Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiaszatanistka1994

Dlaczego niektórzy starsi ludzie myślą że metale to wymarła subkultura?

Polecane posty

Gość gość
a po co należeć do jakiejś subkultury? nie lepiej być sobą? nawet Varg Vikernes gardził subkulturą metalową która często ćpa i roznosi choroby weneryczne, sam słuchał metalu ale nie uwazał za przynależnego subkultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu tak to rozstrzasam(to z tymi metalami i inne), bo jak mawiał klasyk w książce "Świat Zofii" którą to dawno temu przeczytałam, filozof to człowiek, który nie przestał dziwić sie światem jak dziecko. i tego sie trzymam :) "Zrównać ich do jednej wszechrzeczy, a miejsca po nich wypełnić swoimi myślam" problem w tym, że moja mizantropia obejmuje także moja osobe, więc nie wytrzymałabym z moimi myślami. Jestem dosyć emocjonalna, małostkowa, mam skłonności do obsesji, całkowicie samotna egzystencja nie skończyła sie by dla mnie zbyt dobrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poniewaz ci co sa na ulicy to glownie pseudo ktorzy pozuja szukaja czy zwal jak zwal ale napewno nie metale" a czym sie różni dla ciebie pseudo metal od prawdziwego? "tosie usmialam starsi ludzie tak mysla ("ze prawdziwych metali juz nie ma" " Nie, niektórzy myślą że nie ma już w ogóle metali, ani prawdziwych, ani kindermetali, i o tym własnie pisze "Teraz moda się zmieniła i faktycznie nie ma już tyle dzieciaków z czarnym eyelinerem. " ale co mają metale(nawet kindermetale) do jakichś emo i dzieciaków z eyelinerem? zupełnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest inna bajka. Po prostu moda alternatywna trochę wyszła, dlatego mniej jest kinderków wszelkiej maści. I nie, nie można być sobą na siłę papugując innych. Nie ma nic złego w naśladownictwie, ale nie można wtedy uparcie twierdzić, że jesteś oryginalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie, to nie jest inna bajka." Owszem jest. Metal ma sie do emo/scene jak pięść do nosa. Inny typ człowieka zostanie kindermetalem słuchającym Sabatonu i zafascynowanym wojną lub kindermetalem fanem Behemota, mieniącym sie dumnie satanistą, a inny tnącym sie emosiem. " Po prostu moda alternatywna trochę wyszła, dlatego mniej jest kinderków wszelkiej maści. " ja plecaków-kostek, będących sztandarowym przykładem tej "mody alternatywnej" widze nadal sporo na mieście, nie wiem czy szczególnie mniej niż 6-7 lat temu. "I nie, nie można być sobą na siłę papugując innych. Nie ma nic złego w naśladownictwie, ale nie można wtedy uparcie twierdzić, że jesteś oryginalna." no dobra nie jestem. No to jacy sa w takim razie ludzie którzy ubierają sie według aktualnie obowiązującej mody? super-hiper-nieorginalni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mają wspólne to, że jak był boom na rock/metal to każdy sobie coś wybierał i dla kogoś patrzącego z boku nie miało różnicy czy to metal czy emo - coś ubrane na czarno i tyle ;) Tak samo jak masa osób nie widzi różnicy między gotem i metalem. Co do tych modnych ludzi - to jedna cholera, bo czy kopiujesz subkulturę czy najnowszy number Vouge'a to idea jest ta sama. Zżynasz pomysły i próbujesz się dopasować. Więc tak naprawdę nie ma żadnej różnicy czy jesteś metalem dbającym o wizerunek (ha-ha) czy "fashonistką" - na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boom na rock i metal to chyba raczej lata 80. Lata 90 w polsce to już hip hop i disco polo, a metal od tamtej pory to alternatywa. co do tej mody - nie, to nie jedna cholera, bo subkulture kopiuje sie swiadomie,w celu wybrania innej drogi niż większość, a podążanie za trendami mody to robienie tego co wszyscy byle nie odstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wielu, dzisiaj 30-40 letnich dawniej ,,true metali'', którzy nie słuchają dzisiaj w ogóle cięższej muzyki. I oni w tym samym stopniu okazali się kindermetalami co ci młodsi , których, w większości, kiedyś za takich sami uważali. ;) Tak w jednym jak i drugim przypadku było to tylko podążanie za modą. Tymczasem dzisiaj: inne czasy, inna moda. Ale jest jeszcze coś poza tym: ,,I've got Heavy Metal music in my blood''. