Brak orgazmu, on za szybko dochodzi

Moj chlopak dochodzi w 5 minut, ja nei mam oragzmu, a jak juz to baaaardzo rzadko, i nie piszcie zeby bylo 2 raz bo on NIGDY nie ma ochoty na 2 raz , po prostu trzeba znow odczekac 3 dni by mial ochote. moge go prosic a on i tak sie nie zgodzi w ten sam dzien.

Nie kumam..On Ci łaskę robi czy jak?

Ja mam ochote codziennie, no chyba ze jakos naprawde źle sie czuje. On ma ochote co 3 dni zauwazylam to juz dawno temu, jakos po kilku miesiacach naszego zwiazku. Jeszcze spoko co 3 dni, ale zebym ja tez miala wtedy orgazm, ale ja po prostu nie dam rady tak szybko dojsc. Nie wiem juz co mam z tym zrobic, chcialabym czasem zeby bylo 2 raz pod rzad zeby po prostu przezyc z nim ten orgazm ale sie nie da bo jemu juz 2 raz nie stanie w ten sam dzien chociazbym nie wiadomo co robila. A jak go prosze o drugi raz to zawsze słysze - Nie. Zawsze po seksie ubiera sie i wychodzi z pokoju albo zmienia temat, nigdy nawet o seksie nie gadamy..

A języka to on nie ma?

Nie lubie akurat minetki, bo ja dochodze pochwowo, najwieksza przyjemnosc sprawia mi palcowka ale nie zawsze chce mu sie robic.

No cóż, dziwne że mniej mu się chce, może taki typ. Możesz go starać się wychować, możesz wymienić na inny model, bo wyczuwam że jesteście młodzi, bez większych zobowiązań?

Nie tylko dziewczyny maja takie problemy. Ja jestem chłopakiem i dochodzę bardzo długo :( Najczęściej kończy się tak, że dziewczyna ma dość a ja jeszcze nie. Proponuję, są takie żele opóźniające dla facetów może tego spróbujecie. ;)

Wymieniac na inny model narazie nie zamierzam. Mlodzi jestesmy, ale kocham go i chcialabym jakos dojsc do kompromisu, tylko po prostu juz TYLEEE tych rozmow bylo na ten temat ze i tak wiem ze to nic nie da. Rozumiem co musi czuc sfrustrowany facet jak mu kobieta rzadko daje, ale dla kobiety jest to dodatkowe upokorzenie ze musi prosic o seks. Ja juz na szczescie przestalam i zaznalam "jakis tam" spokoj, bo po prostu czekam az jemu sie zachce, jednak nie raz jak sobie wieczorem lezymy to mysle o tym ze chcialabym sie pokochac ale juz tak sie boje odrzucenia ze nawet nie inicjuje, bo to jest straszne dla mnie jak wchodze pod kolderke zaczynam mu robic dobrze a on mowi " kochanie nei mam teraz ochoty " i idzie spac...

współczuję. Nie tyle tego, że on szybko dochodzi bo można się dopasować, ale tych tekstów w stylu : nie mam ochoty. To by podkopało samoocenę każdego.

No tak, ciężka sprawa jak kobieta chce a facet nie ;) Rozumiem że go kochasz i to nie jest ot tak, jak pstryknięcie palcem rzucenie kogoś bo seks nie ten. Może są jakieś inne przyczyny, stresy itd? Np ja kiedyś miałem taką pracę, że wieczorem tylko spać, na nic więcej nie miałem ochoty. Na szybkie dochodzenie dobrym lekarstwem jest częstszy seks, im częściej to robisz tym lepiej kontrolujesz podniecenie, w ogóle trening czyni mistrza.

