Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmamaprzedszkolaka

Dziecko w domu szalone, w przedszkolu wycofane

Polecane posty

Gość gośćmamaprzedszkolaka

Moja 2,5 letnia córka poszła we wrześniu do przedszkola, od początku chodzi bardzo chętnie, rano wstaje i czasem mnie pogania, żeby już iść... W domu jest bardzo pogodnym dzieckiem, nigdy nie sprawiała problemów, mówi wszystko, łatwo nawiązuje kontakty kiedy ktoś do nas przychodzi... Natomiast w przedszkolu dziś mnie pani spytała czy dziecko dużo mówi, bo w przedszkolu niemal się nie odzywa, po zdjęciach widzę, że nie uczestniczy w części zabaw tylko siedzi na boku i się przygląda, jakby była wycofana... Jaka może być tego przyczyna? Zaczynam się obawiać czy wszystko jest w porządku... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej czas, nic na sile. Grunt, ze chetnie chodzi, przyjdzie czas to sie rozkreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre dzieci takie są- nie potrafią początkowo odnaleźć się w grupie rówieśniczej, potrzebują czasu. Pracuję z dziećmi. W zeszłym roku miałam właśnie taką dziewczynkę ( pięciolatka). Mała niechętnie wypowiadała się na forum, nie chciała brać udziału w zabawach integrujących grupę. Podczas zabaw dowolnych najchętniej siedziała sama przy stoliku i układała puzzle. JAk rozmawiałam z jej mamą to twierdziła, ze w domu jest zupełnie inna. I faktycznie- po wakacjach wróciła odmieniona do tego stopnia, ze zaczynam tęsknić za tamtą cichą dziewczynką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komu kolejny polski bachor wychowany na mentalu komunizmu 333 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmamaprzedszkolaka
Dziękuję za odpowiedzi, jestem już spokojniejsza... Zaskoczyła mnie dziś ta wypowiedź pani, jakby nie mówiła o moim dziecku... Cieszę się, że moja córka nie jest wyjątkiem ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie ciesz,kochana.Moj w domu nie sprawial problemow,za to w przedszkolu- diable wcielone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn ma 5 lat i chodzi do zerowki. Jest identyczny jak Twoja corka w domu rozesmiane dziecko a w szkole wycofany, niesmialy, cichy. :( Tez chetnie do szkoly chodzi wiec to mnie cieszy . Ja licze na to , ze mu przejdzie z czasem , tak samo bedzie z Twoja corcia. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w tej grupie są 2 latki? bo teoretycznie przedszkole jest od 3 lat, a poł roku na takim dziecku, to nadal jest spora różnica, nie mówiąc już o tym że pewnie są i dzieci niemal 4 letnie (rocznikowo 3 letnie), bo z początku roku...także może też emocjonalnie nie dawać radę, bo młodsza jest niż większość dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo często dzieci w przedszkolu zachowują się inaczej niż w domu, są właśnie spokojniejsze, wyciszone, mogą sprawiać wrażenie wycofanych. Po prostu nie czują się pewnie tak jak w domu, nowe jednak środowisko, inne panie, dzieci sprawiają, że dziecko hamuje swoje emocje. Czasami dziecko "rozkręci się" po jakimś czasie, kiedy oswoi grunt, nabierze pewności, poczuje się bezpieczniej. Do tego czasu w domu nadrobi ;-) Moja starsza córka w domu była spokojna a w przedszkolu dawała się we znaki, mała właśnie w przedszkolu jest grzeczna, cicha, nawet pani mówi, że "nie umie się zaprezentować, sprzedać wiedzy", za to już wychodząc z przedszkola daje upust emocjom i ciężko z nią wytrzymać w domu. Najważniejsze, że dziecko chce chodzić to podstawa na tym etapie wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka poszła do przedszkola od września ubiegłego roku, jest z końca grudnia i jest najmłodsza w grupie. Dzieci ze stycznia są prawie rok starsze, to przepaść w tym wieku, ale są i dobre strony takich grup mieszanych wiekowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to szalone czy pogodne w domu?? bo napisałąs "W domu jest bardzo pogodnym dzieckiem, nigdy nie sprawiała problemów, mówi wszystko, łatwo nawiązuje kontakty kiedy ktoś do nas przychodzi..." to znaczy SZALONE?? chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialam delikatnie zauwazyz, ze autoko nie wiesz co to znaczy miec szalone dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Nie musisz się martwić.Z moją 5-o letnią wnuczką było podobnie, z tym że niechętnie chodziła do przedszkola. Była zamknięta w sobie, nie odzywała się w ogóle.Synowa rozmawiała z wychowaczynią.Po kilku miesiącach rozkręciła się i było OK. Mała jest rozkapryszona, nic i nikt nie nie odpowiada.Musi byc ta naj, naj, naj.Tak wychowana.Gdy zwróciłam uwagę na egoistyczne wychowanie, syn obraził sie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz spróbować częściej z nią wychodzić do grupy dzieci i obserwować zachowanie. Przejdź się na jakąś salę zabaw, w weekend do Teatru Małego Widza i obserwuj jak mała się czuje pośród dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmamaprzedszkolaka
Szalona też jest, tylko w opisie podkreśliłam inne cechy mojego dziecka... Tak jak ktoś napisał, gdy wychodzi z przedszkola musi rozładować energię... ;) Co nie znaczy że sprawia w domu kłopoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że reklamy teatru małego widza dalej kwitną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka ostatnio poradzila mi co pozytywnie wplywa na rozwój intelektualny dziecka. Sprawdzilam i nie zaluje. Bajkotwory.pl to aplikacja, która pozwala dzieciakom na tworzenie bajek w zaledwie 15 minut. Co więcej i my rodzice mozemy się wlaczyc do gry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyczyny mogą być bardzo rożne - np. zmiana środowiska, potrzeba czasu na oswojenie. Poza tym dziecko jest jeszcze bardzo małe... Proponuję często chwalić dziecko, dalej okazywać mu zainteresowanie i spędzając z nim czas w gronie rodzinyym - to istota sprawy. Być może w nowym otoczeniu jest jakiś bodziec, który „zamyka dziecko” na kontakty z innymi. Być może jest kimś zawstydzone. Oczywiście wszystko należy obserwować i jeżeli będzie widać, że dziecko stroni od kontaktów z obcymi osobami, to nie należy go zmuszać. Zdecydowanie należy uważać, żeby nie mówić w obecności dziecka, że tak bardzo już się nim martwimy, ponieważ może mieć wrażenie, czy nawet być przekonane na wyrost, że jest z nim coś nie tak. Tymczasem dziecko może zwyczajnie potrzebować trochę czasu.Proszę zwrócić uwagę na to, co dziecko lubi i kierować działania w stronę tych zainteresowań. Jeżeli boi się wchodzić w nowe grupy, przejawia brak pewności siebie, to może warto znaleźć matkę z dzieckiem w podobnym wieku i zacząć od pojedynczych znajomości – wspólne wychodzenie na spacer itp. We wspólnej zabawie nawiąże relacje, nauczy się kontaktu z innym dzieckiem, dzieci będą obopólnie uzupełniać się doświadczeniami, będą rozmawiać, wspólnie coś „tworzyć”. Zwiększy się pewność siebie, bo dziecko zobaczy, że kontakt z drugim człowiekiem przynosi korzyści. Życzę dużo spokoju i cierpliwości wobec siebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×