I znowu będzie cyrk

Moja druga szwagierka jest w 2 ciąży. I znowu będzie cyrk na kółkach przez 9 miesięcy i po urodzeniu dziecka u teściów. Będę przechodzić tą szopkę po raz czwarty. Nie mamy dzieci i nigdy nie życzyłam nikomu źle. Lubie dzieci i mamy dużo znajomych którzy mają dzieci . Mamy z nimi stały kontakt i się regularnie odwiedzamy. Denerwują mnie jedynie szopki jakie są u moich teściów i to zachowanie mnie dosłownie drażni tego wszystkiego to się nie da opisać . Teściowa jak się dowie że któraś w ciąży to trze nogami dosłownie i odwala jej palma . Jak się dziecko urodzi to jest taki samozachwyt że przez całą wizytę u nich nie ma innego tematu tylko temat dziecka (mesjasza) jak się śmieje, jak oczkami mruga, jak pierdnie, jak stęknie. Nawet zachwyca się że kupę zrobi. I wszystko zdrabnia (dzidziusiek, smoczuś, buteleczka,mleczko,kaszka,ciumelek)jak jakaś nienormalna. Jak pierwsza szwagierka urodziła pierwsze dziecko i był chłopczyk to jak się dowiedziała to lamentowała że wnuczki nie ma zamiast się cieszyć że dziecko zdrowe. Jak jest u was? Czy też są takie cyrki?