Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Whitechocolatesorbet

Ex klamie, ze dziecko choruje

Polecane posty

Gość Whitechocolatesorbet

Witam! Moj narzeczony ma nieslubnego 5-letniego syna z poprzedniego zwiazku, z ktorym spedza kazda niedziele. Wczoraj jego byla poinforowala go rano, ze dziecko jest bardzo przeziebione i nie ma mowy, zeby po nie przyjechal, bo nie wypusci go z domu z takim katarem. Dzisiaj rano zauwazylam ma facebooku, ze jej partner wstawil sobie zdjecia z mlodym z placu zabaw i tak je podpisal, ze jasno wynikalo, ze zostaly zrobione wczoraj, czyli wtedy kiedy maly byl ponoc chory. Czy mam powiedziec mojemu facetowi, ze ex go perfidnie oklamuje czy nie wtracac sie, bo to nie moja sprawa? Przypomnialo mi sie rowniez, ze to chyba nie pierwszy raz, bo jakies pol roku temu jego ex twierdzila, ze dziecko mialo ospe, a doskonale pamietam, ze sama przechodzolam ospe jakies 2 lata temu, a miesiac pozniej zachorowal jego syn (dlatego to zapamietalam). Wtedy powiedzialam to mojemu lubemu, mina mu zrzedla, ale jakos specjalnie nie zareagowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłoś to na policję - może odbiorą jej dziecko i dadzą wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whitechocolatesorbet
Tego akurat nie chcialabym... ;) Ale tak powaznie to chodzi o zwykla ludzka uczciwosc- nikt nie lubi byc oklamywany i nie chce, zeby ktos robil jelenia z mojego faceta, Ale z drugiej strony to nie wiem, czy wypada sie wtracac, bo to dosyc delikatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez komentarza,nie masz wiekszych problemow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie zdecyduj czy jego dziecko to tez Twoja sprawa (skoro narzeczoy to za chwile maz), wtedy powiedz, ale licz sie z tym, ze dziecko moze kiedys z Wami zamieszkac (wystarczy ze matka bedzie w szpitalu albo bedzie miala wypadek, albo zwyczajnie jej sie odwidzi zajmowanie dzieckiem). A jesli nie chcesz tego dziecka w Waszym zyciu to sie nie wpieprzaj i niech jego ex robi co jej sie podoba, a on i tak wypnie sie na syna jak urodzi sie Wasze. Moze ex o tym wie i woli zeby jej partner byl tata dla chlopca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ketttka
W sumie racja- niech ex robi sobie co chce i najlepiej niech zmysla miliony roznych wymowek co tydzien, a ty zamiast sie nartwic docen to, ze dziala na Twoja reke, bo ty w tym czasie mozesz sie cieszyc wolna niedziela bez obecnosci jego dzieciaka. Ex skoro tak postepuje znaczy, ze bardziej zalezy jej na relacjach dziecka z jej partnerem niz z biologicznym- takie zachowanie moze doprowadzic do rozluznienia kontaktow, ale to jej wybor i niech pozniej nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah dobra jesteś. Większość marzy o tym, żeby eks tak okłamywała ich facetów. Zamiast się cieszyć, że dziecka nie bedzie w weekend to ty sobie głowe zawracasz. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whitechocolatesorbet
Dzieki dziewczyny! Postanowilam pozostawic sprawy wlasnemu biegowi. Szkoda mi tylko mojego narzeczonego, bo nikt nie lubi byc oklamywany, ale to nie moje dziecko, wiec nie moj problem i nie bede sie wtracac. Tym bardziej, ze taki obrot sprawy jest mi na reke. A niech ex robi sobie co chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony kusi Cię, żeby wyszło, że eks to kłamczucha - rozumiem, ale dla ciebie lepiej jak dziecka bedzie jak najmniej. wiec sie nie wtrącaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę ,że twój facet mógł jechać po dziecko,i w ogóle jego ex mu nie zakazała,on tobie tak powiedział by zgrywać dobrego tatę :D Sam miał w d***e dzień z nim!myślę że gdybyś pokazała mu tę fotkę z dzieckiem na placu zabaw,zbladł by bo?bo po prostu cię okłamał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Whitechocolatesorbey
Tak sie sklada, ze akurat mojemu narzeczonemu zalezy na kontaktach ze swoim nieslubnym dzieciakiem z poprzedniego zwiazku, a esemesa od jego ex widzialam na wlasne oczy, wiec Twoja teoria mija sie z prawda, aczkolwiek szkoda, bo nie mialabym nic przeciwko jakby czasem z lenistwa odpuszczal sobie te spotkania ( pozwole sobie na absolutna szczerosc, bo jego dziecko nie jest mi potrzebne do szczescia) ale on naprawde sie stara...wymysla wycieczki, atrakcje itp... Na pewno byloby mu bardzo przykro gdyby sie dowiedzial, zreszta powoli dociera do niego, ze jego ex bardziej troszczy sie o stosunki dziecka ze swoim nowym partnerem niz biologicznym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×