Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie najlepsze, a jakie najgorsze prezenty dostały wasze dzieci i od kogo?

Polecane posty

Gość gość

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzył o bilardzie,a dostał bilardzik za kilka złotych z kiosku Ruchu, który oczywiście nie działał. Od cioci i wujka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ciągle dostaje jakieś badziewne prezenty. Jak się urodziła rodzina męża zawaliła mnie tandetnymi ubraniami z taniego dyskontu odzieżowego. Beznadziejne, gryzące skarpety z koronkami, jakieś oczojebne wzorki i falbany na ubraniach. Od chrzestnego jakiś projektor z gwiazdami za 20 zł, badziewie aż miło. Teść kupił córce jak miała pół roku resoraka w kiosku. W tym roku po urodzinach dziecka wkurzyłam się i stwierdziłam, że ja też będę kupować tam na prezenty jakieś badziewne g****a, a wypasione prezenty to będę kupować, ale swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem najwieksze skarby moich dzieci sa z roznych polek i szczerze powiedziawszy jakbym mial patrzec co od kogo dostaly :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie oceniam prezentow dla mojej córy i zawsze jest mi miło że ktos o niej pomyśli, coś kupi..czy to jakieś badzieie które może się zepsuje za tydzień czy tandente ubranko..ważne że mała się cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PODRÓBA GARNUSZKA NA KLOCUSZEK - STRACH BYL GO DZIECKU DAC. dostał go od babci na 1wsze urodziny... ale tam zawsze sie zabawki w chinskim kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejny temat!!!nie dziwie sie,ze dzieciakom sie pozniej w glowach przzewraca jak maja takie matki,ktore oceniaja prezenty:/zamiast sie cieszyc,ze cokolwiek dostaja to jeszcze sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie oceniam prezentów dla dziecka. nie oczekuje od nikogo że będzie traktował moje dziecko jak najwazniejsze w jego życiu. najwazniejszy jest dla mnie. a nastawianie się na drogie prezenty to buractwi troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś daje malemu dziecku ok roku tanią zabwke to nei dziwie się że rodzice są wściekli, czasem małe części odpadają, więc istnieje ryzyko zakrztuszenia. A tanie zabawki np na baterie są często bardzo głośne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie narzekam jak mój syn coś dostaje każdy ma inny gust ale dla mnie wszystko sie przyda czy to zabawka,czy ubranka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to jesteście, ale Wy. Tu nie chodzi o cenę prezentu, a jego jakość. Zamiast tego chińskiego resoraka z kiosku, wolałabym, żeby kupił dziecku książeczkę dla dzieci. Cena ta sama, a przynajmniej by sobie obrazki mogła oglądać. Po prostu mam wrażenie , że niektórzy robią to na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja polecam filmik na youtube z podróbą garnuszka na klocuszek - miga jak popieprzone, dyskoteka normalnie, nie wspominając o 'wspaniałej' melodyjce rodem z najgorszej dyskoteki. ja nie wymagam zeby dostawal cuda, zwlaszcza, ze babcia do ego dokupila dresik, koszulke i dala czekolade. mogla nie kupowac ubranek i kupic jedna lepszej jakosci zabawke, a nie taką, w której kable sa na wierzchu i z orginalem to poza nazwą nie ma nic wspólnego. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci dostaja prezenty tylko od nas, moich rodzicow i mojego brata z zona, wiecej rodziny nie mamy, umowa jest taka, ze prezenty sa tylko na urodziny, gwiadke i dzien dziecka, prezenty zawsze sa bardzo ladne i przemyslane bo moje dzieci to jedyne w rodzinie, i tak dla przykladu moj tato doszedl do wniosku, ze nie warto zasypywac dziecka kolejnymi zabawkami i kupuje starszej corce bizuterie, taka klasyczna, co bedzie mogla za kilkanascie lat zalozyc, np. brylantowe kolczyki i wisiorek, wisiorek z perel-albo bedzie miala w wieku doroslym ale sprzeda i tez cos bedzie miala, brat z zona kupuja zwykle wypasione zabawki albo sprzet, bo swoich dzieci nie maja jeszcze a raczej im sie dobrze powodzi, od nas dzieci zwykle dostaja prezenty w postaci biletow do teatru lub parku rozrywki, np w tym roku prezent na swieta+urodziny bo tez w grudniu od nas to wizyta w Disneylandzie na kilka dni(maz wygral spora znizke z pracy), nigdy nie sugeruje czy tez nie oczekuje prezentow dla dzieci, jestem raczej wdzieczna za pamiec ale tez