Czy ktos z was ma bardzo zacofanych rodzicow

mieszkam jeszcze z rodzicami chociaz powinnam juz dawno byc na swoim ale coz ...marne zarobki nie pozwalaja na samodzielne zycie, dokladam sie do zycia, oplacam rachunki itp...ale moja mama mimo ze nie jest jakas stara baba jest strasznie zacofana, nie da jej sie nic wytlumaczyc, rano nie wpuszcza np sasiadki tzn kobiety jako pierwszej do domu bo to niby przynosi nieszczescie, jak gotuje jakies wazne potrawy czy ciasto tez nie bo ktos moze akurat zauroczyc, niepracuje bo ojciec zarabia wiec ona calymi dniami sprzata, tak tak wstaje o 6 nawet w niedziele, nie da pospac, zmywa, odkurza, a potem caly dzien jak jest w domu zbiera cos z dywanu czego ja nie widze....i najlepsze jest to ze wogole nie jest zainteresowana moim zyciem, co robie, jak sie doksztalcam, jakie kursy robie bo ona nie ma zielonego pojecia o studiach ale zyje zyciem kazdej sasiadki, albo soti pol dnia w oknie i patrzy kto idzie, w czym, co niesie....poza tym jej dziwne podejscie do tzw zabobonow mnie przeraza, zyje wedlug wlasnie tego co mozna a czego nie bo bedzie nieszczescie.....nie mam gdzie sie wyniesc, ale najlepsze ze wiem ze ojciec ja zdradza, narazie nic nie mowilam matce bo moze to jakis krotki romans ale widze ze on ma jej dosyc, ja tez, bo gdyby to byla moja zona to juz dawno by mnie nie bylo

Dziecko, pisze sie "w ogole".

Jedno mi z tego wynika, że jesteś upierdliwa ponieważ krytykujesz życie swoich rodziców, a oni raczej nie krytykują twojego za co powinnaś im byc wdzięczna, bo zazwyczaj jest odwrotnie.

Wiele osób w wieku 20+ ma mniej lub bardziej zacofanych rodziców. Kiedyś po prostu inne czasy były. Moja matka też czasem w jakieś bzdury wierzy, staram się jej wtedy tłumaczyć, ze to głupoty, ale ona za jakiś czas znowu to samo. Cóż, nic nie zrobisz.

autorko nie jesteś sama moja matka np. jest święcie przekonana o tym, że jak kobieta w ciąży ma okrągły brzuch to będzie miała dziewczynkę, a jeśli bardziej spiczasty - to chłopca :O

Nastolatki i młode kobiety czytające codziennie horoskopy też święcie wierzą w to co tam jest napisane. Są tak samo zacofane niestety.

ja mam 30 lat i tez mieszkam z matką bo nie stac mnie na wlasne, jestesmy z malutkiego miasteczka a tu nawet pewnie nie mialabym gdzie wynajać pokoj, rozeszlam sie z chłopakiem wiec narazie jest jak jest, moj ojciec zostawil matkę pare lat temu, znalazl sobie kobietę z 2 dzieci małych obok w bloku prawie, zresztą była z tego niezła afera, latami obserwowałam moja matke i zawsze sie dziwiłam czemu moj stary nadal z nią jest, z nią sie nie dało żyć,jedyne hobby jej to odwiedzanie ludzi od samego rana, potem wracala zeby zrobic obiad i znowu na miasto, wstyd jak cholera, jej zabobony to już była przesada, nieraz jej proponowałam psychologa bo jej postępowanie przeraża normalne osoby, ale cóż to nie moja zona a jak poznam kogos i uloze sobie zycie to sie wyniose

do tego powyżej ^ Jak zaczniesz sobie układać życie z kobietą, to nie kupuj telewizora, bo reklamy wyżrą jej mózg i to będzie koniec twojego związku.