Słyszeliście, że będzie zakaz sprzedaży w szkołach słodyczy i coca coli ?

co te biedne dzieci zrobią, bedą musialy wczesniej wstawac by isc przed szkolą do Biedronki kupic cole :(

No i całe szczęście.

Słyszymy to od 20-tu lat, tak samo, jak to, że plecaki mają być lżejsze.

Cola jest zdrowa, oczyszcza mózg z rdzy :)

Matki polki nie bojcie sie. Wasze eco dzieci i tak jak beda chcialy toni sobie bez sklepiku poradza. Chocby tyle sklepów obok szkoły sa :-) juz nie raz przylazily kupowaly mowiac: jak kupie w nocnym to mama sie nie dowie ze cile pije. Zali waszych dzieci

a to dlatego ze duzy procent dzieciaków ma problem z nadwaga popieram w 100%

absurdalny przepis

dlaczego absurdalny przeciez te dzieciaki sa otyłe, zero sportu tylko słodycze

słodycze i komputery, psp i inne badziewie, kiedyś dzieciaki bawiły sie w ganianego, chowanego, podchody i mnóstwo innych rzeczy, teraz nawet nie wiedzą co to znaczy

i kiedys pilo sie cole:P Pamietam ta ze szklanej butelki:)

jasne, że się piło i słodycze się jadło i pierogi i kopytka i pyzy, a nie tylko trawę, jak to niektóre mamusie sugerują teraz, ale ile dzieciaki miały ruchu, a teraz siedzą na du/pach i puchną w oczach

Ideę uważam za słuszną, ale sama uważam, że zamiast wymyślać ciągle nowe zakazy i nakazy lepiej byłoby edukować społeczeństwo. Co z tego, że wejdzie nowy zakaz skoro i tak będzie łamany albo znajdzie się sposób na jego obejście. Uważam, że społeczeństwo powinno mieć dostęp do edukacji z zakresu zdrowego odżywiania (i dzieci i dorosłych). Uświadamianie jest znacznie lepsze niż zabranianie.

Problem niby "rozwiązany" od dooopy strony. Dlaczego rodzice takim szczeniakom dają pieniądze do szkoły jelsi byli przecwni kupowaniu tych swinstw? dziecko może wziąć kanapke z domu, sok/wode z domu a pieniędzy nie musi brac do sklepiku skzolnego To rodzice sa nicponiowaci i gamoniowaci Dzieciaki nie kupowałyby świństw ,gdyby nie miały za co Jak nie wierzycie własnemu dziecku i macie podejrzenia ze wydaje na chipsy, jakies szcztucznie barwnikowe napoje to po cholerę dajecie im kase do reki??

Niektorym wydaje sie, ze slodycze, chipsy, batony, kolorowe zelki, zarcie z mcDonalda i cola byly zawsze, a skoro ludzie zyja, to mozna bez oporow jesc ten syf. Kazdy, kto ma choc troche swiadomosci jak funkcjonuje organizm, jak sie odzywiac, ubierac, generalnie - jak dbac o siebie, wie, co sie kryje w wyzej wymienionych przeze mnie produktach. Dobrze ze przynajmniej w szkolavh dziecie nie beda mialy nieograniczonego dostępu do smieciowego zarcia.

co z tego, jak głupia mamusia zaraz po szkole kupi chipsy.