niż on :O

To ja od mamy, która gotowała tacie i mi. Jak Tobie się niedobrze robi to inna sprawa niż "zwykłe" nielubienie czegoś. Jestem w stanie to zrozumieć, bo sama mam tak na inne rzeczy. Mąż przez 5 lat nie zrozumiał, że tak reagujesz i jest to dla Ciebie problemem?

A co masz do mięsa ? Czemu go nie lubisz ?