Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proszę pomóżcie. Jak pozbyć się chorobliwej obsesji na punkcie bycia najlepszym?

Polecane posty

Gość gość

Mam już tego dosyć, chce żyć jak inni. Każdy z moich znajomych żyje normalnie, widzę, że ludzie nie są lepsi od innych i jakoś z tym żyją, funkcjonują. Ja nie potrafię... Jest to u mnie tak nasilone, że doprowadza wręcz do myśli samobójczych. Porównuję się z każdym i muszę być lepszy, nie umiem przyjmować porażek. Mam myśli samobójcze i problemy, a człowiek przecież nie może być najlepszy. Wiem, że niczego mi nie brakuje, a i tak nigdy to nie wystarcza. To jest na każdym tle. Wyglądu, siły, wysportowania, inteligencji, umiejętności. Od dawna nie uczestniczę nawet w grach zespołowych, bo każda porażka była nie do zniesienia. Nawet przy głupiej grze w szachy. To się ciągnie od lat. Chcę raz na zawsze mieć od tego spokój. Jak z tym skończyć tak, by nie wróciło, bo ja nie mam chyba dość wiedzy. Nawet psycholog nie był w stanie mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
izolacja od ludzi. Mi pomaga. Też nie jest dobra, ale jakos funkcjonuję. W swoim świecie, nie mam do kogo się porównywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie MUSISZ tylko CHCESZ chcesz byc lepszy bardzo dobra cecha pod warynkiem ze umiesz utrzymac ja w ryzach...ty jak widac nie umiesz a wiec od poczadku skad ci sie to wzielo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoria psychologa była taka, że to wynika z tego, że rodzice zauważali mnie tylko wtedy, gdy zachowywałem się tak jak oni tego chcieli i nie akceptowali moich cech, które im się nie podobały. Doszło do obsesji, że będąc człowiekiem naprawdę atrakcyjnym fizycznie i inteligentnym chodzę załamany i w dole, mam myśli samobójcze, bo wiem, że jest na świecie ktoś atrakcyjniejszy i inteligentniejszy i czuję np. że gdyby kobieta miałaby wybór to zawsze wybrałaby tą osobę, nawet jeśli byłaby ze mną i twierdziła, że jest zakochana we mnie. Nie wierzę, że można kochać, bo wybiera się zawsze najlepszą opcję. Miałem kilkanaście związków, każdy nieudany i szybko się kończący...zerwałem wszystkie znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś sam. Może chociaż to Cię pocieszy. Też sama sobie niszczę życie w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teoria teoria a jaka jest prawda? jak ty myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego trzeba przestać. Tylko jak to zrobić? Nie możemy tak żyć, ludzie żyją normalnie, cieszą się życiem, umieją bawić. Przeciętni zwykli ludzie. Dlaczego mamy marnować sobie życie i być nieszczęśliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedna drobna uwaga do twojej wypowiedzi kocha sie nie za zalety ale pomimo wad to co ty opisujesz nie ma z miloscia noic wspolnego. poza tym nie SIE WYBIERA tylko ktos wybiera ty, on, ona... wybory sa zawsze indywidualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
indywidualne, ale każdy wybiera to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badales caly rodzaj ludzki? bo wyjezdzasz ze statystyka... a prawde dzielimy nastepujaco: cala prawda, polprawda i statystyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale nie oszukujmy się. W pewnych kwestiach zawsze wybieramy tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieważne, trzeba to wyleczyć, a nie zajmować się statystyką, ona nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rety człowieku lecz sie z tego jakoś ! Mam takiego kuzyna właśnie wina rodziców, oboje nauczyciele, jeden syn i wielkie wymagania w stosunku do niego, niby nie chcieli źle ale zawsze miał być najlepszy i to miało zaprocentować, taką mieli filozofię bo sami tak żyli. Owszem był najlepszy do czasu skonczenia studiów, ale dorosłe życie pokazało inne oblicze i dzisiaj to mega sfrustrowany człowiek, zona i dzieci tylko sie z nim męczą, a starzy rodzice sami przyznają że popełnili błąd wychowawczy, nie nauczyli żyć "po prostu". Nikt go w rodzinie nie chce zapraszać, bo wystarczy jeden drink i zaczyna wylewać swoje frustracje, znajomych też nie ma poza pracą, ale to jeden kolega i koniec, potem w domu siedzi jak odludek i zatruwa życie rodzinie. Taki człowiek jest uznawany za toksycznego, więc dobrze ze to już widzisz u siebie. Myslę że jak znajdziesz własciwego psychologa, to jakiś efekt przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba z Twojego opisu ma identyczną sytuację do mojej. Chcę tylko zrozumieć ten mechanizm i z tym walczyć. Boję się, że nic mi nie pomoże, nawet psycholog nie pomógł. Widzę normalnych ludzi wokół siebie, którzy potrafią cieszyć się z życia mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci nie pomoze to sie na nia mlotku nie powoluj :classic_cool: sam widzisz, kwestia argumentacji :D pewne jest jedno: siebie nie przeskoczysz... a skoro tak to pytanie dlaczego wciaz probujesz pomimo tego ze przynosi co to frustracje a nie zadowolenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo rozumiem. w boksie też chcesz być najlepszy? albo w jeździe figurowej na lodzie? co to znaczy we wszystkim? jak koś zrobi kupe to musisz zrobić większą? nie wykpiwam cię tylko wydaje mi się, że źle interpretujesz to co sie z toba dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog psychologowi nierówny, jeden podejdzie naukowo do tematu, drugi po ludzku. Jedna jaskółka wiosny nie czyni jak mówi stare przysłowie. Szukaj kogoś kto lepiej trafi do twojego wnętrza i wydobędzie powoli te pokłady do których nikt się nie dokopał jeszcze. Powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jedziesz samochodem i ktoś cię wyprzedza pomimo ograniczenie prędkości to chcesz być najszybszym czy lepiej znającym przepisy? nie mozna byc najlepszym we wszystkim co się robi. Jak będziesz najlepszym mężem to będziesz również najgorszym "casanovą"/kumplem/pracownikiem. chociaż to też zależy od tego co lubi żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gameover, przytaczasz przykłady nieadekwatne do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×