ugryzienie w przedszkolu

Kochane mam pytanko. mieszkam w uk Moja 3 letnia córka zaczęła chodzić do przedszkola (nursery) i pod koniec 2giego tygodnia już w domu zauważyłam u córki ślad po ugryzieniu Pytam się co się stało i ona mi mówi że "X" ja ugryzla bo chciała zabawkę ktora miała moją córka. Był piątek więc odczekalam do poniedziałku i chciałam na spokojnie porozmawiać z mama tej dziewczynki. I co usłyszałam: to tylko małe dzieci, spytała swoją córkę i ona twierdziła że nie ugryzla. W czasie rozmowy starałam się być spokojna ale czułam ze mama tej dziewczynki uważa że przesadzam i ze przecież moją córka się nie obraźliwa na "X" bo się z nią bawi i co według mnie ona ma swojej corce powiedzieć, ręce mi opadły. Problem w tym ze po całym tym zdarzeniu moja córka zaczęła płakać jak ja miałam zostawić, powiedziałam pani o całym zajsciu chociaż wolałam to załatwić między mama tej dziewczynki. W grupie mojej córki jest tylko 4ro polskich dzieci i nie tak sobie wyobrażałam kontakty z innymi mamami. Matka tej dziewczynki ze mną nie rozmawia co mi szczerze powiedziawszy zwisa bo koleżanek na siłę nie szukam ale tak się zastanawiam czy ja przesadzam? Dodam że ślad po ugryzieniu córka miała ponad tydzień wiec nie mówię o lekkim zlapaniu zębami.

Nie przesadzasz ale jak to się stało jeden jedyny raz to daj spokój. Po co ci kłótnie?

Delikatna sprawa. Tak juz jest w przedszkolach, i chyba trzeba sie z tym liczyc, ze nie kazdy rodzic wychowuje lub zapatruje sie na wychowanie dziecka tak jak ty. Wytlumacz swojej malej ze tamta nie chciala, zeby sie nie zrazila calkiem do przedszkola, bo mimo iz wina jest po stronie tamtej dziewczynki i jej mamy to coz mozna z tym zrobic?

Faktycznie nie warto się kłócić dlatego sprawę zostawiłam. Córce tłumaczyłam ze następnym razem ma iść do pani. Bo ona jest taka ze nie płacze jak ktoś jej coś zrobi :-( mówiła mi ze smutna była ehh Zachęcam ja też do zabawy z innymi dziećmi ale ona garnie do tych polskich bo łatwiej się z nimi dogaduje.

nie powinnas rozmawiac z mama tamtej dziewczynki przy dziecku, tak mysle. Na osobnosci byloby latwiej, bo tak moze dziecko poczulo sie ofiara, zostalo to w niej

Nie rozmawiałam z mamą tej dziewczynki przy mojej córce. Obie biegały na terenie szkoły i "X" została zawołana na chwilę przez mamę aby spytać ją czy ugryzła moją córkę. Ona zaprzeczyła i poszła dalej się bawić.

Up