wymrażanie nadżerki

Będę miała zabieg pojutrze i troszkę się cykam, napiszcie czy bolało?

W porównaniu z porodem jest to mały pryszcz:) jest to nieprzyjemne po prostu. Sam zabieg trwał może 10 - 15 minut. Uciążliwe są upławy, trzy tygodnie lała mi się taka jakby woda. Tydzień po zabiegu miałam zacząć stosować invag aby odbudować mikroflorę pochwy. Nie wolno współżyć przez jakiś czas, to jest chyba z tego najgorsze:)))

ja miałam usuwaną laserem, ale wrażenia podobne.Bolało mocno ale tylko kilka minut.Lekarz mówił że można dostać znieczulenie miejscowe,ale nie polecał bo też boli a nie koniecznie jest skuteczne-nie upierałam się, więc nie wnikał w temat.Po zabiegu też miałam upławy, miałam stosować betadine a później lactovaginal i powstrzymać się od współżycia przez jakieś 6 tygodni...

Ale pierniczycie jak potłuczone i straszycie bez powodu :O Też miałam wymrażaną nadżerkę i da sie wytrzymac, wcale nie jest to ból, tylko takie skurcze jak przy okresie

Nie mam jeszcze dzieci więc ginekolog zaproponował mi wymrożenie, a nie wypalenie nadżerki. Zabieg trwał około 10 minut, nie był bolesny, to raczej takie nieprzyjemne uczucie skurczu. Po zabiegu upławy to standard więc przez jakiś czas stosowałam wkładki. Przez pierwszy tydzień po wymrożeniu zakładałam globulki betadine, a w kolejnym tygodniu kapsułki invag, zero seksu przez miesiąc, tyle. Nie stresuj się, pozdrawiam!