No tak wiem o tym ze im czesciej tym potem sie dluzej dochodzi. No ale co ja mam zrobic skoro on czesciej po prostu nie chce ? To ze nie ma ochoty i mi to mowi to jeszce nic... Nieraz lezalam kolo niego pol naga wyginam sie ocieram o jego przyrodzenie i NIC. Kilka razy jak sobie w majteczkach lezalam to zaczynam sobie robic dobrze na jego oczach od tak mysle sobie ze kazdy facet odrazu rzucilby sie na swoja kobiete i sie podniecil a on ? Mowi " wez przestan tak robic "...

Moze jakis kryptogej ? albo ma depresję ?? ma duzo stresów?

Dziwne, ale wiesz, ja jestem napaleńcem jak wszyscy piszący tutaj. Dopuszczam myśl, że niektórym może chcieć się mniej. Może ma jakieś inne zajęcia, ciekawsze dla niego? Widać seks jest u niego na dalszym planie. Trudno ci coś doradzić. A w ogóle jest tak że on występuje z inicjatywą? Chociażby po dłuższym okresie posuchy? Czy zawsze ty?

Ja juz przestalam zabiegac i inicjowac. Po prostu tak bardzo sie juz boje tego odrzucenia z jego strony. On inicjuje owszem - co 3 dni.

Wygląda mi na egoistę, zupełnie się tobą nie przejmuje on jest zaspokojony więc ma gdzieś twoje potrzeby . Zmień na lepszy model bo tego raczej nie da się naprawić i nie chodzi mi o jego szybki wytrysk ...

;(( Najgorsze jest to ze tak mi sie nie raz chce on mnie po prostu tak podnieca ze masakra.

gość dziś zgadzam się egoista jak dojdzie a ty nie to mógł by inaczej cię zaspokoić są różne gadżeciki, paluszki ma, i języczek i takie tam a on woli się dupą odwrócić i iść spać. Może przetrzymaj go bez seksu z tydzień dwa niech zobaczy jak to jest byc odtrąconym

No tak, to zrozumiałe, że cię to dołuje, że wijesz się przed nim a on nic. Pewnie to raz na 3 dni starcza mu w zupełności. A poza tym, może to taki typ co musi sam jakoś czuć że zdobywa ciebie, a jak ma takie danie podane na tacy to mniej mu sie chce? A ile on ma lat w ogóle?

Ja juz wlasnie mowilam ze kobieta potrzebuje troche wiecej uwagi zeby miec orgazm.. Chociaz kiedys bylo gorzej bo bylo TYLKO rano. Ja chcialam wieczorem fajnie, romantycznie no i teraz po DŁUUUUGIM przekonywaniu robimy to wieczorem. Wiec krok po kroku sie to zmienia nie chce tez byc uznawana za jakas nimfomanke. To wszystko mnei juz przerasta, po tym jego odtraceniu mnie czesto sie wstydze juz, juz nei moge tak jak na poczatku byc totalnie wyzwolona w seksie tylko coraz czesciej chce pod koldra, po prostu stracilam swoja kobiecosc... NIgdy po seksie nie powiedzial mi ze jestesm wspaniala, wgl to takie wsyzstko mechaniczne..

ma 18 lat.

mam ten nick "wariatkaaa321" na innym temacie, wiec mi sie pomylilo ;P

młodzi jesteście, nauczycie się jeszcze ;)

no widzę, że coś tu obrodziło nickami

Więc myslisz ze moze sie cos zmienic ? Bo ja np widze roznice co bylo np w wakacje, a teraz. Jest lepiej gdy przestalam naciskac.

Zwiększ dystans o kilometr, albo dwa. Wtedy będzie dochodził dłużej.

no myślę w tym sensie, że może nauczy się Ciebie lepiej traktować, w ogóle obsługi kobiety. Może to naciskanie też mieć znaczenie, że nie lubi jak jest jakoś przymuszany, chociaż, to seks, przyjemność przecież, tym bardziej w takim wieku.

Dzięki troche mnie pocieszyles ; )

spoko, no i rozmawiajcie ze sobą, aby wiedział czego od niego oczekujesz, chociaż sam też musi ruszyć głową