Pijecie napoje gazowane?

rukola, gratulacje, ze mezowi udalo sie cie przekonac do picia wody, bo przewaznie jest na odwrot, faceci sprowadzaja kobiety na niziny odzywainia, a tu prosze. ja swojego nauczylam pic wode, on wybiera lekko gazowana, ja niegazowana. do tej pory chlal te wstretne slodzone soki, niby 100% ale syf jest i tak. chociaz i tak lepsze od coli. kazdy w sumie robi co chce, ale sprobujcie przez dluzszy ores pic tylko wode mineralna a uwierzcie mi, ze nie wrocice do slodzonych gazowancy, bo oczyszczony organizm od razu wyczuje, jakie to jest gowno przeslodzone i sztuczne. ja juz nawet drinkow z cola/spritem nie moge pic, bo za slodkie. wiem co mowie, bo jako dziecko bylam uzalezniona od coli, zbyszka i tych gazowanych syfow barwionych tym samym, co domestos. mialam w domu przyzwolenie na takie picie, ale szybko sie ogarnelam, jak zaczelam sie interesowac dietami i zdrowym odzywainiem. teraz jest lux, bo pije tylko wode mineralna, czasem zielona herbate z mieta, z miode tez czasem. lubie tez zbozowa kawe, kakao prawdziwe, samo mleko, jest tyle mozliwosci. jablka sa mega tanie w tym roku, nakupic 10kg, zrobic kompot i pycha napoj na cala zime. soki wisniowe, malinowe tez mozna zrobic. 100x taniej wyjdzie i zdrowiej i pyszniej.

Oj bardzo rzadko i to właściwie tylko i wyłącznie jako dodatek do alkoholu.

przed ciążą piłam tylko wodę. cola wygazowana pomagała na mdłosci w pierwszych 3 miesiącach ciąży. potem dla smaku ale raczej 2l na tydzien max. teraz mnie odrzuciło kompletnie od gazowanych napojów i chce mi się pić tylko kompoty domowe.

U nas się pije kawę, herbatę i wodę - ta idzie u nas litrami. Jeśli mamy ochotę na colę czy pepsi raz na jakiś czas to sobie w puszce kupimy albo pół litra bo reszta się po prostu zmarnuje.

Ja piję lekko gazowaną wodę mineralną, coli czasem się napiję ale raczej nie ma u nas napojów gazowanych w lodówce. Nie rozumiem pytania, przecież każdy częściej lub rzadziej napije się czegoś gazowanego, chyba że ktoś ma wrzody na żołądku albo zespół wrażliwego jelita :D. A co do twojej znajomej to nie jej sprawa by tak oceniać, przeciez nie macie tam tanku wódki tylko napoje gazowane. Może jeszcze taka wskazówka autorko że nie pisze się "napoi" tylko napojów .

Jak byłam młoda to lubiłam pić takie kolorowe syfolągi. Teraz nie cierpie. Od wielkiego dzwonu mnie najdzie ochota ale jakbym miała to pić na co dzień to porzygałabym sie od tego słodkiego. Przesłodzone chemiczne g****o

nie

Ja również zrezygnowałam ze słodkich napojów.Powiem Wam,że właśnie najczęściej przez nie się tyje.Nie polecam rownież smakowej wody.Jest często reklamowana jako taka zdrowa a w rzeczywistości wcale tak nie jest. Jest to jedynie słodki napój. Piję wodę mineralną. Od jakiegoś czasu mam również w domu dystrybutor na wodę.Widzicie czasami takie w aptekach czy w biurach. Dzięki temu jest to tańsze niż kupowanie codziennie 2 butelek wody oraz wygodniejsze.Przywożą mi baniaczki do domu. Tutaj możecie sobie o tym poczytać : http://wodawdomuiwbiurze.org.pl/

Pewnie, że pijemy. Ja pepsi , a mój facet mirindę. Jakaś flaszeczka sprita i normalnej wody mineralnej gazowanej też u nas zazwyczaj jest. Teraz w sprzedaży jest taka fajna woda Żywiec gazowana o delikatnym smaku cytryny lub pomarańczy i jest ekstra.

Prawie w ogole nie pije ani sokow z kartownow czy butelek, ani gazowanych napojów. Sporadycznie, np. w kawiarni, gdy nie ma nic innego. W sumie moze 5-8 razy w roku.

Ja nie mogę pic gazowanych płynów. Rozpycha mi jelita i czuje się jak balon. Pije tylko wodę, niegazowana. Wodę oczyszczona bez kalorii a dokładnie Veroni Hydration.

