Prawdziwe zapładnianie

Doszliśmy z żoną do wniosku, że czas na potomka. Koleżanki żony starają się bezskutecznie od dłuższego czasu a moja żona jakąś szczególną miłośniczką igraszek nie jest. Pomyslałem więc, hura, hura, teraz seks bez ograniczeń, w końcu. Tak też się stało, mogłem zapładniać kiedy tylko chciałem, zawsze chętnie rozkładała nogi, zrobiła się czuła, seks nawet pare razy dziennie. Życie jak w raju aż po półtora miesiącu test wykazał ciążę. Wynik został potem potwierdzony a żona postanowiła wrócić do dawnego trybu życia. miało byc z dwa lata zabawy a wyszło półtora miesiąca. Teraz ona się oszczędza a potem pewnie będzie zmęczona i zajęta dzieckiem. Jestem totalnie załamany, dlaczego tak jest.

życie sie to nazywa

dziecko i tak nie wiadomo czy jest twoje czy jej kochanka

Nie interesują ją inni faceci, cały czas siedzi w domu, dziecko moje. Kobiety pamietajcie, że faceci mają potrzeby nie tylko picia i jedzenia. Wziąłem za żonę cnotkę, dzisiaj brał bym najwiekszą puszczalską, była by gwarancja, że ona to lubi.

skad pewnosc ze puszczalska puszcza sie dla przyjemnosci. z tego co mi wiadomo obecne galerianki to raczej tak przedmiotowo podchodza do swojej waginy. zeby nie powiedziec walutowo. czy wam nie zalezy zeby w seks byl zaangarzowany nie tylko umysl serce ?

Nie mówię o zarabianiu tylko o takich co robią to z własnej potrzeby a nie dla kasy. Kiedys takie dla mnie nie istniały a dzisiaj zupełnie inaczej na nie patrzę, tylko czemu dopiero teraz.

ty lepiej napisz nie mam co bzykac zona mi nie dale

jeszcze ci brakuje oleum in ceberum zebys pojal, ze jak sie co tydzien zmienia partnera seksualnego to i 3 x dziennie bylaby ochota. sztuka tkwi w chceci gdy masz jadna i te sama osobe do konca zywota pukac. w tym sek drogie dziecko

Ja sie pukam dla przyjemności a nie dla sztuki.

Teraz to juz mozesz sobie poplakac nad rozlanym mlekiem -autorze reproduktorze ;)

widac pukajac skupiasz sie tylko na popukaniu a nie wypukaniu z niej zwierzecia

smutne