Nikt nie pomoże koledze w zdobyciu jakiś pieniędzy, nawet jego ojciec

Ja z kolegą wynalazłam kilka dni temu projekt na stronie powiatowego urzędu pracy, że jest staż (bez deklaracji przyjęcia po odbyciu stażu) kolega prosi swojego ojca, by załatwił mu taką pracę (oczywiście nie pracowałby, tylko pobierał pieniądze) to jego tatuś, że mowy nie ma bo nie będzie świecił oczami przed swoim szefem. Taki podły ojciec, podobny do mojego.

Poza tym kolega ma taki plan, tutaj będzie pobierał pieniądze i pójdzie do pracy gdzie indziej (jest agencja ochrony bo sama znalazłam) gdzie przyjmują bezrobotnych.