Autorko fuuuuuuu co ty masz w tej lodówce :/ kumpela jest z***bi szta że tak dba o zdrowie. A ty się truj :/ ja wypilam w tym roku 500ml coli z gazowanych i to tylko dlatego, że wypruwalam z siebie flaki przez wiele godzin na zawodach sportowych, ciężkich, w ogromny upał. Cukier wtedy jest dobry bo spalanie ogromne. I to tyle mamy wrzesień i na tym się skończy. O przepraszam, jeszcze na sylwestra "zaszalalam" i pilismy "3 cytryny" zamiast alko ale to niedobre bez wysiłku fizycznego więc żałuję. Lepiej syylwka oblewac sokiem :p

Gazowanych nie piję ale izotoniki tak. Bardzo dobrym i przystępnym cenowo jest 4move. Bardzo dobrze działa na mój organizm. Czuję, że jestem skutecznie nawodniona.

ja odstawilam calkowicie napoje slodzone i gazowane. Teraz tylko woda :) a ze spozywam jej bardzo duze ilosci to zdecydowalam sie na dystrybutor z woda od ww.darnatury.pl/ - dla mnie super opcja.

Wlasnie pije gazowane. Prosecco:)

Nie piję, po prostu mi nie smakują. Piję tylko wodę z kranu z odrobiną miodu, soku, cytryną i miętą, kawa, czasami szklanka mleka. Herbaty nie piję w ogóle.

Nie pije tych slodkich ulepkow , toz to gowno nawet pragnienia nie gasi tylko zostawia taki obrzydliwy slodko- lepki smak w ustach , jak widze cole i inne syfy to mnie cofa Pije wode gazowna a jak mam smaka na smakowa wode to dodaje soku z cytryny lub z czarnej porzeczki , odrobinke Dziec***ija tez wode gazowana z cytryna , tak sa nauczone tego smaku

Nie, ja całkowicie zrezygnowałam z gazowanych napojów, najczęściej piję zwykłą warszawską kranówkę bo jest najzdrowsza i najsmaczniejsza, nie widzę powodu żeby dźwigać ciężkie zgrzewki z wodą

No ja nie jestem z Warszawy wiec z mojego kranu rożnosci czasem lecą...ale napoje gazowane pijane są przeze mnie od wielkiego świeta świeta, Woda niegazowana, soki owocowe i jak co rano kawa taka fusiara :D

Jasne, wode gazowana :) A jak juz zawieje nas do KFC to bowiazkowo pepsi z cukrem :)

Bo cukier w dużych ilościach to śmierć. Ja pije sobie na upał kawusię mrożoną teraz zamiast coli http://www.delonghi.com/pl-pl/produkty/kawa/przepisy-kawowe/klasyczne-kawy/jak-zrobic-kawe-mrozona-i-frappe

Jak skład zobaczyłam tych wszystkich napoi to się załamałam. Masakra.. lepiej dbać o to co się pije a nie pić to bo to smakuje.. o nie. Już nie pije tych kolorowych napoi tylko niegazowaną cisowiankę. opłaca się bo 1,5 litrowa butelka kosztuje mniej niż chociażby pół litrowa butelka znanych napoi gazowanych

Ja pije w drinkach, do domu nie kupuje. Lubie gazowana wodę z sokiem.

tak i potem mam pule z du py fuj

Kurcze ja też lubię się napić słodkiego i bąblowanego :D do tej pory jedna ze "zdrowszych" gazowanych to Oranżina , ale to jest i tak wiadomo nie jest do końca zdrowe :( tutaj jest wspomniane o tym, dlaczego oranżada jest nie zdrowa http://jaksiezmotywowac.pl/blog/stop-napojom-gazowanym/ co w sobie zawiera niezdrowego.

Jestem entuzjastką dobrej kawy, zdrowych wieloowocowych herbat i ekskluzywnej wody mineralnej za jaką uważam Piwniczankę (https://piwniczanka.pl/) Stanowi idealne uzupełnienie naszej diety.

Tak , pije wode gazowana, tych slodkich nie pije bo nie lubie

Oprócz wody gazowanej nie pijam żadnych innych napojów z bąbelkami. Za dużo mają cukru i innych substancji słodzących. Wolę zdecydowanie soczki owocowe tymbarka np. multiwitaminę albo nektar z czarnej porzeczki.

W domu nie piję i nie kupuję, mąż czasami kupi colę, bo pije ją z whisky. Jak jestem u kogoś w gościach, to czasami wypiję szklankę coli, jak jem jakiś fast food to również (łącznie może kilkanaście razy w roku). No i jak byłam w ciąży to cola pomagała na mdłości.

Na codzien w domu pijemy tylko wode niegazowana, a czasami zmieniamy na filtrowana z dzbanka (mamy dobra wode w kranie). Butelke coli (1,5 l) kupuje raz na 2 miesiace i schodzi do drinkow. Innych napojow gazowanych nie kupuje wogole. Pijemy tez codziennie do sniadania po pol szklanki swiezego soku pomaranczowego. Ja w pracy pije duzo herbat ziolowych i ziol, maz zwykla herbate. Corka pije tylko wode i od wielkiego dzwonu (raz na 3 miesiace) wypije miete.