Czy pracujecie w zawodzie wyuczonym na studiach?

hej, tak sie zastanawiam, bo w obecnych czasach ciężko znaleźć pracę. Kierunki studiów to jedno a kariera zawodowa to drugie. Moje pytanie brzmi czy pracujecie w zawodzie wyuczonym na studiach?

tak, ukończyłam studia filologiczne, pracuję w wyuczonym zawodzie (korektor). inna sprawa, że to, czego uczyli na studiach, w ogóle nie sprawdza się w praktyce zawodowej.

to znów ja z 8:10. z kolei moja siostra ukończyła studia niszowe (oceanografia), gdzie u nas po prostu nie ma szans na pracę w takim zawodzie. z jej znajomych pracuje może 1 osoba i to nie w zawodzie stricte związanym ze studiami, ale w pokrewnej branży, że tak to nazwę

az mi dech zaparlo bo zupelnie sie k***a zgadzam z tym aha no terza sie chyba wykapie 555 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

Dzisiaj tzw."studia"ma i pies łańcuchowy.

brakuje siostrze oceanu? :-)

I dlatego wszędzie pełno buractwa."Gdy gów/no w pióra obrośnie próbuje fruwać"

poszedłem w ślady dziadka i ojca i wybrałem akademię morską z zamiarem pracowania na morzu. Jestem już po studiach, mam kilka podstawowych certyfikatów uprawniających do pracy na morzu i mam oczywiście niezbędną książeczkę żeglarską. Dokumenty razem z kumplami składałem w pośrednictwie pracy dla marynarzy w firmie SMT SHIP MANAGEMENT & TRANSPORT GDYNIA LTD http://pracanamorzusopot.pl/. Teraz muszę tylko czekać na szczęśliwe zakończenie i dostanie się do pracy na statkach. Czytałem o SMT wiele pozytywnych opinii i wiem że oni stawiają na polskich marynarzy i obiecują pracę aż do emerytury. To pewne miejsce na znalezienie pracy u armatora.

Tak. Jestem po psychologii i pracuję jako psycholog. Faktem jest jednak, że wiedza ze studiów w tym akurat zawodzie średnio się przydaje...

Nie :) Trudno byłoby znaleźć pracę w zawodzie "filozof" :P

Do gościa z godz. 20:21 ja zastanawiam się nad rozpoczęciem studiów na kierunku psychologia. Odkąd pamiętam moje zainteresowania krążą wokół tego tematu. Studiowales/łaś dziennie czy zaocznie? Co możesz ogólnie powiedzieć o studiach?

Dziennie. Z perspektywy czasu studia są absolutnie w Polsce zbędne. Nie gwarantują niczego. Studia filozoficzne uczą przynajmniej przydatnej kreatywności

a ja też trochę wiem o kierunku psychologia i błagam nie idźcie na to, zmarnujecie czas, znam absolwentów tego kierunku i jedna jest wypalona i ostatnio mi po wiedizała, że "nic nie osiągnęła" i gdyby mogła cofnąć czas to by to zrobiła, jako nastoletnie dzieci każdy by chciał wiedzieć "o cżłowieku" ale do bycia psychologiem nadaje sie jakiś jeden procent z nich...już pomijając to, że nie ma pracy po tym kierunku no chyba, że w "cudownym" HR czyli lataniu za ludźmi z prawdziwymi kwalifikacjami, że łaskawie chcieli pracować za duże pieniądze o jakich taki człoweik z HR moze tylko pomarzyć albo ewntualnie rekrutowanie pracownikó tymczasowych, a miejsc w placówkach państwowych typu poradnia jest baardoz mało i są obsadzane p oznajomości ,jedyną dobrą wiadomość mam dla ludzi z bogatymi rodzinami to wtedy sobie mogą ząłożyć gabinecik ale czy ktokolwiek będzie tam wam przychodził to inna sprawa, ludzie teraz walczą o przeżycie i raczej mało kto ma ochotę na dawanie wieliej kasy psychologowi, który często wie o życiu o wiele mniej niż on

hehe coś Ty... moze w snach ja ostatnio gram i bawie sie tutaj https://www.qassa.pl/341331 za nic nie robienie leci kasa :D

Tak. Ale po moich studiach jak ktoś nie pracuje w zawodzie to tylko dlatego, że nie chce.