moi bliscy zwylke przesadzaja ale w ta druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o chrzestnej na 4 urodziny, jakies metalowe czesci do skrecania srubokretem, mial byc czolg, ludzie ja tego nie moglam skrecic, a co dop 4 latek, normalnie wywalilabym to do kosza, ale maly wyl, bo oczyw.byl ciekawy, siedzialam 3 dni nad tym badziewiem, taka chinszczyzna, metalowe stalowe elementy, porazka, a juz skrecone ani nie jedzilo ani nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice zrobili kilka nietrafionych prezentow, np 2 latkowi kupili tor skladany od 8 lat, zanim maly dorosl i zalapal jak to dziala to wszystko polamal... Od tej pory mowie im o czym dzieci marza i klopot z glowy. W ogole moi rodzice jakos tak "na opak " na poczatku kupowali. Jak sie syn urodzil i poprosilam mame zeby kupila mu 2 pajacyki to kupila 2 rozowe mega dziewczece, nie wiem dlaczego;-) Ostatnio je znalazalam i syn sie troche dziwil ze je nosil;-) Uwazam, ze jak dzieci juz sa wieksze, maja okreslone upodobania, to warto podpytac rodzicow czym sie intersuja zamiast kupowac nietrafiony prezent. Moja corka na urodziny dostala kilka lalek barbie, a lalkami sie w ogole nie bawi. My jak mamy zaproszenie na urodziny to staram sie podpytac czym sie dziecko interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci dostaja prezenty tylko od nas, moich rodzicow i mojego brata z zona, wiecej rodziny nie mamy, umowa jest taka, ze prezenty sa tylko na urodziny, gwiadke i dzien dziecka, prezenty zawsze sa bardzo ladne i przemyslane bo moje dzieci to jedyne w rodzinie, i tak dla przykladu moj tato doszedl do wniosku, ze nie warto zasypywac dziecka kolejnymi zabawkami i kupuje starszej corce bizuterie, taka klasyczna, co bedzie mogla za kilkanascie lat zalozyc, np. brylantowe kolczyki i wisiorek, wisiorek z perel-albo bedzie miala w wieku doroslym ale sprzeda i tez cos bedzie miala, brat z zona kupuja zwykle wypasione zabawki albo sprzet, bo swoich dzieci nie maja jeszcze a raczej im sie dobrze powodzi, od nas dzieci zwykle dostaja prezenty w postaci biletow do teatru lub parku rozrywki, np w tym roku prezent na swieta+urodziny bo tez w grudniu od nas to wizyta w Disneylandzie na kilka dni(maz wygral spora znizke z pracy), nigdy nie sugeruje czy tez nie oczekuje prezentow dla dzieci, jestem raczej wdzieczna za pamiec ale tez moi bliscy zwylke przesadzaja ale w ta druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne okropne prezenty. Słodycze i chipsy. Mimo, że wszyscy wiedzą, że moje dziecko ich nie jada, przynoszą mu te świństwa, a potem się obrażają, że im zawracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17.44, dobrze Cie rozumiem, chociaż u mnie jeszcze takiego problemu nie ma. Dziecko ma dopiero 16mc ale nie daje mu nic slodzonego (czasem ciasto). Wszyscy o tym wiedzą a i tak co impreza rodzinna to próbują mu przemycić jakiś kes czekolady h.. wie po co ? Myślę ze niedlugo zaczną dawać i slodycze w prezencie... Póki co raczej prezenty dostaje ok, zdarzają się pojedyncze chińskie rzeczy, oceniam czy sie nadaje i albo daje albo nie. Ciężko mi tez dogodzić jeśli chodzi o ciuchy, ale nawet jak dostanie cos co mi się nie podoba to przynajmniej dziecko ma w czym po domu latać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorszy?? Najmlodsza lalke Barbi- jej zrzednięta mina była bezcenna :D Cale szczęście , ze dziecko same tego się wyzbyło, bo ja takich pustych plastikowych wychudzonych zdzirek również nie trawie, tzn nie wyrzuca na śmieci, bo wpajamy jej ,ze to brak szacunku do kogos i pieniądza, ale z koleżanką z przedszkola zrobiła wymiane, ona dala jej ta barbie z ubrankami w komplecie ( a kosztowala ponad 100 zl) a dostała wóz strażacki koleżanki starszego brata ,który tym się już od dawna nie bawił i tylko się kurzył jak tamta mama mówiła z chęcią przystając na wymianę :classic_cool: U nas najlepiej sprawdzają się zabawki i gadżety militarne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas najlepsza okazala sie bluza bez kaptura jak mial kilka miesiecy. Wszystkie mial z kapturem i od chrzestnego dostal bez,okazala sie mega praktyczna na letnie wieczory by mogl lezec wygodnje w wozku. A najmniej praktyczna okazala sie kamizelka,tez od chrzestnego,z ryneczku, bo byla gruba,ze sztucznego materialu i sztywna. Nie dalo sie tego maluchowi zalozyc i nie zalozyl ani razu. I tez nietrafiony prezent od noch to byl ogrony pies na biegunach. Stoi i zbiera kurz. Bujac sie na nim nie da i jest bardzo niestabilny bo przekreca sie na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antybadziew
