Noworodek budzi w nocy starszego brata.

Syn ma 3 lata, córka 2 tygodnie. Mają dwa osobne pokoje. Mała śpi przez całą noc w swoim pokoju, a nad ranem bierzemy ją do sypialni. Córka budzi się co 3 godziny. Budzi przy tym małego chociaż nie płacze głośno. Zamykam małemu drzwi do pokoju, cuda robiłam, ale ma po mnie delikatny sen. Dziewczyny co mam zrobić ?

Nikt tu nie ma takiego problemu ?

Możesz małą zakneblować albo wytłumić pokój syna i wstawić drzwi dźwiękoszczelne. A tak serio co możesz zrobic - przetrwać.

Wziąć noworodka do siebie. Szt cień będziesz reagować na jej płacz

Reaguje na jej płacz. Mamy elektroniczną nianie. Szkoda mi synka, bo jest niewyspany, wysypia się dopiero na drzemce w przedszkolu.

Jak wyżej. Moja córka ma 6msc i od samego początku śpi z nami na dostawce koło naszego łózka. W nocy nie płacze w ogóle. To dlatego, że nauczyła się/ wie, że jak tylko się obudzi to od razu będzie wzięta do piersi i przytulona więc nigdy nie miała powodu żeby płakać :) I nigdy nie zgodze sie, że noworodek czy niemowlak powinien spać sam w pokoju. My zainwestowaliśmy w dostawkę i to była najlepsza decyzja ever. Dzięki temu że w pierwszych tygodniach od razu reagowaliśmy na jej niepokój czy kwilenie teraz mamy mega spokojnego niemowlaka przesypiającego większość nocy i budzacego się raz na cyca :)

Nasz młodszy syn był tak wychowany - efekt nie mógł rozstać się z nami. Przez pół roku odstawialismy go, aby spał sam. Mała ma dopiero 2 tygodnie. Budzi się co 3 godziny. Przy pobudce mała od razu jest na rękach u któregoś z nas, a drugie idzie robić mleko.

kurczę, a moje dziecko śpi z nami od urodzenia (bo łóżeczka nie tolerowała i nie toleruje), reagowaliśmy zawsze na płacz bardzo szybko, a budzi się wiele razy, karmię ją piersią i w wieku 16 miesięcy są to nawet 4 karmienia nocne, najlepiej by było, gdy spała z piersią z buzi, na co nie pozwalam, ale i tak długo ssie (1-2h), bo inaczej jest histeria i też budzi starszą siostrę, która ma osobny pokój dość daleko od naszej sypialni, a potem w szkole jest nie wyspana, nie mówiąc o mnie :O

Czyli czeka czeka czeka. Dojście do jej pokoju to okres kiedy się wybudzi. Mleko lepiej.mieć przy łóżku butelka w pogrzewaczu.

Nie czeka. Jej jedno stekniecie mnie budzi. Od ok. 3 nad ranem już jest z nami w łóżku i mimo to i tak budzi straszego o 6 rano.

Oddaj syna do rodziny zastępczej:D

Mądrze napisane.Tylko rodzina zastępcza radzi.Co za idiotki tutaj piszą że SZOK!!!!!

Jak to mozliwe. Ja mam 3 I pol lalka I 6 miesieczne blizniaczki I maly spi w pookoju z jedna z nich I ona czasem nawet wyje bo ja nie uslysze od razu a on nic dajej spi :D sciagniecie go rano do przedszkola o 7 to cud. spac idzie o 19 bezproblemowo. moze twoj syn sie musi przyzwyczaic

Przyzwyczai sie zobaczysz. Kwestia jeszcze dwoch tygodni.

Na noc przygotowuje thermos z wrzatkiem i porcje mleka w pojemniczkach i mleko robi sie szybciutko i nie trzeba dwoch osób do wstawania do noworodka ;) a synka tak nie oszczędzaj i juz nie zamykaj drzwi zeby nic nie slyszal bo sie nigdy nie przyzwyczai.

noworodek sam w pokoju? pewnie placze ze strachu. a i starszy syn oddzielony od matki tez zrobil sie wrazliwcem. wybacz ale 3tygodniowe dziecko odseparowane od rodziców i jeszze karmione sztucznym mlekiem to patologia. nawet zwierzęta wiedzą ze nowonarodzony oseesk powinien przez pierwsze tygodnie czuć ciepło matki. no ale pokoj trzeba było zrobic wypasiony,co tam,ze dziecko nieszcześliwe.

moje dzieciaczki od zawsze ze mną. nieraz tez tak było ze ktoras budziła drugą ale to taki urok posiadania 2 małych dzieci-to trzeba przezyc. teraz swiata poza sobą nie widzą.

A trzymajcie sobie dzieci przy sobie i do końca świata, autorka wyraźnie napisała, że miała problem ze starszym synem i tego błędu nie chce powtarzać. U mnie syn budził się jakiś miesiąc do półtora. Też było mi go szkoda strasznie, kombinowałam z kołyską u nas, z wynoszeniem małej do naszej sypialni, ale w porę się opamiętałam. Syn po około miesiącu, może ciut więcej przestał się budzić, przywykł. Nawet jeszcze pół godziny temu słyszałam jak córka szaleje w łóżeczku, coś jej nie do spania, a syn śpi jak suseł. A są w jednym pokoju. Przeczekać musisz.

Aha, jak córa się urodziła to syn miał 2 lata i 8 miesięcy. Także wiek bardzo podobny. Spokojna głowa, przywyknie ;) Wytrwałości życzę i powodzenia.