Dlaczego kobiety gadają, że inteligencja je pociąga najbardziej, a nigdy na nią

nie lecą... Jest u nas w grupie na studiach pięciu facetów i najprzystojniejszy jest jednocześnie najgłupszy, a pozostali są inteligentniejsi, ale wszystkie koleżanki z grupy gadają tylko z nim, chociaż jego iq jest strasznie, strasznie niskie...Jak ktoś inny coś powie to go w ogóle ignorują i patrzą zahipnotyzowane na tamtego, do tego gadają, że wszystkie są sapioseksualistkami, a oglądają się tylko za przystojnymi głupkami.

bo są puste? nie każda taka jest, ja taka nie jestem i nienawidzę przystojniaków, tzn. jestem miłą osobą dla wszystkich bez wyjątku, ale na coś więcej liczyć u mnie nie mają na co :) Dlaczego? dlatego, że się przekonałam, że większość z nich jest strasznie płytka i liczą nie wiem, że kiwną paluszkiem i przylecę na zawołanie, hahaha, sorry, nie ze mną takie rzeczy :D za to ci rzekomo "brzydcy" ale inteligentni są wspaniali, problem w tym, że oni nie bardzo wierzą chyba, że mogą zdobyć daną dziewczynę, czy nawet zagadać i odpuszczają.

nie wiem co, to za studia, ale jeżeli jakieś przyzwoite, to facet nie może mieć niskiego IQ, bo by go tam nie było. A jeżeli to jakaś wszechnica nauk społecznych w Pcimiu, do której przyjmą nawet owczarka niemieckiego jak się zgłosi, to nikt z was nie jest przesadnie inteligentny, więc chyba logiczne, że lepsza "partia", to facet z urodą niż inny przeciętniak bez tego atutu.

Nie mogę się zgodzić z powyższym, bo na każdych studiach zdarzają się osoby inteligentne, choćby ja, musiałem tam pójść ze względów finansowych, bo moja rodzina nie ma obecnie zbyt ciekawej sytuacji, więc na studia w innym mieście mnie nie stać, chociaż mógłbym się tam dostać.

Nie wiem kto tak gada, bo na pewno nie ja, ani nie moje koleżanki; chyba mam Ci mówiła, żeby Cię pocieszyć. Partner musi być pociągający seksualnie, czyli atrakcyjny fizycznie wg naszego subiektywnego gustu i praktycznie żadnej kobiecie nie wystarczy, że chłop ma IQ 180, ale ciało i urodę jak Woody Allen.. Nie jesteśmy jakimiś abstrakcyjnymi bytami egzystującymi w świecie idei, żeby pociągał nas wyłącznie czyjś umysł, ale także "zwierzętami", które reagują na czysto fizyczne biologiczne bodźce. Facet ma mieć cały "pakiet" i kropka.

Pakiet, czyli obie rzeczy, z tego co widzę to wystarczy im tylko jedna, a druga jest bez znaczenia. Kto mi naopowiadał? Choćby takie jak koleżanka, która wpisała się tu zaraz po założeniu tematu.

to chyba pisz za siebie :) mnie nie pociąga ciało, umysł jak najbardziej.

Ja osobiście mam dość. Każdy przystojniaczek ze mną flirtuje i puszcza oczko i to ma być inteligencja? A jak zadaje pytanie i oczekuje merytorycznej odpowiedzi to dostaje jakieś enigmatyczne wymiociny.

Jasne, tak gadacie, ale każda z was wzięłaby głupiego faceta 190 i nie spojrzała na inteligentnego 170 wzrostu, nawet jeśli szukałybyście inteligentnego 190, ale nie znalazłybyście takiego to i tak byście, któregoś z tych 190 wzięły i nawet nie byłoby dyskusji.

Koleżanka, która się tu wpisała, to próżne babsko dowartościowujące się swoją wzniosłością i byciem ponad ziemskie marności. "Jejku! Jejku! Jestem taka szlachetna, że patrzę tylko na duszę i nie widzę powłoki". Buhahaha! Pretensjonalna idiotka. A tych zali na przystojniaków tez juz czytać nie mozna- żali się taka menda, jedna z drugą, na swój los, ale w druga stronę, to juz nie boli i sam by chętnie poleciał do ślicznej laseczki i nie martwił o to czy opanowanie rachunku różniczkowego leży w zakresie jej kompetencji intelektualnych:D A idź do jakiejś inteligentnej wąsatej grubaski i żyj z nią szczęśliwie zamiast truc dupę i zadawać naiwne pytania godne 6-latka, a nie rzekomo inteligentnej osoby, za która się uważasz

Styl dziób, pusta szmato, rozumiesz tylko dwa zdania - weź do dzioba i ukleknij. Nie jestem taka jak ty

Po pierwsze to można byc inteligentnym facetem tylko we własnym mniemaniu. Po drugie,hm,jeśli jest facet inteligentny(jak twierdzi),ale jest samolubem albo dupa wołowa,to niestety,sama inteligencja nie wystarczy. Ciekawe,ci co twierdz,ze sa inteligentni,najczęściej okazuja sie bufoniastymi dupkami zakochanymi w sobie.

14:21 Trafiłaś w samo sedno! Ja np miałam w podstawówce sympatię- chłopaczek był ładny, ale zdolnościami do nauki nie grzeszył; miał za to mnóstwo innych zalet: był przebojowy, energiczny, potrafił skupić wokół siebie ludzi i generalnie przebywanie w jego towarzystwie było czystą przyjemnością. Do dzisiaj go dobrze wspominam. Niestety, ale inteligencja sama w sobie nie jest atrakcyjna, jeżeli idzie w parze z wycofaniem społecznym i odpychającą osobowością, to już w ogóle dramat..

isc do lozka z facetem, ktory nie jest inteligentny, to jest pustakiem.

a jakie kobiety pociagaja facetow?

https://www.youtube.com/watch?v=XZLHuNwUaUo

podobaja mi sie przystojni i madrzy faceci

szpaner z klubu

Odpowiedź jest bardzo prosta i może zaboleć co niektórych panów: To zależy !!! Jeżeli idę do klubu i mam ochotę się poseksić - to oczywiście że szukam jak najatrakcyjniejszego faceta. Jeżeli szukam sobie partnera do wspólnego życia - wówczas liczą się inne rzeczy m.in. inteligencja, mądrość życiowa itp. A jedno i drugie razem nie istnieje... no chyba że w wash and go ;)

A i odwrotnie tak to działa. Nieraz miałam nadzieję na coś fajnego, a facet p*****ał parę razy i zerwał kontakt :( Najgorsze że kobieta zakochuje się po udanym seksie.... a potem rozpacz

Do autora - skoro dostał sie na takie same studia jak wy, nie moze być od was głupszy. Może ma w sobie coś, co ogólnie dziewczynom sie podoba, jest zabawny, szarmancki, nie przesiaduje na kobiecych forach po to, zeby sobie popisać, jakie to wszystkie kobiety są złe... Z tego co mi sie wydaje gul skacze co? Inajłatwiej stwierdzić ze najgłupszy z was. A ja mysle, ze najmadrzejszy, skoro laski maja na was wylane a na niego nie :-)