Uważam, że temat dobry nie ma się co oburzać niektóre zabawki czy rzeczy są po prostu niebezpieczne przecież rozmawiamy w gronie dorosłych możemy się podzielić uwagami i nie koniecznie kłapać o tym przy dzieciach czyż nie? Najlepsze prezenty to oczywiście grzechotki i zabaweczki znanych firm bezpieczne kolorowe. Najgorsze - od szwagierki na chrzest dla półroczniaka - wielka czarna małpa z lumpeksu, z długimi kłakami, które wylatywały i dziecko wkładało je do buzi, za każdym razem kiedy przychodziła to ściągała ją z szafy (tam ja posadziłam, żeby nie było :P ) i pchała małemu do kojca w końcu pokazałam jej jak garściami wychodzą te kudły, że wszędzie się walają, a syn bierze je do buzi i przy niej zapakowałam do wora na śmieci. Długo z tym walczyłam ale nie wytrzymałam to nie był prezent w stylu wdowi grosz nie, nie, nie! kobieta kasę ma ale nie jestem roszczeniowa, mogła kupić paczkę chusteczek z biedronki albo sobie podarować jakikolwiek prezent nie obraziłabym się lepsze nic niż taki SYF! Przy czym sama na chrzciny swojej córki za kilka lat na zaproszeniu poprosiła o banknociki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podobnie jak antybadziew wyznaje zasadę: to, że mi dajesz prezent to nie znaczy, że mam cię całować po stopach nawet jeżeli to jest psia kupa z trawnika bo ty łaskawca mnie obdarowujesz! Nieodpowiedni prezent też może być niestosowny i uwłaczający czyjejś godności. Ja też nie miałam kasy, bo dopiero się dorabiałam, kredyt, ciężki wypadek i rehabilitacja męża i takie tam ale zapewniam was ktoś kto nie ma kasy nigdy nie wyleci z żadną żenadą. Dla niemowlaków kupowałam jakiś kosmetyk z rossmanna i drobna zabaweczka dla starszych zamawiałam jakąś zabawkę na allegro która była dużo tańsza niż w sklepie i z lumpeksu jakieś ubrania ale tylko z metkami u nas na osiedlu babka ma taki lumpeks z nowymi ubraniami wyprzedażowymi z irlandii i anglii. Większość to next, esprit, lady bird, h&m, zara, Nigdy nie podarowałabym nikomu jakiegoś paskudztwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy to ważne od kogo ;) ? Bo coś mi się wydaje że z czasem temat przekształci się coś w stylu - "teściową - wyśmiejemy " a "mamusię - pochwalimy" :P Dlatego ja napisze tak : NAJLEPSZY - to wszystkie gry planszowe / edukacyjne , lego , książki , zestawy plastyczne - bo dziecko właśnie tak lubi najbardziej się bawić. NAJGORSZY - wszelakie maskotki , które dostaje b.często i którymi nigdy się nie bawi , więc tylko zagracają jego pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za wielkie ubrania czyli 2 latek dostaje ubrania na wiek ok 8-9 lat od kogo od mojej teściowej Ostatnio dostał spodnie i kurtkę na 146 cm a ma ledwo 105 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
U nas nie tyle najgorsze, co nietrafione prezenty to ubranka niedopasowane wiekiem pod pore roku, czyli np synek urodzil sie w styczniu i dostal super komplety na lato 0-3mce i kombinezon zimowy 6-mcy. Szkoda, bo naprawde super ciuchy tylko ani razu nie moglam ich zalozyc :/ Wymienic tez nie dalo rady. No coz moze w przyszlosci synek bedzie mial rodzenstwo ktoro akurat wstrzeli sie w pore roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci kiedy były w wieku już takim na tyle kumatym i strategicznym ( ok 3 lat w zwyż) i można było z nimi porozmawiać to zawsze mowily ,ze nie chcą ubranek jako prezenty, bo przecież mama ,czy tata i tak kupi bez okazji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze były bilety do Teatru Małego Widza - zabawa była super. A najgorsze to za małe ubranka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba normalne że 3 letnie wie co chce dostać a na pewno nie są to ubrania ale wiadomo że rodzice mogą spytać ,reszta czyli babcie i ciocie nie muszą pytać i nie pytają tylko kupują co uważają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawdy? moje dzieci przed urodzinami zawsze były pytane przez gości co by chciały ,a co na pewno by nie chciały Oczywiście nie piszemy o niemowlaczku,ale takim już cwaniaczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×