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cannibal Corpse - Hammer Smashed Face Weekend - Ona tańczy dla mnie Marduk - Warschau Mig - Co Ty mi dasz Mayhem - Freezing Moon Akcent - Psotny Wiatr Moja playlista na dziś, źryjcie chaos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i combo breaker - bonus bgc - na łazarskim rejonie lech roch pawlak - żeli papą dark funeral - heart of ice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@beyond dziś Proponuję taki mix: Dream Theater - Lie Redox - Bananek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak w ogóle to FOAD. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tymczasem dzisiaj: inne czasy, inna moda. " A jakaż to inna moda jest w kontekście muzyki metalowej dzisiaj, skoro nadal połowa kapel na szczycie to te same co w latach 90 i 80? A co do tych, co "wyrosli", słuchali metalu nie z mody, tylko z potrzeby buntu i indywidualizmu , gdy zdziadzieli to potrzeby te przemineły, a ze tak naprawde nie kochali tej muzyki jako muzyki, a nie tła dla ich "metalowego wizerunku" to "wyrośli". "Moja playlista na dziś, źryjcie chaos" nie wierze że słuchasz disco polo naprzemiennie z metalem :P zbyt duży dysonans pomiędzy jednym a drugim. Z jednej strony muzyka skomplikowana a z drugiej pierdoły które może skomponować i zaśpiewać dziecko z podstawówki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysonans poznawczy jem na śniadanie, tylko tak skrajne duety wywołują uśmiech na mej twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociażby to: ,,i ask you please just give us five minutes alone''. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiu, proszę przestań. ;) Kerry King kocha tę płytę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nudna jesteś... w ogóle poza muzyką coś Cię interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ beyond dziś weźcie nowego anaal nathrakh posłuchajcie zobaczycie co to znaczy ciężki x A nie pomyliło ci się przypadkiem z Anal Cunt. ;) Blasty, blasty i mięciutkie emo riffy. Rzeczywiście, ciężkie w chuj. Coś jak dźwiganie obwarzanek albo waty cukrowej na Wszystkich Świętych. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha anal cunt dawał radę anaal nathrakh hmm... pamiętam codex necro, do dziś mam to ciepłe uczucie w środku jak słucham tej płyty, to uczucie mówiące zabij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podążanie za modą to taka sama "subkutlura" jak metale, goci, punki itd. Do subkultury dołączasz bo CHCESZ podążać za tłumem i bo nie masz pomysłu na siebie. Na początku 20 wieku był boom ma post-punk, pop-rock, rock, numetal itd. Powinnaś to pamiętać, bo sama wtedy byłaś dzieckiem/nastolatką. Każda rockowa gazeta pisała wtedy o HIM, System of a Down dostawał nagrody magazynów popowych i Green Day wydało singiel American Idiot. To była prawdziwa plaga różnego rodzaju subkultur związanych z rockiem/punkiem/metalem i wtedy też mocno zatarły się granice między nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy był boom na hip hop, Peje i tak dalej. boom na metal kojazy mi sie głównie z duża falą popularności sabatonu i behemotha która zaczeła sie około 5 lat temu. "Do subkultury dołączasz bo CHCESZ podążać za tłumem i bo nie masz pomysłu na siebie. " to czemu członkowie subkultur sa uznawani za odmieńców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto ich uznaje za odmieńców? Wiesz, to jest zabawne dla przeciętnej osoby, że ktoś na siłę upodabnia się do całej grupy innych osób - dlatego ludzie śmieją się z ofiar mody i z metali ;) To jest dziwne, mów co chcesz. Co do boomu wtedy - nigdy nie jest tak, że jednocześnie wszyscy walą w to samo i akurat w tamtym okresie alternatywa cieszyła się ogromną popularnością. Sama byłaś wtedy dzieckiem/nastolatką więc pewnie zauważyłaś tylko teraz udajesz, że nie. W końcu sugerowałoby to, że w pewnym momencie byłaś bardzo mainstreamowa :P. Nie, nie masz racji, w tedy była moda na rożne rodzaje rocka, dlatego Bravo pisało na zmianę o The Rasmus, SOAD i Tokio Hotel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×