wygrałam walkę z rakiem

czuję jakbym otrzymała drugie życie , dla męża , córeczki ... teraz zaczelam doceniać to co mam i Wy też to doceniajcie , bo nigdy nie wiecie kiedy życie się skończy ...

czego rak? ile sie leczylas?

tylko to moze wrocic w kazdej chwili

ile masz lat i jaki to był nowotwór?

tego też życzę mojej znajomej,wychowuje sama 2kę dzieci:(

dopadł mnie rak piersi , niby zawsze zapieralam się , że ,nie to nie spotka kiedyś mąż podczas pieszczoty wyczuł w mojej piersi zgrubienie , zrobilam badania i podejrzenia się potwierdziły , walczylam z rakiem od ośmiu lat , dziś mam 39 lat i jestem szczęśliwa , ze żyje

nie miałaś żadnych objawów wcześniej? w twojej rodzinie były nowotwory?

w mojej rodzinie raka piersi miała moja prababcia , badania robilam takie profilaktyczne , ale co trzy , cztery lat w tym okresie przed wykryciem trochę to zaniedbalam okazało się , że to , że raka nie ma się w tym roku nie znaczy , że w przyszłym też go nie będzie ...objawów zero.

Żyjesz bez piersi ? Maz Cie zostawi i to niestety będzie czarne zakończenie ...Każdy facet woli pełną kobietę

i tak wszyscy beda mieli raka bo jedzą śmieciowe jedzenie tylko sórowe jedzenie leczy wszystkie choroby cywilizacyjne nawet jest powiedzenie jedz 2 jabłka dziennie a unikniesz lekarza

nie wiem czemu ma sluzyc ten temat, przecież rak sie zawsze moze odnowic wiec nie rozumiem takiego chwalenia dnia przed zachodem slonca