Po 7 latach odeszła

Rozstałem sie z dziewczyną. Byłem z Nią 7 lat. Miałem kupiony pierścionek zaręczynowy, zabrakło dnia by sie oświadczyć.. wszystko przygotowane, dopięte na ostatni guzik. Mała kłótnia i odeszła.. powiedziała że nasz związek sie wypalił nie wiem wogóle dlaczego. Przecież było Nam razem jak w raju, niczego nie brakowało... była dla mnie wszystkim. Mam myśli samobójcze nie daje rady.. poddałem sie kompletnie jak mam sobie z tym poradzić? :( Przed oczami tylko samobójstwo...

facet jesteś czy pipa?walcz o nią!:)

za dobrze miała a teraz pójdzie do kloszarda na lodzika, kobiety lubią spierniczyć sobie życie na własne życzenie

to sie nazywa przechodzony zwiazek.Tak to jest jak sie nie potrafi okreslic wczesniej,pojawila sie rutyna,brak celow w zyciu.Zawalcz o nia jak ja kochasz.

skoro nie wiesz dlaczego to juz sie z pewnoscia nie dowiesz

Moja mama by powiedziała, że to przez za długie narzeczeństwo. A samobójstwo? Rozstania są bolesne: zarówno te po 7 latach, jak i te po 20. Świat się wali, usuwa się ziemia spod nóg, ale jednak ludzie podźwigają się i żyją dalej. A zadanie na teraz - powtórzę radę - walcz o nią!!!

Może spróbuj się z nią pogodzić? Ja jestem z moim chłopakiem 4 lata i raz go rzuciłam bo wpadłam w furię ale następnego dnia się pogodziliśmy. On uważał, że jesteśmy szczęśliwi ale tak nie było. Ja tylko udawałam a mi zbierało się na żołądku aż wybuchłam. On też myślał o zaręczynach ale po tym trochę się pozmieniało. Budujemy wszystko od nowa, spędziliśmy cudowne wakacje i więcej szczerze rozmawiamy. Teraz jeteśmy naprawdę szczęśliwi. Bez fikcji.

miej honor ! jak poszła to poszła i zapomnij

Mysle ze odeszla bo brakowalo jej wrazen, pewnie nie iskrzylo juz, wiekszosc zwiazkow sie tak konczy i nie mozna sie zabijac z tego powodu. Ja mialem 8 kobiet, tez sie zalamywalem ale podnosilem sie i pewnie beda nastepne. Jesli zwiazek sie wypala i pojawia sie rutyna to nic sie nie da zrobic. Moze ty byles zbyt porzadny a tym samym nudny? Rada na przyszlosc, kobiety potrzebuja wrazen.

Nuda zabiła twój związek. Musiałam poznać faceta 20 lat starszego żeby mi to uświadomił bo wcześniej sie wszystko sypało i odchodziłam. Teraz wiem że dla faceta nuda w związku to jest własnie to czego on pragnie, świętego spokoju. Z nami kobietami jest inaczej. Hormony rozsadzają, a święty spokój nas dusi.

na twoim miejscu osobo z borderline nie wypowiadalabym sie w imieniu wszystkich kobiet

Ja rozstałam się z facetem po 5 i pół roku. Tak jak już wcześniej kilka osób napisało: nuda zabiła nasz związek. Do tego czułam się osaczona, bliskości zero. On też tak jak Ty autorze myślał że wszystko jest ok, chciał założyć rodzinę ale dla mnie było już za późno.

A ona wiedziała, że się chcesz oświadczyć? I dlaczego tak długo zwlekałeś?

Jesli kobieta odchodzi z nudow to oswiadczyny nic nie zmieniają . Kwestia oddania pierscionka i tyle.

A skąd wiesz że z nudów?

Jestem z dziewczyną od przeszło 3 lat. Ona jest ode mnie rok młodsza, ja mam 25 a ona 24 lata. Na początku większość znajomych mi ją odradzało z różnych względów, ja jednak postanowiłem zaryzykować. I nie żałuję chociaż zdarzały się problemy. Mieliśmy poważny kryzys, kiedy to ona mnie zostawiła. Zamówiłem wtedy rytuał na http://urok-milosny.pl i ją odzyskałem. I jak na razie wszystko układa się miedzy nami dobrze.