pomocy!

Otóż jest taka sprawa. 1,5 roku temu wzięłam 'przyjaciółce' neetbook'a w orange rata to 100zl msc. Płaciła przez 3-4msc. I przestała. Od tamtej pory sie do mnie nie odzywa. Dostawałam listy z INTRUM JUSTITIA z komornikiem z Wołomina, byla egzekucja w sądzie itd. Dziś zadzwonili do mnie i powiedzieli jak 1900zl nie wpłacę do 31.10 (tego piątku) to przyjadą i zajmą mi wszystko w domu. Mam tylko rodzinne i alimenty i opiekuję się niewidomą mama. Co robić? Mogą mi zabrać wszystko?

zalozyc sprawe cywilna 'przyjaciolce'

Było to już w prokurat. I nic!

mogą zabrać tyle na ile wartość kredytu i kary jest. A co do "przyjaciółki" to radzę ją odnaleźć i pogadać z nią i zabrać neteboka skoro jest twój wg papierów a jak nie będzie chciała oddać to na policję o kradzież.

Ale dałam to na policję i nic z tym nie zrobili. :(

nie moga ci zabrac tych pieniedzy, ktore dostajesz, komornik musi pozostawic ci ustawowe minimum, ktorego pewnie nie przekraczasz. jezeli nie jestes wlascicielka mieszkania, mow, ze wzzystkie dobra są mamy.

jezeli masz swiadkow, ze kupilas na siebie ten komputer i wg slownej umowy przekazalas jej, to są szanse najlepiej jezeli masz np grwarancje z nr seryjnym, to mozesz zglosic, ze ci go ukradla (policja musi przyjac zgloszenie kradziezy)

W rozmowie przez tel mówiłam im że to mamy, ale powiedzieli że trzeba przedstawić im papiery ze to jej. Powiedziałam że mam meble sprzed 20lat to pani mi powiedziała, że zajmą bo ludzie kupuja meble za 10zł i biorą do palenia. :(

Pani z Orange słyszała jak ona błagała mnie żebym jej wzięła. Miesiąc poźniej rozmawiałam z tą pania i powiedziała ze jak cos pojdzie mi na świadka. Spawa była na policji, pani z orange była też tam i policja nic z tym nie zrobiła.